Wyniki

Cześć dziewczęta, melduję się po weekendzie w dwupaku:tak:. vici łączę się w bólu...U mnie to samo - masakra. Rozpadam się, tak czuję. Ledwo ruszam lewą nogą, krzyż mnie boli straszliwie przy każdym kroku. Spanie koszmar, przewrotki z boku na bok wyzwanie nie lada. Uh...Naprawdę mam nadzieję...

Cześć:-), tiluchna ja byłam pewna, że Ty już na wylocie jesteś, a proszę jak sobie dzielnie człapiesz w dwupaku:-D Jak to człowiek nie zna dnia ni godziny. Ag Krk u mnie żadnego czopa w pierwszej ciąży nie odnotowałam:-p Ale mi się rozwarcie na hejnał zrobiło, w dniu porodu dopiero, w 1 dniu...

Też się rozpadam:-p

E, no jak po terminie? oregano skończy 38 tydzień, zacznie 39, czyli jeśli by miała rodzić, to będzie terminowo. Termin liczy się 2 tygodnie przed i po skończonym 40 tygodniu, czyli de facto od skończenia 37 do skończenia 42. Mój brat wieeeeele lat temu też przez indukcję w 38 tygodniu się...

Cześć babki :-), U nas też zimno jak w psiarni...Wyszłam na spacer z córcią i psem, na placyk, ale szybko nas wywiało. Brrr. Jakiś taki przenikliwy ten chłód. Nie mogę się zebrać do poskładania kołyski i ogarnięcia tematu maluchowego ostatecznie, wszystko jeszcze rozgrzebane czeka na...

Cześć, witam się po weekendzie. Jak zwykle nie dam rady nadrobić, nie ma szans, żeście naskrobały zdecydowanie zbyt obficie;-) U nas zimnica dzisiaj, ale zaraz zbieramy się z córcią i psem na spacer. Pójdziemy na placyk, może przynajmniej przy takiej aurze huśtawki będą wolne:-p polcia powiem...

Michalina mój Mały w 32 tyg ważył ponad 2 kg, więc myślę, że Twoja córcia jest jak najbardziej w normie:tak:. A porodem się nie stresuj, tylko ciesz, że póki co wszystko wzorcowo, cc to naprawdę żadna "fajna" alternatywa:confused2:

U mnie w szpitalu też nie robią lewatywy. Niestety czopków też nie dają...U mnie efekt był oczywiście mało ciekawy w związku z tym. Niby to normalne i naturalne, jak mnie pocieszała położna, ale mi wybitnie niefajnie z tym było;-) Tym bardziej, że już zzo miałam i ból nie przyćmił stosownie...

Witam chmurnie, jak za oknem...Prawdziwy listopad nastał. W sumie sobie myślę, że może to nie jest jednak taki kiepski czas na rodzenie dzieci. Najgorsze, najtrudniejsze miesiące przypadną na zimę, a potem już tylko łatwiej wraz z budzącym się światem będzie i latem Bąbelki już odchowane będą...

koriander podobno tak właśnie czop wygląda...Do tego jest gęsty. Jest to jednak wiedza czysto teoretyczna, bo mi nic nie odchodziło w pierwszej ciąży. Pierwszą oznaką porodu była żywa krew z rozwierającej się szyjki, jeszcze przed skurczami. Stracha się najadłam, bo nie wiedziałam, że tak też...

U nas też post ostatnio...Żal pisać, ale nie mam siły na przytulanki, wieczorem marzę o leżeniu plackiem:confused2: Co to się z człowiekiem dzieje:rofl2: awunia a wiesz, że ja też przedostatnią noc przespałam caluśką, bez siusiu:-D? W szoku byłam rano. U mnie to podwójne niepodobieństwo, bo...

cosiek dobry wybór! My mamy taką karuzelkę, tylko wersję zieloną. Jest super i sprawdza się świetnie! Wszędzie z nami jeździła, córcia ją uwielbiała :tak: Teraz Młody ją przejmie:-D

oregano gratki:tak: mb89 bardzo mądra, dojrzała decyzja...Uważam, że poród SN i dla mamy i dla dziecka jest najstosowniejszą drogą przyjścia na świat:tak: Jeżeli tylko będzie można, to na pewno będzie to wielkie przeżycie. CC to jednak operacja ze wszystkimi swoimi następstwami.

Cześć ciężarówki :), Kurcze paskudnie dzisiaj...Pomyśleć, że kilka takich miesięcy przed nami, że nie wiadomo kiedy dzień, kiedy noc, od rana buro ponuro. Masakra. Już wiem dlaczego nie lubię jesieni :confused2: W zimie chociaż śnieg się trafi i trochę rozjaśni świat, a tak... magda, oregano...

Witam się porannie, listopadowo, sennie. Padam od kiedy wstałam. Ciśnienie, czy ta ciemność, czy co? Dobrze, że córcia aktywna, bo bym leżała plackiem i spała jak nic, a tak udaję, że funkcjonuję normalnie:-p tiluchna ja tam? smutnamama mam nadzieję, że jednak ktoś Cię porządnie oglądnie i...

cosiek ale się podziało, trzymam kciuki!!!

Cześć ciężarówki, Ja się przestaję mieścić przy biurku z brzuchem, najwygodniej mi leżeć na piersiach jak piszę, co za upadek:-p Z iPada pisać nie umiem, niby próbuję czasem, ale pokracznie mi idzie, więc wolę nerwów nie tracić. Małej znowu ropieją oczka:no: Chyba czeka nas kolejna wizyta, a...

Oooo, mnie szczęśliwie bóle krzyżowe ominęły, masakra, współczuję mamaktosia tych doświadczeń, oby tym razem było inaczej! Co do bóli porodowych, tych "klasycznych", moim zdaniem idzie wytrzymać...Oczywiście z okresem nie ma co porównywać nawet, poza samą strefą bólu, ale myślałam, że są jeszcze...

Cześć babki, Widzę, że u nas nadal ruch w interesie:-) Powiem Wam, że ja też jakoś porodowo się czuję, zdecydowanie, podobnie jak awunia muszę zmniejszyć tempo, tylko jak z Bąblem małym w domu;-)?! Boli mnie brzuch okresowo, spina się, kręgosłup łamie...Nie wiem czy pociągnę do grudnia...

No ładnie, święta, a tu taki rejwach :-D Dobrze, dobrze, niech się dzieje, to już czas, żeby się zaczęło;-) smutnamama odpoczywaj, skoro dany Ci został ten czas jeszcze:-) mamaktosia czekam na wieści z niecierpliwością! tiluchna hahaha, widzę, że dzisiaj dyżurujesz na forum u nas :-D Ag Krk...

Cześć i czołem dziewczęta, My już od 6 na chodzie:tak: Zaraz zawijam się na plac zabaw, coby moje szalone Młode się wybiegało, bo domu nie starcza:-D Wczoraj się zmasakrowałam, wróciliśmy wieczorem wykończeni. Nie dla mnie już takie eskapady i całodzienne biesiady. Dobrze, że do teściów nie...

Mania rozkopuje się namiętnie. W domu u nas w nocy około 18-19 stopni jest, śpi w bodziaku z krótkim rękawkiem i śpiochach welurowych. Cieplutka jest, więc nie marznie:tak:

Oooo, jak mnie dawno tu nie było, chyba czas nadrobić;-) mala.di myślałam często co u Ciebie, dzięki, że się odezwałaś. Szkoda, że tak Wam ciężko, ale wierzę, że karta się odwróci i będzie Wam coraz łatwiej, bo szczęśliwe, to odnoszę wrażenie, pomimo niesprzyjających kolei losu, jesteście:-)...

pauletta a widzisz, to dokładnie odwrotnie do mnie masz z tymi porodowymi strachami, a sytuacja analogiczna. Najpierw kilkanaście godzin SN, skurczy, masaży szyjki na żywca, bez zzo (masakra!), potem, przy prawie pełnym rozwarciu CC...I jakoś tak czułam, że jakbym doszła do końca naturalnie to...

Pojemniki sprawdzają się super tylko w sytuacji, kiedy kaloryfer grzeje. Podobnie okłady z mokrego ręcznika na noc. Jak nie grzeje, to nic to nie daje, albo prawie nic. Nie znam się zupełnie na nawilżaczach, ale tak sobie myślę, że muszą być jakieś malo głośne?!

oregano mój lekarz tak robi, twierdzi, że teraz już jest w miarę bezpieczny czas na rodzenie, więc bez sensu się wizytować co chwila i "męczyć" Bąbla USG. KTG co tydzień od 38 tyg w zupełności wystarczy. Ufam, że tak jest ok:tak: Tak miałam z córą, tak jest i teraz. Spokojnie sobie czekam :)

U nas to samo. Nawilżacza nie kupujemy, mamy pojemniki na kaloryfery, kładę na noc ręcznik mokry na kaloryfer i jest optymalnie :tak: Ale nawilżacz dobra rzecz jak się ma fundusze i miejsce;-)

My po wizycie:-D Wszystko ok. Młody waży około 2800, główką w dół ładnie wpasowany, czekamy na poród;-) To była moja ostatnia wizyta. Teraz tylko KTG w szpitalu w połowie listopada. Jej, jak ten czas zleciał:szok: Mnie po cc puścili po 4 dobach. Rodziłam w poniedziałek, we czwartek wyszłam...

Melduję się, udało się przysiąść, jej:-D Oczka córci nieco lepiej, tylko jedno jej z rana zakleiło i nie mogła otworzyć. Biedne toto takie:no: Udało mi się nawet samej zakroplić. Nabieram wprawy z szamotaniu z Bąblem, choć to ostatnia rzecz na jaką miałabym ochotę, cóż, życie... Wczoraj miałam...

Cześć dziewczyny, Wracam po przerwie i chorobowej sztafecie u nas. Ja nadal dogorywam i chyba szybko mi nie minie, bo nie działa nic! Gardło mi pęka, kaszel dokucza wieczorami straszliwie...Mąż dostał antybiotyk, zaszył się w leżu na kilka dni i jakoś się wylizał, ze mną nie pójdzie tak łatwo...