reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

reklama
my juz po wizycie u rehabilitantki, ogólnie ie jest żle,do przewrotów na brzuszek niewiele jej brakuje, dostałyśmy ćwiczonko i będzie dobrze, natomiast gorzej z rączkami, babka powiedziała ze słabiutko z podporem i mogą być kłopoty, mamy zakaz noszenia ja przodem do siebie, tylko tyłem, aaa i oczywiście bezwzledny zakaz siadania do ok 8-9 miesiąca, gdyż grozi to kifozą oraz problemami z żebrami:szok:

a ten tekst o niesadzaniu dotyczy z jakiś względów tylko twojej Lilianki czy generalnie wszystkich dzieci? Ja slyszałam że nie powinno sie sadzac dzieci do 6 miesiąca, no chyba ze samo usiadzie to spoko. A osttanio na NK moja kolezanka wstawila zdjecie synka 3 miesiace jak siedzi - oczywiscie podparty z kazdej strony poduszkami ;/ Ludzie nie maja wogole rozumu, przeciez w ten sposob tylko niszczy dziecku kregosłup.

My pozwalamy malej cwiczyc brzuszki, ale nie sadzamy i jak pollezy na nas albo na lezaczku i chce usiasc to tez nie pozwalamy. sprobujemy wytrwac jeszcze te 1,5 miesiaca, no chyba ze mala sama usiadzie.

pamietam jak niedawno alis pisala ze wiekszosc dzieci ktore zna najpierw usiadly a dopiero potem raczkowaly. rozmawialam ostatnio z fizjoterapeutka ktora twierdzi ze prawidlowo rozwijajace sie dzieci najpierw raczkuja a potem z tego raczkowania udaje im sie usiasc. jesli zdarzy sie ze dziecko nie bedzie raczkowac to powinno sie w specjalny sposob z nim cwiczyc poniewaz raczkowanie jest niezbedne do prawidlowego rozwoju, przede wszystkim chodzi tu o mozg a konkretnie osrodek rownowagi. dzieci wczesnie siadajace sa tego nauczone przez matki a powinny same...

Z kolei ja jak rozmawialam z ortopeda podczas kontroli bioderek to stwierdzil ze mamy sie nie martwic jesli mala raczkowac nie ebdzie, bo mniej wiecej polowa dzieci tylko raczkuje. Natomiast podkreslał caly czas ze jak najwiecej czasu dziecko powinno spedzac na brzuszku.

z tą kolejnoscia raczkowania i siadania to jest chyba tak, że po prostu rodzice zaczynaja sadzac dzieci zanim te zaczna raczkowac ;) no i wychodzi ze wiekszosc dzieci najpierw siedzi. Z tego co obserwuje u nas to mala poki co bardziej walczy o to zeby raczkowac (poki co czolga sie wokol wlasnej osi, i do tylu) a do siadania sie nie rwie. Chyba ze jest w pozycji pollezacej.
 
Ostatnia edycja:
W najbliższy poniedziałek idę z Majką na wizytę kontrolną do neurologa, wypytam ją o to raczkowanie, siadanie i noszenie :) Ale wiem, że te dzieci które znam (nie jest ich aż tak wiele ale około 4-5) zaczęły SAME siadać a potem dopiero raczkować z czego jeden chłopczyk ominął właśnie etap raczkowania i zaczął od razu stawać najpierw w łóżeczku a potem przy meblach. Lekarz rodzicom powiedział to samo co Tysia napisała, że nie wszystkie dzieci raczkują i nie jest to jakaś tragedia choć wiadomo, że lepiej byłoby gdyby choć trochę połaził na czworaka :p
 
U nas sprawa siadania wygląda tak że Lenka jak leży i da się jej rączki to podciąga się i siedzi(coś jak Piotruś Kurczaczka na którymś z video w grupie) Głowa jej lata i za chwilę kładę ją spowrotem. Nie ciągnę jej za ręce nie zmuszam poprostu sama się podciąga. Bez rączek nie rwie się do siadania. Ale czasem sadzam ją sobie na kolanach opiera plecy o mój brzuch i np bawi się gryzakiem - czy to jest już zmuszanie do siadania?
 
Ale czasem sadzam ją sobie na kolanach opiera plecy o mój brzuch i np bawi się gryzakiem - czy to jest już zmuszanie do siadania?

u nas podobnie, np. dziś byłam na poczcie, bez wózka, bez chusty, a musiałam kopertę zaadresowac, więc mały prawie siedział u mnie na kolanach, myślę, że jeśli jest to chwila i nie za często, to tragedii nie ma...
 
Nicole nam rehabilitantka wręcz zaleciła tak sadzać Majkę na kolanach ale pod pewnymi warunkami...Majka musi całym kręgosłupem przylegać do naszego ciała i musimy być lekko odchyleni aby mała nie siedziała pod kątem prostym tylko tak bardziej na półleżąco (coś jak w leżaczku) i jak nawięcej bawić się w takiej pozycji tzn. podawać zabawki jej tak aby wyciągała do nich rączki i bawić się samymi rączkami :) I faktycznie to daje rezultaty, Majka jak leży na brzuszku zaczyna już wyciągać łapki po zabawki a nasz brzdąc ma dopiero 4,5 miesiąca :)

Jeśli chodzi o podciąganie do siadu, to czasem można to ćwiczyć ale nam powiedziała, że absolutnie nie za same ręcę...pokazała nam jak mamy Majkę złapać za rączki i stopy jednocześnie i tylko w ten sposób możemy ćwiczyć (ciało dziecka jest wtedy w pozycji kołyski) :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry