kreatorka
Mama Niny i Blanki :)
anecznik - u nas też tak jest, w sumie pampers prawie suchy chyba, że herbatki jeszcze się napije z godzine przed snem to trochę bardziej mokry, maluchy, które nie piją w nocy już tak bardzo nie sikają w nocy :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ostatnio mi alergolog poleciła, aby filipa czerwone zmiany alergiczne zwykłym kremem nivea smarować i w sumie od czwartku smarowałam i już w sobotę nie było placków a nowe raz dwa się goiły, także polecam ja kupiłam ten w metalowym opakowaniu
orientujecie się po jakim czasie po podaniu np czekolady pojawia się reakcja? wczoraj i dziś dałam filipowi czekolady troszkę i nie ma żadnej reakcji i nie wiem czy może się jeszcze pojawić czy raczej jest bezpieczny w tym temacie? kusi mnie, aby monte kupić, ale boję się uczulenia...
Wydaje mi się że w monte jest mnóstwo świństwa zresztą podobnie jak w danonkach, ja się zastanawiam ostatnio nad podaniem młodemu budyniu ale jakoś zabrać się za niego nie mogę :-)
ostatnio mi alergolog poleciła, aby filipa czerwone zmiany alergiczne zwykłym kremem nivea smarować i w sumie od czwartku smarowałam i już w sobotę nie było placków a nowe raz dwa się goiły, także polecam ja kupiłam ten w metalowym opakowaniu
orientujecie się po jakim czasie po podaniu np czekolady pojawia się reakcja? wczoraj i dziś dałam filipowi czekolady troszkę i nie ma żadnej reakcji i nie wiem czy może się jeszcze pojawić czy raczej jest bezpieczny w tym temacie? kusi mnie, aby monte kupić, ale boję się uczulenia...
filip miał takie placki suche czerwone, takie wielkości truskawki powiedzmy, w łokciach, przy ustach i na brodzie
w szpitalu poznałam nowy patent: jak dziecko ma plasterek i chcemy bezboleśnie zdjąc kupujemy w aptece benzynę !!! zwilżamy plaster i klej się rozpuszcza i zdejmowanie plastra nie boli, sprawdzone na filipie ponadto można raz dwa wyczyścić ślady po plastrach