zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

[Alis84]

Ja jestem najwyższą kobietą w rodzinie - 169cm;-) A 15-letnia siostrzenica lada dzień mnie dogoni - i po kim to???

No właśnie ;P Po kim?

 

[nataliak]

głupia jestem, niby wiem, że ma jeszcze czas, ale nabili mi głowę i zaczęłam schizowac:/

jest taka zasada ze rodziny sie nie slucha w kwestii wychowywania i rozwoju dziecka ;P

u nas coraz blizej do raczkowania. kilka dni temu lena odkryla ze mozna sie 'rzucac' do przodu (widac na filmikach w grupie) a dzis pierwszy raz wywedrowala z salonu do przedpokoju

no i napisze w koncu elaborat jak to jest z ta jej nieszczesna tajemnicza choroba. pojechalismy dzis rano po mase skierowan na rozne badania. numerkow oczywiscie juz nie bylo ale nasza lekarka przyjela nas od reki i po raz kolejny lene zbadala (czwarte badanie w ciagu tygodnia, dziecko juz szalu dostaje jak widzi stetoskop ) nie bedac w stanie postawic konkretnej diagnozy. wyruszylismy wiec do laboratorium. wyniki mialy byc za 3h i wyszlo na to ze malz je odbierze dopiero jutro wieczorem bo nie chcieli ani przez telefon podac ani przez net udostepnic a on musial jechac do pracy. wyszla za nami jakas babka i powiedziala ze moga byc za godzine jesli zaczekamy. no to zostalam sama z lena. na oko wyniki badania moczu wyszly zle wiec zdecydowalam ze wracamy do przychodni. dorwalam na korytarzu jednego z trzech sprawdzonych lekarzy i poprosilam zeby rzucil okiem na wyniki bo nie wiem czy wracac do domu czy zostac i probowac sie wbic na wizyte. od razu stwierdzil ze lena ma infekcje drog moczowych i zrobil cos co mnie wprawilo w oslupienie. zostawil wszystkich pacjentow i poszedl po karte leny, zapoznal sie z cala historia i wrocil ze skierowaniem na posiew i usg brzuszka ktore ma wykluczyc wady ukladu moczowego. po raz kolejny upewnilam sie ze mimo odleglosci nie bedziemy zmieniac przychodni. tak wiec choroba wstepnie zdiagnozowana. mamy ciagnac dalej ten sam antybiotyk ale nie przez 5 a przez 10dni. poza tym lena o 2 w nocy dostala ostatni raz nurofen i od tamtej pory nie ma goraczki teraz pozostaje stres i myslenie o tym co to za infekcja, czy odpieluszkowa czy lena ma jakas wade...

 

[malina29]

Dziewczyny, czy Wam też kazano stawić się w przychodni na ważenie i mierzenie po skończeniu 8 mż???

 

[Alis84]

Dziewczyny, czy Wam też kazano stawić się w przychodni na ważenie i mierzenie po skończeniu 8 mż???

Nie kazano, a dziś byłam w przychodni Ale u nas można przyjść w każdej chwili aby zważyć i zmierzyć dziecko jak ktoś ma taką wolę ;P

 

[Alis84]

Nataliak oby to nie była żadna wada! Trzymam za to z całej siły kciuki

 

[Agnieszka77]

Dziewczyny, czy Wam też kazano stawić się w przychodni na ważenie i mierzenie po skończeniu 8 mż???

Ja mam z Nadią przyjść na bilans 9-miesięczniaka;-) 2 marca.
Alis córkę masz przyszła modelkę:-) Moja Nadia jest aż 4 cm niższa,a w siatce centylowej jest między 75, a 90 cenylem,także Majeczka jest naprawdę długa.
Nataliak trzymam kciuki,aby usg wykazało,że wszystko jest ok.

 

[JustMe5]

Nataliak, Leniutku, wszystko będzie dobrze!:*

 

[Nikita84]

Dużo zdrówka dla Leniutka!:**** Oby to była tylko lekka infekcja:****

 

[wiolan]

my też dzisiaj po ważeniu i mierzeniu.... obu dzieciaków...
Kacper ze wzrostem wykracza poza 90 centyl .. wagowo 75... no niezle..
Agata wzrost 69 cm (50 centyl) a waga 8360 g także troszkę powyżej 50 centyla... jej kaszle okazały się jej nową umiejętnością, bo się nic w gardełku nie dzieje.. a ona się tak wygłupia... i do tego robi świnkę.... skrzywia nosek i coagnie w te i spowrotem.. komicznie to wygląda... no i zaczyna gadać jak najęta.....
i najważniejsze...!!!!!!!!!! mamy dwie dolne jedynki !!!!!!!!!!!!

 

[Nikita84]

Wiolan gratki:-)