reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

Moj synek tez ma stulejkę, napletek do konca mu nie schodzi, ma teraz prawie 3 latka, ale jak miał 14 miesięcy, w sierpniu bylo cieplo, on lubial bawić się w piaskownicy, a nosil pieluchę, wdało mu się zakażenie, pod częścią z ktorej nie odchodził napletek. Pojawił się stan ropny. Lekarka kazała 4-5 razy dziennie przeplukiwać naparem z rymianku i 2 razy dziennie smarować Neomecyną (taką jak do oczu) POMOGLO. Dlatego drogie mamy - zawsze miejcie w apteczce rumianek expresowy - działa przeciwbakteryjnie i w razie czego mozna pomoc naszym pociechom.

Naszczescie trafilam z synnkiem do mądrego pediatry, ktory kaze nam czekac az napletek sam sie calkowicie odklei :) Polecam film o ktorym pisze aga0411
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dziękujemy Aol za cenne info i witamy zarazem :)

Czyli co przychodnia to siatka centylowa? Wg "naszej" przychodni 90 cm Jaśka to 50 centyl....:sorry2:
Teraz sie dokładnie przyjrzałam i jest 75 centyl,bo najpierw piguła lekarce pisała na karcie 95 i potem widziałam lekarka sprawdzała jeszcze,ale nie widziałam jak wpisywała w książeczkę teraz jeszcze raz otworzylam dopiero i widzę
Ale to i tak różnica niemała ,ciekawe czym się sugerują ?

Chyba,że takich jak Twojego Jasińskiego wzrost 25% do 50% jego rówieśników ma wzrost mniejszy lub taka sam , a ponad 50% jego rówieśników ma wzrost większy,a u Pitka inaczej wyłazi w tym,kurna do końca nie kumam tych siatek
 
Ostatnia edycja:
aga, tak od ciebie.... chcialam szybko wkleic, bo nei bylam pewna czy Ty wkleisz... sorki..

laski, co wy za glupoty piszecie z tymi siatkami centylowymi.. sa jedne dla calej Polski.. ale jak widac są różne pary oczu i pewnie komuś się paznokieć omsknął i źle wpisały...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No to też pisałam

Chyba,że takich jak Twojego Jasińskiego wzrost 25% do 50% jego rówieśników ma wzrost mniejszy lub taka sam , a ponad 50% jego rówieśników ma wzrost większy,a u Pitka inaczej wyłazi w tym

Jasiński ma 90 ,Pit 89 i juz wyłazi inaczej,przerzucam na zdrowotny tak w ogóle
 
Sie jednak nie podoba, bo mam wraznie, ze jeszcze mocniej sie skleilo :-( bo jej sie, ze jak pojdziemy na kontrol to lekarz zrobil nam powtorke z "rozrywki" :no:

:( mam nadzieję, że się Tomusiowi przez to nie pogorszy... porozmawiaj z lekarzem na następnej wizycie i jeśli nie chcesz, żeby ingerował bez twojej zgody, to mu o tym powiedz...


dziś na szczepieniu Jula pediatra też oglądała mu napletek i mimo, że mało schodzi (prawie wcale), to powiedziała, że wszystko jest ok. zaleciła pielęgnować - delikatnie obsuwać przy kąpieli i myć i NIC NA SIŁĘ. powiedziała, że nic się z tym nie robi, że z czasem samo się odklei. bardzo rzadko zdarza się jakaś patologia, w którą trzeba ingerować medycznie... :/
 
Ostatnia edycja:
tak, tak już rozmawiałam z M, oglądać niech sobie ogladają, ale nic więcej...
wizyta we wtorek.
 
i tak sobie jeszcze myslę...

jak byłam pierwszy raz z Jagodą u ginekologa dziecięcego (z powodu sklejenia warg), to tez się naczytałam o brutalach, którzy nie informując mamy nagle, siłowo, jednym ruchem robią dziecku krzywdę... :no: od momentu wejścia do gabinetu włączyłam stanowczy monolog, że nie wyrażam na nic zgody, a lekarce nie pozwoliłam nawet dotknąć dziecka... patrzyła na mnie jak na wariatkę... w dodatku biedna, cała się zestresowała... M. czuł się przeze mnie jak ostatni kretyn, że ma taką świrnięta żonę... ale cóż... wszystko dla dziecka... najważniejsze, że się małej krzywda nie stała... :sorry:
 
reklama
Dziś zapisuję Majkę na bilans dwulatka (mam nadzieję, że dziś się on odbędzie). Mamy zaległe szczepienia z 13-14 miesiąca (wtedy przestałam szczepić) Priorix i nie mogę się zdecydować czy teraz ją już zaszczepić czy jeszcze czekać...Wszystkie już szczepiły Priorixem/MMR? Aga Ty chyba nie szczepiłaś, czekasz jeszcze?
 
Do góry