reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Witajcie, nie odzywalam sie bo mialam koszmarne dni. Wszystko już za mną. Zaczęło się od tego, że z pępuszka Stasiowi pociekła kropelka krwi. Poprosiłam połozna zeby podjechala, ale stwierdzila ze to za daleko :baffled: szlag mnie trafił, ale po prostu wezwaliśmy pediatrę na wizytę domową, po prostu chcielismy zeby zadbać o ten pępunio.
Ta przyjechała, zresztą dobry specjalista, wymacała go całego, pooglądała, polecila zakraplać spirytusem pępunio i zmierzyła główkę. Stwierdziła że w ciągu 2 tygodni nastąpił przyrost o 4 cm, a ze standard jest ze rosnie o 1 cm na miesiac (!!!) i ze mam natychmiast jechać na usg mózgowia.... umówiłam się dopiero na dzisiaj (wizyta pediatry byla we wtorek), przez te trzy dni przezylam koszmar, jeszcze gorzej niż oczekiwanie na wyniki w szpitalu - bo tam przynajmiej te badania wykonywano natychmiast. Dziś usg mózgowia wykazało obraz PRAWIDŁOWY, żadnych zmian. ten szybki przyrost najprawdopodomniej był spowodowany tym, że Staś rodził się bez wód płodowych a od ich odpłynięcia upłynęło 15 godzin - główka się odkształciła i teraz płaty się rozchodzą. I powinnam się z tego cieszyć, że miałam 4 cm mniej do rodzenia.

Mam dziś do powiedzenia jedno wielkie UUUUFFFFFFFF
 
O matko!!! Carioca współczuje tego stresu, bo wyobrażam sobie co przeżywałaś..dobrze, że już po wszystkim i jest w porządku:tak::-) uściski dla Stasia:-)

Wagnies kurcze! trzymaj się dzielnie!! na szczęście już weekend:tak: a tą przychodnie to ja mam już daleko w d***:angry: eh..szkoda nerwów..

Arendal witaj:-) mnie na szczęście nikt nie męczy o dziecko, bo unikam skutecznie takich osób:tak:

Sensi jak nastrój przed chrzcinami?:-)

ja zjadłam obiadek i mi trochę przeszło..:-D
 
Arendal witaj wsrod trzydziestek!!! I potwierdzam ze mnie do szalu doprowadza pytanie o dziecko!!!!!!

Carioca strasznie sie ciesz ze wszystko w porzadku ze stasiem! Trzymaj sie dzielnie kobitko!!!

A ja zaraz mykam na kurs... choc jestem tak wsiekla ze nie wiem co bede wiedziala z dzisiejszego kursu....
 
Carioca :szok::wściekła/y: ależ musiałaś mieć ogromnego stresa po takiej "diagnozie". dobrze, że wszystko się wyjaśniłoi Staś zdrowy jak ryba :tak:

Sensi udanych chrzcin :tak:

Alek noż te panie w przychodni to rozszarpać :wściekła/y: nie masz obowiązku składania rezygnacji z lekarza. wystarczy, że zapiszesz się do nowego - to jest automatyczna rezygnacja z usług starego. te rezygnacje to wymysły przychodni, bo NFZ nic takiego nie nakazuje :no:

Najka ale super, że już czujesz ruchy :tak: mnie tego najbardzie brakuje... choć jak pod koniec ciąży Piter wkładał mi stopy pod żebra powodując,żeie mogłam oddychać, to nie było tak fajnie ;-)
co do wątku zamkniętego, to ja rozumiem dziewczyny, że chcecie mieć swój własny prywatny, na którym się wywnętrzniacie, kiedy nie chcecie, żeby ogól to czytał. i to jest ok :tak:

Arendal witaj :tak:
tak, mnie też wkurzały pytania o dziecko, zwłaszcza dobitnie mocno wtedy, kiedy się staraliśmy z mężem i nam nie wychodziło, czyli przez 1,5 roku :no:

a co u Piotrusia po wizycie u dermatologa.... ma na pleckach infekcję bakteryjno-drożdżakową :no: mamy smarować go maścią, rzekomo skuteczną, bo jeszcze nie tak powszechnie stosowaną. ponieważ te zmiany na skórze są w miejscu zapięcia pieluszki najlepiej by było gdyby młody biegał bez - ale to niemozliwe raczej - albo w tetrze. próba z tetrą okazała się porażką :baffled: zapakowałam mu 2 naraz, na to majteczki, bodziak i spodenki. 5 minut po założeniu wszystko było zasikane :eek: no cóz... nie mam tyle ubrań, żeby co 5 minut go przebierać :no: poza tym, jest cokolwiek zimno, żeby biegał lub spał w mokrym ubranku, więc założyłam mu pieluchę jednorazową. trudno, będzie się dłużej goić, ale wole to, niż bym miała z nim biegac po lekarzach z powodu przeziębienia lub choróbska jakiegoś.

życzę dobrej nocy :tak:
 
Dzień dobry :-)

Leyna paskudnie, jeżeli to infekcja mieszana (ale podejrzewam, że diagnoza była postawiona "na oko";-) więc trzeba do tego podejść z rezerwą). co jest w składzie tej maści:confused: bo-pewnie nie wszyscy wiedzą-antybiotyk zniszczy bakterie ale stworzy tzw. niszę do rozwoju grzybów, a sterydy zlikwidują stan zapalny ale nie wyleczą. Ale ja myślę, że to przejdzie:tak:

Arendal mnie też wkurzały pytania :"kiedy?" albo stwierdzenia: 'już czas"-jakbym ja tego nie wiedziała:wściekła/y: najbardziej wkurzało mnie to wtedy kiedy ze staranek nic nie wychodziło:no:

Carioca współczuję przeżyć:shocked2: też się tak czułam, kiedy na usg płodu pani dr. stwierdziła, że Kuba ma głowę za dużą w stosunku do reszty ciała (kiedyś o tym pisałam) w ciągu sekundy miałam przed oczami obraz wodogłowia lub choroby Downa:shocked2:

Ewo, Vonko, Wagnies, Aluś, Antilko, Monik, Novaczko :happy::happy::happy:
 
reklama
Witajcie kochane!
Niestety, mój dziadek zmarł... Odezwę się za jakiś czas. Uściski dla Was.
 
Do góry