A ja jak patrze teraz na moje poprzednie argumenty PRZECIW kolejnemu dziecku to widzę, że właśnie one są teraz argumentami ZA
Jak to się czasem dziwnie odmienia człowiekowi.. 
Mój mąż jako ojciec jest cudowny ale już nie ma w nim takiej pomocy w domu i z tym walczę od pewnego czasu..
Zwyczajnie znudziła mi się rola kury domowej bo im dziecko starsze to mam wrażenie że bardziej absorbuje.. a jak do tego dochodzą obowiązki domowe to czasem zwyczajnie nie mam już na nic sił.. 
I czasem zazdroszczę takiej beztroski moim panom jak się bawią.. nie przejmują się, że potem trzeba będzie to posprzątać tylko się bawią a ja zawsze patrzę co muszę jeszcze zrobić, jak spacer to co mam załatwić przy okazji itd..


Mój mąż jako ojciec jest cudowny ale już nie ma w nim takiej pomocy w domu i z tym walczę od pewnego czasu..


I czasem zazdroszczę takiej beztroski moim panom jak się bawią.. nie przejmują się, że potem trzeba będzie to posprzątać tylko się bawią a ja zawsze patrzę co muszę jeszcze zrobić, jak spacer to co mam załatwić przy okazji itd..
