katiuszka79
Fanka BB :)
hej!!!
Melduję się przy śnidaniu i kawce. Trochę już późno...ale młody tak daje w kość dzisiaj, że chyba wyjdę już z siebie Nie wiem co mu znowu odbiło!!! wyje co 5 min, wszystko źle!!! na macie nie, na huśtawce nie, w łóżeczku nie, na rękach nie...nooo ocipieć idzie!!! Położyłam go spać, to pół godzine ledwo się przekimał...Oszaleję dosłownie!!!
Nocka była ok, bo dostał syropek, więc nic go nei bolało. Czekam, żeby zjadł obiad i pójdę z nim na spacer, może tambędzie cicho. Ale patrzecie jaki to złośliwiec jest!!!! wczoraj eM był w domu, to dziecka jakby nie było. Dopiero na wieczór zaczął płakać na tego zęba. A dziś się ydziera jakby na złość wdech...wydech...wdech...
Gatto własnie to samo miałam zrobić z tego szpinaku, ale znalazłam przepis na zupkę z mlekiem mm, więc to chyba zrobię, no ale nie dziś, bo się przecież nie da!!!
Muma aaa to i mnie by się taka poradnia przydała;-)a jak tam Oluś po wczorajszym upadku? nic nie piszesz, to pewnie nic...na szczęście!!! Oooo!!! widzisz! dobrze, że mi przypomniałaś, ja też mam smignąć na pocztę!!! córki kuzynki miały urodziny w sobotę, a kartki dalej w domu leżą
Kochane, uciekam, bo ten mały terrorysta siedzi na podłodze i już się dobiera do sprzętu grającego
Może wpadnę jeszcze jak mu trochę przejdzie.
Miłego dnia!!!!
Melduję się przy śnidaniu i kawce. Trochę już późno...ale młody tak daje w kość dzisiaj, że chyba wyjdę już z siebie Nie wiem co mu znowu odbiło!!! wyje co 5 min, wszystko źle!!! na macie nie, na huśtawce nie, w łóżeczku nie, na rękach nie...nooo ocipieć idzie!!! Położyłam go spać, to pół godzine ledwo się przekimał...Oszaleję dosłownie!!!
Nocka była ok, bo dostał syropek, więc nic go nei bolało. Czekam, żeby zjadł obiad i pójdę z nim na spacer, może tambędzie cicho. Ale patrzecie jaki to złośliwiec jest!!!! wczoraj eM był w domu, to dziecka jakby nie było. Dopiero na wieczór zaczął płakać na tego zęba. A dziś się ydziera jakby na złość wdech...wydech...wdech...
Gatto własnie to samo miałam zrobić z tego szpinaku, ale znalazłam przepis na zupkę z mlekiem mm, więc to chyba zrobię, no ale nie dziś, bo się przecież nie da!!!
Muma aaa to i mnie by się taka poradnia przydała;-)a jak tam Oluś po wczorajszym upadku? nic nie piszesz, to pewnie nic...na szczęście!!! Oooo!!! widzisz! dobrze, że mi przypomniałaś, ja też mam smignąć na pocztę!!! córki kuzynki miały urodziny w sobotę, a kartki dalej w domu leżą
Kochane, uciekam, bo ten mały terrorysta siedzi na podłodze i już się dobiera do sprzętu grającego
Może wpadnę jeszcze jak mu trochę przejdzie.
Miłego dnia!!!!