Wyniki

No tak ,nie da się niestety, mogą świadczyć o @ i o tym na co każda z nas czeka, ale ja teraz bardziej identyfikuje z tym pierwszym... bo tak mi wygodniej zwyczajnie, nie lubie się zawodzić, więc raczej "objawy" łącze z malpą, niż ciążą, mniejszy zawód . Chociaż i tak zawsze przykro.... jak już...

Tak, a jakie filmy sobie można wkręcić, ja już przeszłam ten etap, dobrze , że już za mną. Teraz "staram się" myśleć "trzeźwo" z akcentem na "staram się"😆 Bo niby nic sobie już nie wyobrażam, ale zawsze jest to małe " a jak to może..."😇😄🤣

Aha😆 tak czy siak dałam znak , że jestem i budujące te rozmowy tutaj co wycinkami czytałam

Joj, to samo pomyślałam."Przyszłych mam" to brzmi dumnie, i też nigdy nie patrzyłam z "takiej perspektywy"🤔🤩🤩

Hehe, a nóż widelec, jeszcze kiedyś odżyje🙃

Jeśli można, to też dołącze do tego wątku😉 nie śledzę od początku, tak wybiórczo zerknęłam 🙂🙂😏

Współczuje Ci Twojej historii...dobrze , że nie zbagatelizowałaś sprawy....i skończyło się choćby tak...

Robie od 7 miechow testy, raz tylko przegapiłam pik , nie jest zle😁. No tak, najlepiej czytać ulotki i sie ich słuchać🙂

Tak ,wiem ja tylko się odniosłam do tego, że rano tez można je wykonywać, nie wnikałam jakich ona używa i tyle.

Jak na moje zgadzam się ze wszystkim, procz tego ze testy owu wykonuje sie popoludniu (nie zawsze), ja używam clearblue cyfrowyvh i tam akurat zaleca się testowanie z pierwszego moczu(tak zaleca producent).

Ja dostałam, ale nie podjęłam nawet tematu

Ja mam takie kłócia odkąd zaczełam się starać o bejbi , zazwyczaj tydzien przed okresem i blizej, albo chwilke po owulacji😏😁 wcześniej o dziwo nic nie czułam🙄😄

Ja używam clearblue, i też nigdy nie mialam nic na nich tylko biel

Negatyw jeszcze jak na moje oko

Współczuje straty i życzę powodzenia, oby jak najszybciej pojawiły się 2 kreski udało się donosić i urodzić zdrowego bobasa.

Miłego wypoczynku🙂🙂

Ja też dużo rzeczy odkładałam na potem, bo zajde.... i tez się przeliczyłam, i byłam naiwna , bo myślałam , że to takie łatwo i łatwo przyjdzie, i ... też sie przeliczyłam🙄😏

Wydaje mi się, że pik też na tym teście🙂

Rozdrapują rane, ktora juŻ sama od siebie źle się goi....

Najgorsze jest to... o ile dół wewnętrznie nie łapie tak bardzo , jest wg mnie to że tam 5 minut dalej jest ciocia , tesciowa i babcia ktora skutecznie przypomina:popatrz jaki slodki/słodka, ty takiego nie chcesz, wezcie się za robote, nie wiesz jak się bombla robi...itp... dodatkowa presja , bo...

Wg mnie, to nie kij w mrowisko, tylko pewnego rodzaju rozgoryczenie , że nie ma progresu ani kroku w przód... ty 2 lata ja 7 miechów ktoś 5 lat a inny 10....i każdą z nas boli ta niepewność, czy kiedykolwiek zobaczymy cień, słabą kreskę, czy też jakąkolwiek pozytywną bete....

Tak samo i ja, żeby tak wiedzieć.. że moge, a moj organizm wie vo zrobić.... a skoro nie miałam ciąży to nie wiem...

I nie tylko....

I każdy może swoje zdanie przedstawić😉

Co racja to racja, ważne , że zyjesz w sumie najwazniejsze, a co do dziecka oby nam wszystkim sie udalo... po takich czy innych przezyciach, albo i od tak po prostu....bo każda chce być matką...

Ale jaki temat ty poruszyłaś, wydaje mi się, że odniosłaś się do tego, co ja napisałam...a poza tym to wolne forum i chyba mozna pisac co sie myśli

Spoko, nie robie dramy, ja tylko przestawilam swój punkt widzenia🙂 tylko te dyrdymały mną "wstrząsły" bo na pewno nie jestem jedyna, ktora ma taki sposob myslenia

Dziękuje, ujęte w punkt💗

2 strony , a kij końce...

Każdy medal ma 2 końce....