reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Witajcie, nie odzywalam sie bo mialam koszmarne dni. Wszystko już za mną. Zaczęło się od tego, że z pępuszka Stasiowi pociekła kropelka krwi. Poprosiłam połozna zeby podjechala, ale stwierdzila ze to za daleko :baffled: szlag mnie trafił, ale po prostu wezwaliśmy pediatrę na wizytę domową, po prostu chcielismy zeby zadbać o ten pępunio.
Ta przyjechała, zresztą dobry specjalista, wymacała go całego, pooglądała, polecila zakraplać spirytusem pępunio i zmierzyła główkę. Stwierdziła że w ciągu 2 tygodni nastąpił przyrost o 4 cm, a ze standard jest ze rosnie o 1 cm na miesiac (!!!) i ze mam natychmiast jechać na usg mózgowia.... umówiłam się dopiero na dzisiaj (wizyta pediatry byla we wtorek), przez te trzy dni przezylam koszmar, jeszcze gorzej niż oczekiwanie na wyniki w szpitalu - bo tam przynajmiej te badania wykonywano natychmiast. Dziś usg mózgowia wykazało obraz PRAWIDŁOWY, żadnych zmian. ten szybki przyrost najprawdopodomniej był spowodowany tym, że Staś rodził się bez wód płodowych a od ich odpłynięcia upłynęło 15 godzin - główka się odkształciła i teraz płaty się rozchodzą. I powinnam się z tego cieszyć, że miałam 4 cm mniej do rodzenia.

Mam dziś do powiedzenia jedno wielkie UUUUFFFFFFFF
 
O matko!!! Carioca współczuje tego stresu, bo wyobrażam sobie co przeżywałaś..dobrze, że już po wszystkim i jest w porządku:tak::-) uściski dla Stasia:-)

Wagnies kurcze! trzymaj się dzielnie!! na szczęście już weekend:tak: a tą przychodnie to ja mam już daleko w d***:angry: eh..szkoda nerwów..

Arendal witaj:-) mnie na szczęście nikt nie męczy o dziecko, bo unikam skutecznie takich osób:tak:

Sensi jak nastrój przed chrzcinami?:-)

ja zjadłam obiadek i mi trochę przeszło..:-D
 
Arendal witaj wsrod trzydziestek!!! I potwierdzam ze mnie do szalu doprowadza pytanie o dziecko!!!!!!

Carioca strasznie sie ciesz ze wszystko w porzadku ze stasiem! Trzymaj sie dzielnie kobitko!!!

A ja zaraz mykam na kurs... choc jestem tak wsiekla ze nie wiem co bede wiedziala z dzisiejszego kursu....
 
Carioca :szok::wściekła/y: ależ musiałaś mieć ogromnego stresa po takiej "diagnozie". dobrze, że wszystko się wyjaśniłoi Staś zdrowy jak ryba :tak:

Sensi udanych chrzcin :tak:

Alek noż te panie w przychodni to rozszarpać :wściekła/y: nie masz obowiązku składania rezygnacji z lekarza. wystarczy, że zapiszesz się do nowego - to jest automatyczna rezygnacja z usług starego. te rezygnacje to wymysły przychodni, bo NFZ nic takiego nie nakazuje :no:

Najka ale super, że już czujesz ruchy :tak: mnie tego najbardzie brakuje... choć jak pod koniec ciąży Piter wkładał mi stopy pod żebra powodując,żeie mogłam oddychać, to nie było tak fajnie ;-)
co do wątku zamkniętego, to ja rozumiem dziewczyny, że chcecie mieć swój własny prywatny, na którym się wywnętrzniacie, kiedy nie chcecie, żeby ogól to czytał. i to jest ok :tak:

Arendal witaj :tak:
tak, mnie też wkurzały pytania o dziecko, zwłaszcza dobitnie mocno wtedy, kiedy się staraliśmy z mężem i nam nie wychodziło, czyli przez 1,5 roku :no:

a co u Piotrusia po wizycie u dermatologa.... ma na pleckach infekcję bakteryjno-drożdżakową :no: mamy smarować go maścią, rzekomo skuteczną, bo jeszcze nie tak powszechnie stosowaną. ponieważ te zmiany na skórze są w miejscu zapięcia pieluszki najlepiej by było gdyby młody biegał bez - ale to niemozliwe raczej - albo w tetrze. próba z tetrą okazała się porażką :baffled: zapakowałam mu 2 naraz, na to majteczki, bodziak i spodenki. 5 minut po założeniu wszystko było zasikane :eek: no cóz... nie mam tyle ubrań, żeby co 5 minut go przebierać :no: poza tym, jest cokolwiek zimno, żeby biegał lub spał w mokrym ubranku, więc założyłam mu pieluchę jednorazową. trudno, będzie się dłużej goić, ale wole to, niż bym miała z nim biegac po lekarzach z powodu przeziębienia lub choróbska jakiegoś.

życzę dobrej nocy :tak:
 
Dzień dobry :-)

Leyna paskudnie, jeżeli to infekcja mieszana (ale podejrzewam, że diagnoza była postawiona "na oko";-) więc trzeba do tego podejść z rezerwą). co jest w składzie tej maści:confused: bo-pewnie nie wszyscy wiedzą-antybiotyk zniszczy bakterie ale stworzy tzw. niszę do rozwoju grzybów, a sterydy zlikwidują stan zapalny ale nie wyleczą. Ale ja myślę, że to przejdzie:tak:

Arendal mnie też wkurzały pytania :"kiedy?" albo stwierdzenia: 'już czas"-jakbym ja tego nie wiedziała:wściekła/y: najbardziej wkurzało mnie to wtedy kiedy ze staranek nic nie wychodziło:no:

Carioca współczuję przeżyć:shocked2: też się tak czułam, kiedy na usg płodu pani dr. stwierdziła, że Kuba ma głowę za dużą w stosunku do reszty ciała (kiedyś o tym pisałam) w ciągu sekundy miałam przed oczami obraz wodogłowia lub choroby Downa:shocked2:

Ewo, Vonko, Wagnies, Aluś, Antilko, Monik, Novaczko :happy::happy::happy:
 
reklama
Witajcie kochane!
Niestety, mój dziadek zmarł... Odezwę się za jakiś czas. Uściski dla Was.
 
Do góry