reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

Wieści o maluszkach super, niektóre widzę dowcipnisie wcale nie chcą sie ujawniać :-D czyli wszystko w normie:-D

GRATULUJĘ!!! Niech brzuszki rosną, maluszki też...a waga pnie się w góre baaaardzoo powoli:-D
 
reklama
Anka super, że u Maluszka wszystko ok:-) W Polsce nie wybierasz się do lekarza czy cierpliwie będziesz czekać do listopada?
Mam nadzieję, że badania wyjdą dobrze i zgodnie z przepowiednią dziewczyn okaże się prorocze i to tylko rozciągający sią macica powoduje te bóle
 
Gratuluję kolejnych udanych wizyt i samych pozytywnych wieści.
Szczebiotka zmartwiłaś się tymi dwoma kg??? Przecież to niewiele jak na 18 tc.
Ja też mam tyle do przodu a z Oliwią w tym okresie miałam 3,5.
 
Ja na razie prawie nic nie przytyłam przez wymioty i ciągłe mdłości, odpukać od kilku dni znowu spokój.
Na początku schudłam 4kg, później wrócił 1. I teraz w 16tyg ważę 60kg przy 170cm. Też wolałabym żeby coś więcej waga pokazała ... no ale brzuch rośnie :) mam już w najgrubszym miejscu, trochę pod pępkiem 90 cm (zaczynałam od 83) :D hehe
 
Witam :)
Byliśmy u lekarza Maluszek ma świetne serduszko jak pochwalił lekarz wszystko w porządku, dziecie zdrowe, ruchliwe i wstydliwe. Nie pokazało nam się :( miało ściśnięte nóżki co jeszcze bardziej mnie upewniło że to kobietka będzie ale zobaczymy na 3d bo chyba w następnym tygodniu się wybierzemy. Jutro wstawie zdjęcia dostaliśmy aż trzy :) tzn jakiś wykres z pomiarami i dwa zdjęcia na jednym ma uchwyconą śliczną buzię z zarysowanym noskiem i bródką. Ułożenie Malucha poprzeczne miednicowe ale mam się nie martwić bo się obróci jeszcze z pięć razy.

Zabraliśmy synka na USG. O dziwo był bardzo bardzo grzeczny i zaciekawiony. Trochę go lekarz rozczarował że nie powiedział mu czy to siostra czy brat ale Pan doktor zaprosił go za miesiąc i obiecał że wtedy na pewno się dowiemy. Chodził dumny jak paw ze zdjęciami z USG. Zadał tylko pytania: "A co to będzie?" - czyli czy dziewczynka czy chłopiec, i "dlaczego mama się przebiera?" - podczas badania za parawanem :)
 
Deizzi super, że wszystko w porządku:-) Co do ułożenia, to teraz Dzieciaczek 5 razy...w ciągu godziny będzie potrafił pozycję znienić, ma jeszcze tyle miejsca że może sobie pofikać:-D
Fajnie, że Synuś tak zareagował, mój na usg w 12tyg siedział jak urzeczony wpatrując się w monitor, a teraz za każdym razem jak widzi zdjęcia (mamy naklejone na lodówce) to pokazuje paluszkiem "dzidzie":-)

Kania
mi waga dzisiaj rano pokazała 0,6kg mniej więc jestem zadowolona ( w sumie nie miałam nawet zamiaru wchodzić ale brat zostawił na podłodzę więc Synek musiał przetstować a potem mamę wepchnąć no i nie żałuję;-)) w sumie wieczorem zawsze więcej wyjdzie bo jednak trochę wody w organizmie się zatrzymuje.
Nie myśl, że ja z tych fanatyków ale po prostu ze Szczepciem baaaaaaardzo dużo przytyłam i niestety większość została przez co bardzo źle się czułam "ze sobą" a zapewnienia jakie słyszałam przez całą ciąże, że mam się nie martwić bo wszystko zgubię wcale nie pomogły
Przez całe życie jak nie trenowałam intensywnie to ćwiczyłam dla przyjemności i 65kg to był max (ja do tych niższych osób należę bo tylko 162cm) a pod koniec ciąży ze Szczepkiem dobiłam do 90kg, co prawda opuchlizna nie pomogła ale i tak max co udało mi się zejść po to 75kg, teraz obiecałam sobie że postaram się, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, nie przytyć za dużo i zaraz po porodzie biorę się solidnie za siebie, bo już wiem, że te nadwyżki same nie zejdą
uff ale się rozpisałam, mam nadzieję, że przebaczycie ten wywód;-)
 
reklama
Wczoraj po wizycie od razu ruszyliśmy w trasę do rodziców nie miałam już kiedy do Was napisać.
Po wizycie wszystko ok/ Zwiększył mi doktorek trochę dawkę żelaza i powiedział, że teraz już powinno być ok, no nic zobaczymy. Znowu mi się paskudna infekcja pochwy przypałętała, więc zapisał mi globulki na 10 dni raz dziennie, skąd to cholerstwo się bierze, ja nawet nie czuję, że coś jest nie tak a jednak. Szyjka długa, twarda, :) Z dzidzią też dobrze rośnie jak na drożdżach, ale wczoraj to już totalnie nie chętna o współpracy była. Tylko tyłkiem się do nas wywalała, miałam wrażenie, że jakby mogła to by nam jeszcze fuck you pokazała :-p Płeć zostaje nadal na 85% dziewczynka, no bo wczoraj nie dało się nic podejrzeć no, ale z takimi fochami to pewno dziewczyna :-p
Następna wizyta 31.10 i od razu zrobimy połówkowe, wtedy też dokładnie się z doktorkiem umówię kiedy na 4d mam przyjść, bo na szczęście wszystko u niego załatwiam ;) A co do wagi to od ostatniej wizyty 1,5 kg na plusie..czyli w sumie już 3 kg na plusie jestem, szok normalnie! :szok: W poprzedniej ciąży na tym etapie jeszcze nie tyłam, no ale trudno, będzie więcej do zrzucania i tyle :cool: także teraz ważę 55kg
 
Do góry