My wróciłyśmy właśnie z pierwszych zajęć z rehabilitantką
Majka była super grzeczna, ciągle się uśmiechała i widać, że jej się to wszystko podobało (nie była to absolutnie metoda Vojty). Najpierw sprawdziła czy Majka podciąga się do siadu i czy trzyma głowę przy tym, i byłam w szoku! Podciąga się a jakże
! Tyle, że mamusia nie widziała jak to robić, żeby sprawdzić. Babka podciągnęła ją jak Majka leżała na plecach na płasko ale...nie za same rączki tylko za rączki i nóżki jednocześnie a pupa dziecka opierała się na jej brzuchu. Potem przerzutka na brzuch, żeby sprawdzić czy głowę podnosi
Tutaj to już rehabilitantka była w szoku, jak sama powiedziała to czteromiesięczne dzieci często tak głowy nie trzymają
Później pokazywała mi jak mam się z Majką bawić a przy tym ćwiczyć. Majka ma nie mieć żadnych zabawek po bokach tylko wszystkie w lini środka, tak samo mam stać w lini środka kiedy do niej mówię, żeby jak najmniej narazie obracała głowę na boki (ze względu na to odchylanie, które jest wynikiem noszenia w pionie czego nie wolno robić przy takim maluchu, jedynie do odbicia). Mogę ją sadzać sobie na kolanach tak aby cały jej kręgosłup opierał się na mojej klatce piersiowej (pozycja półleżąca dziecka) i pokazała jak mam się z nią bawić jej rączkami i nóżkami aby była to zabawa ale i ćwiczenie
No i najważniejsze, po 20 minutach tych ćwiczeń, obrotów i tego wszystkiego kiedy dziecko położone zostało znowu na brzuch odwróciło się na plecy! Powtórzyła to babka kilkakrotnie i mała cała roześmiana obracała się na plecy
Normalnie załapała to!
Jestem zachwycona rehabilitantką i metodami ćwiczenia, naprawdę gorąco polecam tą przychodnię. A i pytałam jak to jest że te terminy tak szybko a ona na to: "u nas w przychodni, małe dzieci nigdy nie czekają"! I to prawda, następne zajęcia pojutrze
Pytałam również o basen, powiedziała że jak najbardziej nawet wskazane
Zdjęcia jak Majka trzyma główkę na rehabilitacji (moment kiedy rehabilitantka była w szoku) w grupie