sprawdź i nie poddawaj się. Lepiej usłyszeć, że ci się nie należy niż nawet nie spróbować.Jeśli to oznacza, że potrzebuję orzeczenie o niepełnosprawności to ma 100% nawet nie mam co zaczynać starań
reklama
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 339
Ty urodziłaś już jakiś czas temu, to zobacz, czy z dokumentami z wypisu ze szpitala dostałaś zaświadczenie. Bo je trzeba mieć w pierwszej kolejności. Potem zaświadczenie, że byłaś objęta opieką lekarską przed 10tc. I dopiero potem reszta zaświadczeń.Jeśli to oznacza, że potrzebuję orzeczenie o niepełnosprawności to ma 100% nawet nie mam co zaczynać starań
jak ja rodziłam zapisy w ustawie były inneTy urodziłaś już jakiś czas temu, to zobacz, czy z dokumentami z wypisu ze szpitala dostałaś zaświadczenie. Bo je trzeba mieć w pierwszej kolejności. Potem zaświadczenie, że byłaś objęta opieką lekarską przed 10tc. I dopiero potem reszta zaświadczeń.
Rachelita
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2022
- Postów
- 6 073
Nic nie dostałam bo największym problemem było wcześniactwo. Dopiero później okazało się, że był wylew i pojawiło się opóźnienie psychoruchowe. Na szczęście mieszkam w pobliżu dużego miasta oraz mam dobry prywatny pakiet medyczny więc sobie radzimy. Zależy mi w zasadzie na samym wwr, a to się powinno dać ogarnąć bez ustawyTy urodziłaś już jakiś czas temu, to zobacz, czy z dokumentami z wypisu ze szpitala dostałaś zaświadczenie. Bo je trzeba mieć w pierwszej kolejności. Potem zaświadczenie, że byłaś objęta opieką lekarską przed 10tc. I dopiero potem reszta zaświadczeń.
tak, wwr dostaniesz bez ustawy. Poza tym ustawę można zrealizować coś do roku po porodzie. Trzeba sprawdzić dokladnieNic nie dostałam bo największym problemem było wcześniactwo. Dopiero później okazało się, że był wylew i pojawiło się opóźnienie psychoruchowe. Na szczęście mieszkam w pobliżu dużego miasta oraz mam dobry prywatny pakiet medyczny więc sobie radzimy. Zależy mi w zasadzie na samym wwr, a to się powinno dać ogarnąć bez ustawy
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 339
Pisałam do Rachelity.jak ja rodziłam zapisy w ustawie były inne
Jeżeli masz na to papier, to w szpitalu powinni Ci wypisać to zaświadczenie bez problemuNic nie dostałam bo największym problemem było wcześniactwo. Dopiero później okazało się, że był wylew i pojawiło się opóźnienie psychoruchowe. Na szczęście mieszkam w pobliżu dużego miasta oraz mam dobry prywatny pakiet medyczny więc sobie radzimy. Zależy mi w zasadzie na samym wwr, a to się powinno dać ogarnąć bez ustawy
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2023
- Postów
- 5
Cześć dziewczyny
To najświeższy chyba temat o odejściu wód płodowych więc postanowiłam napisać tu, nie zaczynać nowy wątek?
Postanowiłam tu napisać bo to mój 3ci tydz w szpitalu i końca nie widać, a tu naczytałam się tyle pozytywnych słów, że pomyślałam, że jak też się podzielę swoją historią to może zrobi mi się choć odrobinę lepiej.....
Leże w szpitalu od krwotoku z dróg rodnych, to była jakaś infekcja (21tydz), po kilku dniach leczenia na szczęście wszystko zaczeło wracać do normy, crp praktycznie spadlo całkowicie, ale po tym wszystkim, po tygodniu jakas część wód nagle odeszla. Zrobili test - pozytywny. To był 22 tydzien. Od tego czasu leżę tu, plamię, niestety sytuacja nie jest tak optymistyczna jak koleżanki wyżej u której się udało, bo zaczełam dopiero 24tydz. Mało co mi tam leci, jak mówiłam coś czasami plamię tylko, ale z testu dzis, kiedy chcieli mnie wypuscic żebym leżała sobie w domu, wyszło , że się sączą dalej cały czas. Więc nie poleżę w domku niestety a po prawie miesiącu w szpitalu - trochę brak mi już sił. Stan wód utrzymywał sie na poziomie 5 z przecinkiem afi, dzis 4,4. Reszta ok. Szyjka długa, wszystko pozamykane.
To najświeższy chyba temat o odejściu wód płodowych więc postanowiłam napisać tu, nie zaczynać nowy wątek?
Postanowiłam tu napisać bo to mój 3ci tydz w szpitalu i końca nie widać, a tu naczytałam się tyle pozytywnych słów, że pomyślałam, że jak też się podzielę swoją historią to może zrobi mi się choć odrobinę lepiej.....
Leże w szpitalu od krwotoku z dróg rodnych, to była jakaś infekcja (21tydz), po kilku dniach leczenia na szczęście wszystko zaczeło wracać do normy, crp praktycznie spadlo całkowicie, ale po tym wszystkim, po tygodniu jakas część wód nagle odeszla. Zrobili test - pozytywny. To był 22 tydzien. Od tego czasu leżę tu, plamię, niestety sytuacja nie jest tak optymistyczna jak koleżanki wyżej u której się udało, bo zaczełam dopiero 24tydz. Mało co mi tam leci, jak mówiłam coś czasami plamię tylko, ale z testu dzis, kiedy chcieli mnie wypuscic żebym leżała sobie w domu, wyszło , że się sączą dalej cały czas. Więc nie poleżę w domku niestety a po prawie miesiącu w szpitalu - trochę brak mi już sił. Stan wód utrzymywał sie na poziomie 5 z przecinkiem afi, dzis 4,4. Reszta ok. Szyjka długa, wszystko pozamykane.
Jeśli chciałabyś poczytać różne historie kobiet które urodziły wcześniaki ( są również skrajne wcześniaki) bardzo polecam Tobie grupę na Facebooku "Wcześniaki - dzieci urodzone przed 36 tygodniem ciąży" sama dużo czytałam oraz radziłam się w sprawie mojego wcześniaka, życzę wytrwałości oraz dużo siłyCześć dziewczyny
To najświeższy chyba temat o odejściu wód płodowych więc postanowiłam napisać tu, nie zaczynać nowy wątek?
Postanowiłam tu napisać bo to mój 3ci tydz w szpitalu i końca nie widać, a tu naczytałam się tyle pozytywnych słów, że pomyślałam, że jak też się podzielę swoją historią to może zrobi mi się choć odrobinę lepiej.....
Leże w szpitalu od krwotoku z dróg rodnych, to była jakaś infekcja (21tydz), po kilku dniach leczenia na szczęście wszystko zaczeło wracać do normy, crp praktycznie spadlo całkowicie, ale po tym wszystkim, po tygodniu jakas część wód nagle odeszla. Zrobili test - pozytywny. To był 22 tydzien. Od tego czasu leżę tu, plamię, niestety sytuacja nie jest tak optymistyczna jak koleżanki wyżej u której się udało, bo zaczełam dopiero 24tydz. Mało co mi tam leci, jak mówiłam coś czasami plamię tylko, ale z testu dzis, kiedy chcieli mnie wypuscic żebym leżała sobie w domu, wyszło , że się sączą dalej cały czas. Więc nie poleżę w domku niestety a po prawie miesiącu w szpitalu - trochę brak mi już sił. Stan wód utrzymywał sie na poziomie 5 z przecinkiem afi, dzis 4,4. Reszta ok. Szyjka długa, wszystko pozamykane.
Rachelita
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2022
- Postów
- 6 073
Leż, odpoczywaj i dużo pij (mi kazali 1,5-2l na czczo w ciągu 1-2h, a później w ciągu dnia jeszcze ok. 4l - od roku nie mogę patrzeć na wodę). Stawiaj sobie małe cele 25 t. c., później 27 t. c. ja tak dotrwalam od 27 do 33 tygodnia. Życzę Ci wytrwałości u mnie już minął rok od pprom ale emocje wciąż są świeże.Cześć dziewczyny
To najświeższy chyba temat o odejściu wód płodowych więc postanowiłam napisać tu, nie zaczynać nowy wątek?
Postanowiłam tu napisać bo to mój 3ci tydz w szpitalu i końca nie widać, a tu naczytałam się tyle pozytywnych słów, że pomyślałam, że jak też się podzielę swoją historią to może zrobi mi się choć odrobinę lepiej.....
Leże w szpitalu od krwotoku z dróg rodnych, to była jakaś infekcja (21tydz), po kilku dniach leczenia na szczęście wszystko zaczeło wracać do normy, crp praktycznie spadlo całkowicie, ale po tym wszystkim, po tygodniu jakas część wód nagle odeszla. Zrobili test - pozytywny. To był 22 tydzien. Od tego czasu leżę tu, plamię, niestety sytuacja nie jest tak optymistyczna jak koleżanki wyżej u której się udało, bo zaczełam dopiero 24tydz. Mało co mi tam leci, jak mówiłam coś czasami plamię tylko, ale z testu dzis, kiedy chcieli mnie wypuscic żebym leżała sobie w domu, wyszło , że się sączą dalej cały czas. Więc nie poleżę w domku niestety a po prawie miesiącu w szpitalu - trochę brak mi już sił. Stan wód utrzymywał sie na poziomie 5 z przecinkiem afi, dzis 4,4. Reszta ok. Szyjka długa, wszystko pozamykane.
reklama
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2023
- Postów
- 5
Leż, odpoczywaj i dużo pij (mi kazali 1,5-2l na czczo w ciągu 1-2h, a później w ciągu dnia jeszcze ok. 4l - od roku nie mogę patrzeć na wodę). Stawiaj sobie małe cele 25 t. c., później 27 t. c. ja tak dotrwalam od 27 do 33 tygodnia. Życzę Ci wytrwałości u mnie już minął rok od pprom ale emocje wciąż są świeże.
Ehhh dzięki dziewczyny Tak, pije hekto litry nie litry bo średnio 5-6l/dzień, niestety wód nie przybywa I tak, stawiam sobie malutkie kroki, jestem wdzięczna za to że w 24 tyg nadal tu leżę, ale jak pomyślę o kolejnych np tygodniach, gdzie w domu rodzina, malutkie bobo to ledwo daję radę przyznam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 20 tys
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: