my dzis zaliczyliśmy 2gie szczepienie ;-)
Tomus był bardzo dzielny, zapłakał jedynie w momencie ukłucia, po czym słodko zasnął. Po powrocie do domu nie obudził się nawet w trakcie rozbierania (co nie zdarzyło mu się nigdy, bo ostatnio spi, jak mysz pod miotłą ). Jedynie na jedzonko oczka otworzył, ale po 10 min znow zasnął i spi do teraz.
Coś mi się wydaje, ze cały dzień przespi po tym szczepieniu
A wazymy juz 6300 przy wzroście 57cm, pani dr stwierdziła, że rośniemy, jak na drożdżach
na siatce centylowej wagowo jesteśmy na 50 centylu, ale wzrost jest na 3cim hmm... ale w sumie to mierzenie to takie na slowo honoru raczej jest, wiec sie tym nie bede zamartwiac ...
Tomus był bardzo dzielny, zapłakał jedynie w momencie ukłucia, po czym słodko zasnął. Po powrocie do domu nie obudził się nawet w trakcie rozbierania (co nie zdarzyło mu się nigdy, bo ostatnio spi, jak mysz pod miotłą ). Jedynie na jedzonko oczka otworzył, ale po 10 min znow zasnął i spi do teraz.
Coś mi się wydaje, ze cały dzień przespi po tym szczepieniu
A wazymy juz 6300 przy wzroście 57cm, pani dr stwierdziła, że rośniemy, jak na drożdżach
na siatce centylowej wagowo jesteśmy na 50 centylu, ale wzrost jest na 3cim hmm... ale w sumie to mierzenie to takie na slowo honoru raczej jest, wiec sie tym nie bede zamartwiac ...
Ostatnia edycja: