Wyniki

hej ja tylko z doskoku, bo dnia mi brakuje. Spędzam 2 godziny dziennie na rehabilitacji tego mojego kręgosłupa i teraz to już kompletnie nie mam czasu. Ale poprawa jest duuuża. Zaczynam żyć. Jak tam przygotowania do Świąt? Ja już powyjmowałam świąteczne popierdółki, a jutro zaczynamy piec...

Makota mój Synek sam odstawiał po kolei karmienia, także jest to możliwe. Lilla wydaje mi się że sam ziemniak jest zbyt mdły i suchy dla dziecka. Ziemniak + coś tam już ok. Także może zacznij od marchewki... Zdrówka dla chorowitek.

choinka żywa jak co roku, ozdoby w kolorze złotym. Co roku jakąś pierdółkę dokupuję :-D. Jak długo wierzyłyście, że prezenty przynosi Mikołaj/Gwiazdka/Dzieciątko/Gwiazdor* (niepotrzebne skreślić)

Kum witaj w klubie....u mnie dalej masakra.... Współczuję, oby przeszło i odbyło się bez szpitala. GiB sorki, ale uśmiałam się czytając Twojego posta, bo uświadomiłam sobie, że u nas też to tak wygląda i czasami zastanawiam się jak człowiek o zdrowych zmysłach może się pakować w drugie...

Kornela Twoja siostra to jakaś ma sa kra! :-D Startuje w konkursie perfekcyjna pani domu czy co?

Lilla podpowiedz teściowej, żeby Ci pod choinkę garnki kupiła ;-) skoro jej przeszkadza, że używasz jej. Michalina współczuję remontu przed świętami... Przeskoczyła na mnie klątwa forumowa - bolący kręgosłup. Niestety mam obawy, że czeka mnie rehabilitacja o ile nie zakończy się to teraz znowu...

Gosia a Ty spac nie możesz w nocy? ;-) Skończyłam prasowanie uffff, na jakiś czas moje dzieci nie będą wyglądały jak łachudry :-) A ja idę sobie kanapki zrobić, bo dziecko mnie dzisiaj wyssało i do rana to z głodu padnę.

Lilla to potówki moim zdaniem. Posmaruj sudocremem lub czymś podobnym, do paru dni zejdzie.

solą fizjologiczną, płatkami kosmetycznymi - codziennie po kąpieli, rano jak sklejone i oczywiście w razie potrzeby. Na szczęście mojemu nie przeszkadzają żadne zabiegi pielęgnacyjne, śmieję się z Niego, że lubi to jak baba :-D Piszecie o przemieszczaniu się dzieciaczków, u nas wygląda to tak...

Starszaczek mój ma w piątek w przedszkolu, ale Jego obecność stoi pod znakiem zapytania, bo własnie tak mi kaszle, że zapowiada się czuwająca noc...

sterylizacja miarki od mleka?! :szok: ja czasami zastanawiam się dlaczego mi jeszcze dzieci nie odebrali? To ze mnie prawdziwy niechluj jest skoro nawet na to nie wpadłam! A tak poważnie, to nie popadajmy w skrajności. Ja rozumiem zachowanie zasad higieny itp, ale bez przegięć. Za chwilę dzieci...

wątróbka - fuuuuj :-p żurek - mniam, ale nie mam na stanie - w piątek zrobię - dzięki za inspirację mielone miałam wczoraj... łosoś pycha, ale nie mam garnków/parowara i ....łososia :-D póki co robie zupę brokułową.... Makota to trza było Go wcześniej nastraszyć tym czopkiem :-D. Nie ma to jak...

dzień doberek u nas tak zimno, że łoooo i gołoledź gratis :baffled: musiałam dzisiaj wyjechać rano i zatańczyłam lekko na drodze. katarów i kaszlów u nas ciąg dalszy z pneumokokami nie pomogę, bo nie szczepię makota, może 1/2 czopka daj Adasiowi, a nie od razu do lekarza? ja tak z 2 razy dałam...

Doti mam wrażenie, że się przechwalasz :-D. A tak poważnie to GRATULUJĘ!!! Bomba w takim tempie!!! GiB jeszcze trójki i czwórki Mu zostaną, a dopiero potem przerwa, ale to też różnie bywa. U nas też tak mroźno, że tylko nos wyciągnęłam za drzwi, żeby podać Mężowi kosz ze śmieciami i...

dobryyy.... ja też ponarzekam - Starszy obudził się z kaszlem, katarem i stanem podgorączkowym - fuck!!!! ja się lekko przyduszam od kaszlu, a Maleństwo dziwnie kicha, coś Mu w nosku furczy i marudzi odkąd oczy otworzył. To będzie dłuuuugiii dzień...

ufff, bo jak tak czytam te niektóre listy to mnie zwala z nóg! Jakie wymagania.... moje dzieci takich prezentów nie dostaną :eek:. A tak w temacie prezentów, to wiecie co mi się marzy...Gdybym wygrała (albo zarobiła hahaha - niezły żart :-D tak jestem realistką) jakąś dużą kwotę to wyszukałabym...

aha, a prezentem ma być to co jest tam napisane czy "cokolwiek"

nie pamiętam która pisała o tym liście do św mikołaja. Nie mogę otworzyć regulaminu czy możecie przybliżyć zasady?

czeeeeść odpowiadam co pamiętam, bo czytałam cały dzień na raty: Mika - ja taki sam zmarzluch jestem!!! Czasami jak wychodzę na spacer to się ledwo toczę taka naubierana jestem :-D Lilla - Zola może nie ma apetytu, nosek zatkany to i smaku nie ma. Poobserwuj, może jutro wróci do normy Emyly - a...

to dla mnie lepiej ta miska z woda zamiast herbatki :-D. dzisiaj Andrzejki. Pochwalcie się gdzie się na imprezki wybieracie? ;-)

Kasiu ja myślę, że ślina może podrażniać skórę wokół ust. szczególnie, że teraz ząbkuje i wprowadziłaś już stałe posiłki. To od enzymów trawiennych.

hej ho. Ja tylko chwilę o sobie, bom dalej zagrypiona więc i sił brak, o myśleniu to już nawet nie wspomnę. Całą noc wstawał mój mąż i podawał mi Małego do karmienia. A ten Łobuz jak na złość chciał dzisiaj pić co 1,5 godziny i jeszcze o 4 urządził sobie koncert śpiewacki w łóżeczku i tak sobie...

Lilla a jak w ogóle się czujesz? przechodzi Ci?

też zazdroszczę kąpieli.... Undomiel - włosy :happy:

fajne te kartki, nie wiedziałam, że takie cuś jest. Undomiel świetne z tym pluciem :-D, słuchaj zawsze to nowa umiejętność ;-), będzie jak znalazł jak nauczy się myć zęby i trzeba będzie pozbyć się nadmiaru pasty, a póki co pewnie uskuteczni to przy jedzeniu ;-)

undomiel weź 2 zestawy, bo może się przydarzyć awaria, a na miejscu zobaczysz w czym lepiej "pozuje" ;-)

podziwiam Was, że chce Wam się samym gotować. Macie swoje warzywka ogródkowe czy kupujecie? Bo powiem szczerze, że warzywa które mam własne to bym się i może jeszcze skusiła ugotować, ale takie kupione to już nie. Dlatego jak zacznę karmić to póki co jednak pozostanę przy słoikach.

Hej. U mnie kuracji ciąg dalszy tzn herbata z cytryną + miód i stwierdzam, że g*wno to daje :wściekła/y:. jak jutro nie zauważę poprawy to będę skazana na jakieś specyfiki wrrrrr. A pytania typu: "gdzie Ty się tak mogłaś zarazić?!" doprowadzają mnie do szału. No gdzie? Nigdzie?! Przecież lezę...

wow dziewczyny nieźle idziecie z tymi nowościami. U nas dalej tylko mleko ;-). Dziecko przybiera na wadze, a mnie leń męczy, żeby zacząć kombinować z tymi słoiczkami. Choć zbliża się ten czas nieubłagalnie....:szok:

oooo wiem o którym mówisz! ale na samą myśl mam odruch wymiotny!!! w ciąży tylko RAZ go wzięłam i nie mogłam się oderwać od wc :eek: także póki co, podziękuję.