no prooosze... juz sie kiedys umawialysmy ze nie piszemy takich herezji...
Elwiwas, popatrzyłam na maść, używam neomycyny, to taka maleńka tubeczka jest, codziennie po kąpieli odrobinkę daję na palec i robię tak - odsuwam napletek troszkę, kładę tą maść na żołądź i napletek spowrotem zasuwam. Dzięki tej maści tam mu się właśnie bardzo rozmiękcza ta mastka i później o wiele łatwiej ją wymyć, a napletek odsuwa się bardzo ładnie coraz dalej, siostry mówią że ich synkom tyle aż się nie odsuwało w tym wieku.
A skoro krosteczki Dorianka nie dają si umyć to pewnie nie mastka tylko faktycznie krostki, pewnie mu sie zrobiły właśnie od tego że mu została mastka niedokładnie wymyta, może moczu zostało też przez jakis czas i mu podrazniło. Najłatwiej jest powymywać w kąpieli gdy jest cały zanurzony, ale niekoniecznie wtedy musisz. Złap moment kiedy jest super spokojny przy przewijaniu i patyczkiem kosmetycznym mu wymyj, zwłaszcza brzegi i posmaruj tłusta maścią. Jak przez 2 dni nie zejdzie to idź pokazać lekarzowi. Tylko uprzedź że mu się mało odsuwa, bo lekarze zwykle odsuwają na maksa.