reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

Hej Dziewczyny mam pytanie odnośnie badań prenatalnych czy zabierałyście ze sobą swoich mężów i czy lekarze nie mieli z tym problemu?
 
reklama
gosia mój mąż był na usg prenatalnym, było robione przez brzuch. Cieszył się i ściskał mnie za nogę, jak małe fikało koziołki;-)
MalaZosia fajny maluszek :)
 
Witam, mój m też był na USG prenatalnym, lekarze nie mogą mieć nic przeciwko, bo to Ty decydujesz a nie oni, poza tym takie badanie jest przez brzuch, mój m był też na pierwszym USG dopochwowym, i lekarz też nic nie miał przeciwko. Mój aktualny gin. wręcz twierdzi że mąż powinien być żeby zobaczył co narozrabiał :-D, i jak ostatnio mojego m nie było to specjalnie dla niego dostałam fotkę.
 
No właśnie tak się nad tym zastanawiałam bo u mojego ginekologa na każdym USG mąż jest ze mną i nie bylam pewna czy tam też bedzie to możliwe :)
 
A my wróciliśmy w pełni szczęścia z prenatalnego ;)
Super lekarz, super pielęgniarka. Pośmialiśmy się jak nie wiem.
Wszystko w porządku, wszelkie choroby wykluczone, serducho na medal. Maleństwo śmieszne, bo tak, jak ostatnio fikało jak szalone i pokazało się z każdej strony, tak teraz...leń śmierdzący :p Tylko raz nam pomachało rączką, potem położyło się na plecy, ręce włożyło pod głowę, nogi do góry i leżało, jak te ogrodowe krasnale pod drzewem :p lekarz próbował stukać mi w brzucha, mężu zaczął śpiewać, ja już z tego wszystkiego śmiałam się jak durna, a ten leniwiec ani drgnął. No i na męża pytanie, czy jest szansa na określenie płci, doktorek powiedział że ni hu hu, ale że uparte jak baba! ;))

Z obliczeń doktorka wynika, że ciąża jest tydzień starsza i termin wyznaczył na 27 maja (do tej pory wersja był 2 czerwca), ale jak się nie ułoży to zostaję wśród swoich czerwcówek :)
 
reklama
A my wróciliśmy w pełni szczęścia z prenatalnego ;)
Super lekarz, super pielęgniarka. Pośmialiśmy się jak nie wiem.
Wszystko w porządku, wszelkie choroby wykluczone, serducho na medal. Maleństwo śmieszne, bo tak, jak ostatnio fikało jak szalone i pokazało się z każdej strony, tak teraz...leń śmierdzący :p Tylko raz nam pomachało rączką, potem położyło się na plecy, ręce włożyło pod głowę, nogi do góry i leżało, jak te ogrodowe krasnale pod drzewem :p lekarz próbował stukać mi w brzucha, mężu zaczął śpiewać, ja już z tego wszystkiego śmiałam się jak durna, a ten leniwiec ani drgnął. No i na męża pytanie, czy jest szansa na określenie płci, doktorek powiedział że ni hu hu, ale że uparte jak baba! ;))

Z obliczeń doktorka wynika, że ciąża jest tydzień starsza i termin wyznaczył na 27 maja (do tej pory wersja był 2 czerwca), ale jak się nie ułoży to zostaję wśród swoich czerwcówek :)

Wspaniała wiadomość:) cieszę się:) a co do terminu to ja z usg mam na 23 maja a z OM na 1 czerwiec ale też zostaję na czerwcówkach.
 
Do góry