reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Cześć wszystkim!
W sumie to nie sądziłam, że kiedykolwiek zaloguję się na forum dla przyszłych mam😄.
To tak tytułem wstępu.

No ale stało się, a moja historia póki co do szczęśliwych nie należy. Najpierw brak ciąży przez ponad rok- coś mnie naszło, że jest nie tak, gdy koleżanki z pracy pozachodziły w ciążę bez szczególnych starań. I wyszło TSH po byku…

W czerwcu tego roku przeszłam poronienie zatrzymane, musiałam mieć zabieg.

W zasadzie to wiadomość o ciąży zbiegła się z diagnozą Hashimoto- czyli jednego dnia była radość z dwóch kresek, a następnego mój ex-endo postawił diagnozę.

W sumie to zeszłam z wyniku TSH 5,15 (grudzień 2021) do 2,33 (świeże badania).
Przy okazji poronienia postanowiłam zaraz po nim (oczywiście na własną rękę) zbadać, czy aby przypadkiem nie mam zespołu antyfosfolipidowego- na szczęście nie mam. Innych badań nie robiłam, bo nie chciałam się wkręcać.

Obecnie dostaliśmy zielone światło na starania zarówno od gina, jak i od mojej nowej endo, jestem w trakcie drugiej @. Tamte wydarzenia mam za sobą. W zasadzie to specjalnie na wrzesień urlop zaplanowaliśmy, bo nic tak dobrze nie wpływa na zapłodnienie, jak wakacje, a wyjdzie na to, że lecimy w terminie kolejnej @😅.

Tak tylko chciałam się z Wami przywitać, nie mam zamiaru też szczególnie monitorować owu, bo boję się, że się wkręcę, a chcę póki co oczyścić głowę. Wracamy do gry- mamy oboje nadzieję, że z sukcesem.

Póki co każdej z Was życzę owocnych starań. I gratuluję od razu tym, którym się udało👍🏻.

Cześć, witaj! Tutaj dzieje się nieco mniej, ale na pewno znajdziesz gdzieś swoje miejsce :-)
Aż się zatrzymałam na chwilę, zdając sobie sprawę, że nigdy nie myślałam o sobie, że przychodzę na "forum dla przyszłych mam"...;-) Bardzo się chyba zatrzymałam na etapie "starającej się o ciążę", bez myślenia o ciągu dalszym... Ale podoba mi się to sformułowanie, nadaje optymizmu:-) Życzę Ci w każdym razie, byś tą przyszłą mamą - i mamą! - została jak najszybciej :-)
 
reklama
Cześć, witaj! Tutaj dzieje się nieco mniej, ale na pewno znajdziesz gdzieś swoje miejsce :-)
Aż się zatrzymałam na chwilę, zdając sobie sprawę, że nigdy nie myślałam o sobie, że przychodzę na "forum dla przyszłych mam"...;-) Bardzo się chyba zatrzymałam na etapie "starającej się o ciążę", bez myślenia o ciągu dalszym... Ale podoba mi się to sformułowanie, nadaje optymizmu:-) Życzę Ci w każdym razie, byś tą przyszłą mamą - i mamą! - została jak najszybciej :-)
Joj, to samo pomyślałam."Przyszłych mam" to brzmi dumnie, i też nigdy nie patrzyłam z "takiej perspektywy"🤔🤩🤩
 
Wiecie co, dziewczyny? Właśnie tak o sobie myślę. Nawet nie zastanawiałam się, że jestem starającą się (od praktycznie końca roku 2020).
Faktycznie, to dodaje optymizmu, a limit nieszczęść na ten rok mamy wyczerpany. Mąż osiwiał w kilka dni- a jesteśmy oboje po 30-tce z małym hakiem.

Kopa staraniom dodaje właśnie też mój mąż, który chyba ma nawet większy instynkt ode mnie.
Widzę jego wzrok, gdy widzi kogoś z małym dzieckiem, w jego oczach jest wtedy wszystko- nadzieja, nostalgia i chęć działania.
 
reklama
Do góry