reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

Deli - powodzenia!!!

no ten łatwy plan to z języka niemowląt - więc na poczatek trzeba przestudiować książkę :) jestem w trakcie....wiem że łatwo nie będzie bo młody jest strasznym mlekopijcą - mógłby bez przerwy..z Karolem łatwiej mi poszło i powiem wam że faktycznie jadał co 2,5-3h...czasem tylko bywały jakies zawirowania no ale to oczywiste
z Bartkiem na razie zaczynam od prób usypiania bez cycusia- dziś była pierwsza próba (był iecałą godzine po wielkim żarciu ale znów się domagał) darł się bardzo więc ustąpiłam i cycusia dostał ale popił chwilę i już go nie przystawiałam spowrotem tylko smoczek i głaskanie i odłożenie do łóżeczka- karuzelka, smoczek...to na razie pierwsza próba, ale żebyście w ogóle wiedziały o co mi w tym wszystkim chodzi to trzeba książkę znać
nie wiem czy mi się uda i na pewno nie od razu - ale będę próbować, stopniowo - bo on malutki jest ale jak się przyzwyczai że na każde piśnięcie i zasnięcie jest tylko cycuś to coraz trudniej będzie...a jedzenia aż tyle nie potrzebuje bo po takim podjadaniu co godzine to tylko ulewania mamy mnóstwo a przybiera na wadze jak widać super
 
reklama
Deli - powodzenia!!!

no ten łatwy plan to z języka niemowląt - więc na poczatek trzeba przestudiować książkę :) jestem w trakcie....wiem że łatwo nie będzie bo młody jest strasznym mlekopijcą - mógłby bez przerwy..z Karolem łatwiej mi poszło i powiem wam że faktycznie jadał co 2,5-3h...czasem tylko bywały jakies zawirowania no ale to oczywiste
z Bartkiem na razie zaczynam od prób usypiania bez cycusia- dziś była pierwsza próba (był iecałą godzine po wielkim żarciu ale znów się domagał) darł się bardzo więc ustąpiłam i cycusia dostał ale popił chwilę i już go nie przystawiałam spowrotem tylko smoczek i głaskanie i odłożenie do łóżeczka- karuzelka, smoczek...to na razie pierwsza próba, ale żebyście w ogóle wiedziały o co mi w tym wszystkim chodzi to trzeba książkę znać
nie wiem czy mi się uda i na pewno nie od razu - ale będę próbować, stopniowo - bo on malutki jest ale jak się przyzwyczai że na każde piśnięcie i zasnięcie jest tylko cycuś to coraz trudniej będzie...a jedzenia aż tyle nie potrzebuje bo po takim podjadaniu co godzine to tylko ulewania mamy mnóstwo a przybiera na wadze jak widać super

Tak ja tez się chce dostosowac do tego Łatwego Planu z tej ksiegi, ale chyba trudno będzie bo czasami mała się budzi po 15 min. od uśnięcia po karmieniu i chce papu - pociągnie toche i jest spokój. Wiem że to błąd, ale...

No i tez P. Hogg chyba tez tam pisze że przez pierwszy miesiąc trzeba dogadzac maleństwu i dopiero później się przyzwyczaja do tych złych nawyków...oby:confused:

Póki co zrobiłam sobie tabelke, powiesiłam w pokoju i zapisuje co i o której godzinie, ale dzisiaj np. miedzy 12 a 5 w nocy nic nie spałam i było to tak chaotyczne ze masakra, nie miałam siły zapisywac już:zawstydzona/y:
 
Malbertka ja dzis zaczelam zapisywac...mysle ze potrzeba troche czasu z dnia na dzien sie nie da...przez noc i do poludnia u nas bylo fajnie bo przerwy w jedzeniu wynsiły 4,2,3,2h ale po poludniu ze spacerem i innymi atrakcjami juz sie rozregulowało...no ale bede kilka dni zapisywać i próbować to uporządkować w miarę :)
 
A moj Remy w zasadzie od poczatku jedzie na "łatwym planie".. i to nie dlatego, że ja go chciałam tak ustawić. Na oddziale karmienie było co 3 godziny. Potem jak go dostałam do pokoju, też budziłam co 3 godziny na karmienie, bo sam się nie budził.
Teraz sam z siebie domaga się jedzenia co 2-3 godziny. Czasami zaszaleje i chce jeść co godzina, ale to zwykle w trudne dni, gdy np. jest gorąco (więc wtedy chodzi nie tyle o jedzenie, co o picie - dziewczyny karmiące butelką nie mają tego problemu, bo i tak dopajają, ja karmiąc tylko piersią nie dopajam).
W zasadzie daję mu jeść na każde żądanie, ale Bogu dzięki, wychodzi na to, że to i tak "łatwy plan" ;-)
tfu, tfu, żeby nie zapeszyć!!! :-D

a, i zapomniałabym dodać: od samego początku zapisywałam godziny i czasy karmienia, jak również ilość pokarmu (gdy karmiłam z butelki ściągniętym pokarmem, a potem wg wagi przed i po jedzeniu). To faktycznie pomaga i teraz wiem (przynajmniej mniej więcej) czego kiedy się spodziewać...
 
Ostatnia edycja:
no to super Gosia że tak łatwo Ci poszło- w końcu z ŁATWYM własnie planem:-D

u mnie w szpitalu nie było szans na taką regularność - mało co mi leciało od pierwszego dnia, troszeczke siary przy super mocnym ściśnięciu - babka od laktacji nawet powiedziała że jeszcze młoda mamusia jestem - ze pokarm pojawi się troszke później. Ja praktycznie przerw nie robiłam - takie tylko na siku jak już musiałam bo miałam łzy w oczach i musiałam biec do kibelka:-pOna mi płakusiała ciągle - no i dawali jej odzywki w koncu troche bo mówili ze głodna(butelki chlała jak opętana - faktycznie była, ale ja nie mogłam patrzec jak je je:-()Dobrze że teraz mam już mleczko i Mała wsuwa, aż się jej uszy trzęsą:-)

no Baśka własnie mam nadzieję że z czasem się unormuję - to co konieczne to kąpiele musze przestawić na wcześniej bo wychodzą mi na razie na godz. 20 i to nawet z lekkim budzeniem
 
mam nadzieję że z czasem się unormuję - to co konieczne to kąpiele musze przestawić na wcześniej bo wychodzą mi na razie na godz. 20 i to nawet z lekkim budzeniem

unormuje się na pewno ;-) a dlaczego chcesz kąpiel przestawić na wcześniej? Ja kąpię 19:30 - 20:00 i właśnie chciałabym przestawić na ok 21.. wtedy lepiej bym spała w nocy... karmienie o 20:30, kąpiel o 21, kolejne karmienie o 24, potem o 3-4 i potem dopiero o 7... mój kłopot polega na tym, że Remy już nie bardz chce zasnąć po tym karmieniu o 3, czy też 4..... i zwykle do rana już z nim walczę, aż zaśnie ok 7:30.. wtedy to już JA nie mogę spać... :no:
 
u nas na przespane noce dziala schemat: spacerek ok 30-40 min, kapiel,pizamka i karmienie.kapiemy tez pozno bo ok 21-22.po jedzonku mala budzo sie jeszcze ok 24-1 rano i spokoj mamy do 7:):-D no i tez jestesmy na latwym planie.u nas w sumie to w szpitalu kazali wibudzac co 2 godziny na karmienie i tak zostalo. z tym ze Amelka budzi sie co 3-3,5 godziny na jedzonko co mi daje sporo czasu na obowiazki domowe:tak::-D:-)
 
unormuje się na pewno ;-) a dlaczego chcesz kąpiel przestawić na wcześniej? Ja kąpię 19:30 - 20:00 i właśnie chciałabym przestawić na ok 21.. wtedy lepiej bym spała w nocy... karmienie o 20:30, kąpiel o 21, kolejne karmienie o 24, potem o 3-4 i potem dopiero o 7... mój kłopot polega na tym, że Remy już nie bardz chce zasnąć po tym karmieniu o 3, czy też 4..... i zwykle do rana już z nim walczę, aż zaśnie ok 7:30.. wtedy to już JA nie mogę spać... :no:

myślałam żeby przestawić kąpiel, bo po całym dniu jestem wyrypana i żeby dychnąć wieczorkiem, a nie kąpać ją jeszcze jak już zmęczenie sięga zenitu...no ale nie wiem moze faktycznie lepiej jest tak jak piszecie:confused:

u mnie juz 3 dzien najwiekszy kłopot sprawia pora między 12 a 4 rano - wtedy nie ma spania normalnie:wściekła/y:po normalnym karmieniu co chwilke daje jej cycka z nadzieją ze zaśnie, bo drze się i szuka jedzonka ale chwilke przyśnie i na nowo pobudka....nie wiem czy wtedy moze mam jakies mleko słabsze?:confused:
 
reklama
Do góry