Wyniki

Witajcie Lulka może gosiek-26 ma racje może jest dla was jeszcze jakaś szansa?? Czasem wystarczy iskierka maleńka na to aby jednak wrócic do tego co było bi jesli jest coś w sercu to znaczy że to się tak całkiem nie skończyło. No ale to już sama musisz wiedziec :) Ja dzisiaj wolny dzien, troche...

I ja myśle tak samo. Nie opuszczaj tego miejsca bo tu można odczuc więcej życzliwości niż w życiu codziennym. To że trafi się ktos kto pozjadał rozumy nie znaczy że wszyscy sa tacy. :-D Trzymaj sie kochana i bądź z nami :tak:

Witajcie wszyscy Witaj Lulka. nie patrz na co co mówią inni. Pamiętaj ze to jest tylko Twoje zycia i tylko Ty je przeżyjesz a co z nim zrobisz to również Twoja sprawa. Pamiętaj tylko że dziecko które nosisz będzie dla ciebie tak silnym oparciem i taką siłe będzie Tobie dawoło na każdy kolejny...

Oj gdybym tylko mogla to by zaraz wyjechala. Mam takie trudne momenty ze sie zastanawiam co mnie tu jeszcze czeka w tym kraju w tym chorym zyciu. Nie macie pojecia jak mam dosc juz. Dlatego powaznie mysle o wyjezdzie. Tylko nie wiem jak to bedzie. Poczekam jeszcze. Przemysle wszystko na spokojnie

Już Ci właśnie napisałam na gg ze tak rozmawiałam z teściami i wstępnie sie zgodzili ale narazie tylko wstepnie. Oczywiście dopiero wtedy gdy powiedziałam ze będą dostawali pieniądze na najpotrzebniejsze wydatki. Ale to nie ważne, ważne jest zeby pomogli. Ale niestety nie mam tej pewnosci ze...

Miło to czytac tylko trudniej uwierzyc. Ja bardzo bym chciała coś wkońcu zmienic tylko potrzebuje wyciągniętej ręki do pomocy co jest poprostu niemożliwe. aj szkoda gadac. Nie ma co się tu dołowac to itak życia nie zmieni.

No właśnie więc widzisz że nie każdy ma taką możliwosc polepszenia sobie życia. Dobrze wiesz że z chęcią bym wyjechała, że z chęcią bym zmieniła swoje życie no ale niestety to nie jest takie proste :( i o tym też dobrze wiesz

Łatwo się mówi. Prawda jest taka że gdyby nie to że pomogli Tobie znajomi to zapewne bys dalej tu siedział i gdyby nie to że masz wsparcie w mamie to nie miałbyś jak wyjechac. A ja niestety ani wsparcia ani możliwości :( więc trzeba pracowac tu i siedziec cicho. Z nadzieją że może kiedyś się coś...

Witaj kolego. No to moje gratulacje. Wkońcu nadszedł czas usamodzielnienia i nic innego nie pozostaje jak życzyc powodzenia :). Ja na noc zaraz lece. Mam nadzieję że będzie spokojniejsza niż wczorajsza dniówka.

Witam. Nie mam co sie wypowiadac w waszym temacie ponieważ ja nie miałam takich sytuacji ale muszę przyznac że i dla mnie jest śmieszne to że dostałyście odmowę pomocy. To jest nienormalne no ale tak to już jest w naszym kraju że trzeba sobie radzic samej chyba że się ma pieniądze :-(

Objawem anemi nie jest szczupła sylwetka czy niedowaga. Anemie mają nawet osoby z ostrą nadwaga. Na szczęscie anemia to jeszcze nic groźnego. Dawaj mu to co lekarz zalecił i kontroluj czy dochodzi po nich do normy i dawaj jemu dużo soku. Najlepiej buraczanego ( najlepiej podnosi HGB)

A no coś tam wkońcu dodałam :) może za jakiś czas dodam coś jeszcze :P. A przypadki chodzą parami nie wiesz Devil :D heh

Ja już nie chce faceta ani z wadami ani bez wad. Ale wszystkim którzy maja nadzieję życzę szczęścia i powodzenia w napotkaniu swojego ideała :-)

Bardzo dobrze cie rozumiem :( niestety. A idealnego nie znajdziesz bo nikt nie jest idealny. Każdy ma swoje wady i zalety. Nawet Ty sama je masz i facetowi czyli potencjalnemu partnerowi może coś w Tobie przeszkadzac. Tylko ważne jest aby nie udawac ze wszystko jest ok od samego początku a potem...

Oj to nie tylko w taki dzień ale niestety w tym dniu tak jakoś bardziej. Kiedyś może będzie inaczej. Zobaczymy co czas pokaże.

Dzień dobry. Devil powiem Ci że jak bym ja tam była to bym wcale nie była zmartwiona że takiego święta nie obchodzą. My mamy dzisiaj wizyte u dentysty :) na 9.

A no dzieci na szczescie dobrze. Zdrowe, rosną i chyba są szczęśliwe :-). My mamy mszę na 13;00 więc mamy troche czasu jeszcze. Mój synus jest ministrantem więc będzie służył dzisiaj :happy: po raz pierwszy bo to nie to samo co w kościele na mszy.Ma treme troche heh ale to akurat da się...

Już ktoś był pisany ale niestety dzisiaj odwiedzamy jego w takim miejscu a nie innym i świętujemy nie tak jak powinniśmy. Nikt więcej pisany nie jest. Trzeba zyc realnie

Wróciłam wróciłam :-) fajnie ze się ktoś cieszy z tego powodu :-p

Zaczełam i mam nadzieję że teraz będzie wkoncu czas aby tu czasem wpaśc :-). Tak dzieci są najważniejsze dlatego stwierdziłam że nie ma sensu byc z kims kto nie myśli tak samo jak ja. A dzieci kiedyś też odejdą z gniazda :baffled: aby tylko nie za daleko.

A no więc u mnie bez zmian :) Praca razy 3, szkoła, dzieci, dom. Czas leci. nim się obejrzę będzie 40tka na karku :-p

ja już nie chce trafiac na inną. To już nie jest pierwszy raz. To są dwa wyjścia albo na takich trafiam albo to ze mną jest coś nie tak i widze życie inaczej niż inni. A ja po prostu chce jak najlepiej dla dzieci to chyba nie są zbyt wygórowane wymagania?? Ale to już nie ważne. Wkońcu...

Witam was. Pisze tu ponieważ chciałam po dłuższym czasie się wypowiedziec I muszę niestety stwierdzic że nie ma szans na zmianę w moim życiu. Po raz kolejny chciałam spróbowac z kimś byc...........Porażka :-(. Teraz już koniec wierzenia w coś co jest niemożliwe.

Witajcie wszyscy :-) Kurka znowu mnie tu dawno nie było ale już jestem i mam nadzieję że będę częściej. Wszystko w biegu. niedługo życie całe przebiegnę i nie będę wiedziała kiedy to się stało :-p. Pozdrawiam was wszystkich serdecznie.

No jakoś w to nie wierzę. Ale dobrze niech będzie że kiedyś coś się może zmienic tylko że ja już nie chce zmiany. Nie mam na to siły.Jest mi dobrze tak jak jest.Wiem że sama musze sobie poradzić i nie ma co liczyć na kogoś bo można się potknąć

I nie zmieni się to. Optymizmu nie można w sobie odnaleźć wstając rano z łóżka. Jestem pesymistką i to jest jakas moja cecha której nie da się zmienić od tak i nie chce życ ciągle tylko z nadzieją że może kiedyś się coś zmieni. NIe zmieni się i nie ma co sobie wmawiać czegoś co jest nie możliwe

o kurcze normalnie jak bym słyszała wypowiedz o sobie :sorry:

Witam Dziś zapowiada się ładna pogoda więc może pojedziemy nad jeziorko. Dzieci wykorzystają jakos resztkę wakacji a ja resztę urlopu :)

Bardzo długo Ciebie nie było i bardzo brakowało tu naszego założyciela tematu :) A ja dalej mam podejście jakie miałam i raczej tego nie zmienie.

No może ale jakoś nie wydaje mi się że to komar. Ala na szczęście już mu zeszło. Jeszcze mamy weekend razem a od wtorku czas wracać do pracy.