wampi
..::..::..::..
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 456
Krewetka zdrówka dla was życzę i oby pobyt w szpitalu był jak najkrótszy.
Agnieszka77 biedna Nadunia, z jednej choroby w drugą, dla was przesyłam po2 dawkę zdrówka.
Alis84 powiem ci, że mimo tego, że tan chłopczyk miał strupki, to i tak mógł zarażać, więc musicie czekać i obserwować. Mój Cypek bardzo ciężko przechodził ospę (miał w marcu), temperatura i krostki na języczku wyłączyły go z życia na kilka dni, praktycznie tylko płakał i spał, jeść nie mógł przez opuchnięty języczek, z piciem też były problemy (dawałam mu strzykawką). Najgorsze było to, że u nas zmasowany atak chorób był wtedy i młody ledwo skończył zapalenie płuc dostał ospę, a po ospie biegunkę Życzę wam by jednak ospa was ominęła, a jak już, to niech chociaż łagodnie przejdzie. ach, a co do tego, że ty nie miałaś, to powiem ci, że ja też nie miałam mimo tego, że najpierw córa miała od niej zaraził się mój K. i Cypek, a mnie nic nie ruszyło.
A ja mam w domu izolatkę, córa znów ma zapalenie oskrzeli, dobrze, że poszłam z nią w piątek do lekarza, bo to wszystko gdzieś siedzi blisko płuc, więc po weekendzie bez leków by mogło być gorzej. Gabi zamknięta w swoim pokoju, Cypek w drugim, żeby się nie zaraził.
Agnieszka77 biedna Nadunia, z jednej choroby w drugą, dla was przesyłam po2 dawkę zdrówka.
Alis84 powiem ci, że mimo tego, że tan chłopczyk miał strupki, to i tak mógł zarażać, więc musicie czekać i obserwować. Mój Cypek bardzo ciężko przechodził ospę (miał w marcu), temperatura i krostki na języczku wyłączyły go z życia na kilka dni, praktycznie tylko płakał i spał, jeść nie mógł przez opuchnięty języczek, z piciem też były problemy (dawałam mu strzykawką). Najgorsze było to, że u nas zmasowany atak chorób był wtedy i młody ledwo skończył zapalenie płuc dostał ospę, a po ospie biegunkę Życzę wam by jednak ospa was ominęła, a jak już, to niech chociaż łagodnie przejdzie. ach, a co do tego, że ty nie miałaś, to powiem ci, że ja też nie miałam mimo tego, że najpierw córa miała od niej zaraził się mój K. i Cypek, a mnie nic nie ruszyło.
A ja mam w domu izolatkę, córa znów ma zapalenie oskrzeli, dobrze, że poszłam z nią w piątek do lekarza, bo to wszystko gdzieś siedzi blisko płuc, więc po weekendzie bez leków by mogło być gorzej. Gabi zamknięta w swoim pokoju, Cypek w drugim, żeby się nie zaraził.