reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Wagnies, Ena no pewno że się uda, tylko musimy jeszcze swoje wystać w kolejce :evil::rolleyes2: Ale się DOCZEKAMY :tak::tak::tak:
A że nadejście @ boli, to chyba w sumie dobrze, bo potem będziemy bardzo doceniać to co dostaniemy :happy2:
Wagnies wiesz, dzisiaj mnie też naszło na nartki, i kto wie czy się nie skuszę na jakąś oślą łączkę ;-):-D:-D Przynajmniej będzie kupa śmiechu :-D
 
reklama
Hejka

Dziewczynki jeszcze raz bardzo dziękuję za gratulki- SENSI szczególnie za te ogromniaste :-D
wg moich obliczeń zaczęłam 6 tydzień. Ale z wizytą u gina nie będzie tak łatwo.:no: Tu pierwsze usg należy mi sie w 12-13 tyg a to tyyyyle czasu nie mówiąc już o nerwach. A do Polski będzie trudno bo nie dostałam urlopu nawet na 3 dni...:-(Bardzo chciałabym już zobaczyć sie z moim ginem i obwieśćić mu cudowną nowinę no i wreszcie spełnić swoje marzenie- usłyszeć serduszko i uspokoić sie że wszystko jest ok. Martwię sie trochę bo w święta byłam bardzo chora miałam 39 stopni tempki i potworny szczekąjacy i duszący kaszel- spałam na siedząco. Brałam paracetamol i chłodne kąpiele dla zbicia gorączki. Dlatego boje sie tak bardzo o fasoleczkę. Wczoraj zrobiłam kolejny test, - nadal pozytywny i @ nie ma więc mam nadzieje że wszystko jest w porządku, ale wolałabym być pewna i móc spokojnie powiedzieć znajomym ze jestem w ciąży. na razie wcinam duphaston 2x dziennie i modle sie żeby dzidzia nie ucierpiała na tej infekcji.
Dobrze , że was mam i mogę się z wami tym wszystkim podzielić..
Pozdrawiam was cieplutko
 
Oj Monik, szkoda że ta małpa w czerwonym jednak przyszła :(
Madziujko - natura jest taka, ze jesliby teraz doszlo do uszkodzenia ciazy to niestety sama by sie usunela. Skoro u ciebie wszystko ok - to nie ma sensu sie zamartwiac na zapas. Najwyrazniej maluch jest silny i nic nie jest mu w stanie zaszkodzic :-) Wszysyko bedzie super, zobaczysz :-)
Najeczko - no szkoda, ze cesarka, no ale oczy tez wazne, dobrze ze zyjemy w czasach ze mozna brac to pod uwage. 9,5 to wcale nie duzo, jestes drobna. Ja przytylam duuuzo w ciazy i tak teraz mi zostalo tylko 5 kg do wagi sprzed ciazy, Stasiu daje mi tyle atrakcji ze zbicie nawdagi to zaden wysilek. Chociaz oczywiscie chcialabym zrzucic te 5 kg i jeszcze 5 kg do wagi sprzed staranek :) Mysle ze na 1 urodziny Stasia bede szczuplutka :-) juz on sie o to postara :-)

Pozdrowionka 30teczki!
 
Witajcie 30steczki!
Jak Wasze plany sylwestrowe? My oczywiście w domku, o imprezie nie ma co marzyć:)
Dowiedziałam sie o co chodzi z tym, że nie przyjmują teraz kobiet na położnictwo w tym szpitalu co mam rodzić i gdzie mam gina. Na położnicttwie dpadł 2 tygodnie temu kawał tynku z sufitu, okazało sie, że sufit wymaga remontu, bo może być niebezpieczny:dry:, mało brakowało a spadłby na pielęgniarkę. Dlatego ewakułowano większość kobiet i noworodków z położnictwa i nie ma żadnych przyjęć. Mają otworzyć oddział w drugiej połowie stycznia. Tylko nie wiem, czy oznacza to np. 20tego, czy 30tego. Trochę mnie to zdołowało, mam nadzieję, że jednak my tam dopiero w lutym trafimy, ale zawsze spokojniej bym się czuła, jakbym wiedziała, ze "jakby co" to będziemy w tym szpitalu (najlepsza opieka neonatologiczna, no i mój gin). No nic, muszę wierzyć, że będzie dobrze.:tak::tak::tak:
Sensi to świetnie, że z taką chęcią do pracy wracasz, no i mąż do zostania z Kubusiem też chętny:-). Na początek pewnie trzeba będzie do nowego rytmu dnia przywyknąć... A co do moich kg faktycznie co będzie to będzie, nie takie to ważne, ważne, żeby maleńka zdrowa, a apetyt w ostatnich dniach mam niezły:-)
Wagnies odespałaś?
Monik trzymaj się, kochana, wiem, że to trudno, tym bardziej, że tyle przeszłaś już, ale wiem, że doczekasz się niedługo i bedzie to dla Waszej trójeczki najlepszy czas!:tak:
Majeczko skoro zrobiłaś znów test i są dwie kreseczki to wszystko jest dobrze.:tak:Dbaj o Was! A testu z krwi też nie możesz zrobić?
Aleczko a Ty czemu sie nie odzywasz? Mam nadzieję, że nie dołkujesz sie w samotności?
Pozdrawiam Was Wszystkie!
 
Carioca już niedługo bedziesz musiała się za Stasiem nieźle nabiegać i pewnie zapomnisz o tych kilogramach!:-) A staranka już od stycznia, czy później?
 
Dobry wieczór :happy2:

modle sie żeby dzidzia nie ucierpiała na tej infekcji.

Majeczko ja w czasie zafasolkowania i 2 tygodnie potem leczyłam się dowcipnie lekami, które są w ciąży niedozwolone:szok: -nadżerka:-(. I też bardzo się bałam. A efekt sama możesz podziwiać w osobie Kubusia:tak::tak::tak:. Nie martw się.

Jak Wasze plany sylwestrowe?


Sensi to świetnie, że z taką chęcią do pracy wracasz, no i mąż do zostania z Kubusiem też chętny:-). Na początek pewnie trzeba będzie do nowego rytmu dnia przywyknąć... A co do moich kg faktycznie co będzie to będzie, nie takie to ważne, ważne, żeby maleńka zdrowa, a apetyt w ostatnich dniach mam niezły:-)

Najeczko my spędzamy Sylwestra w domciu z Kubą (spotkamy się więc na białej sali:-D:-D). Ale odbiję to sobie 1 lutego-mam zaproszenie na bal karnawałowy jako tzw. gość specjalny;-) . Zastanawiam sie tylko za co będą mi tym razem dziękować, bo przecież pół roku nie było mnie w pracy:-):-):-)


A co do zostania Kuby z Tatusiem, to muszę Wam 30-dziesteczki pochwalić mego męża:happy2::happy2:. Jest nauczycielem, więc w okresie świątecznym miał wolne. I muszę stwierdzić, że dla mnie naprawdę był to świąteczny odpoczynek, Bo Tatuś wyręczał mnie bardzo w opiece nad synkiem: od spacerków zaczynając, a na karmieniu i zajmowaniu się nim w domu kończąc. Spokojnie mogłam SAMA z domu. No i skrzętnie to wykorzystałam;-), no ale przez to trochę Was zaniedbałam:sorry2:
 
reklama
czesc dziewczynki:)
jak tam, kreacje na bal sylwestrowy gotowe??
przepraszam, ze dopiero teraz zagladam, ale prawie caly czas leze, do tego dopadly mnie mdlosci, jest mi bardzo slabo jak wstaje z lozka i kreci mi sie w glowie.
w czwartek bylismy u gina. z dzidzia nasza wszystko dobrze, miala juz 14,3 mm:) serduszko pieknie bilo 160/min - cudny widok:)
krwiaki nadal sa, ten ktory byl wiekszy teraz sie zmniejszyl. z kolei ten drugi wydluzyl sie i splaszczyl. jest dosc blisko ujscia szyjki macicy i gin uprzedzil mnie, ze moze bedzie chcial sie wydostac, co oznacza plamienia... ale mam sie nie martwic. poza tym stwierdzil, ze jestem bardzo blada i pewnie mam niska hemoglobine. na badania na razie mnie nie wysyla, mam lezec. nastepna wizyta 7.01.
ponizej przedstawiam nasze cudenko:-)

Majeczko, bardzo sie ciesze i ogromnie gratuluje:))) staraliscie sie naturalnie, czy jakas stymulacja?pozdrawiam caly watek i udanego sylwestra zycze:)
 

Załączniki

  • dzidzia3.JPG
    dzidzia3.JPG
    52,3 KB · Wyświetleń: 36
Do góry