reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

Rozumiem, kazde podejscie, z ktorym jest lzej, jest dobre. Ja chcialam wierzyc, ze niczego nie stracilam.

Tak myslac o tym rozsadnie, to chyba jestem jednak sama sobie winna. Lekarka tylko bardzo niewlasciwie zareagowala na problem, olala mnie z gory na dol. Potem sie dziwila, jak to sie stalo...? Niewazne. Wazne, ze bedzie dobrze i bedzimy tulily nasze bobasy i narzekaly na ulewania/kolki/placze:-)
 
reklama
Rozumiem, kazde podejscie, z ktorym jest lzej, jest dobre. Ja chcialam wierzyc, ze niczego nie stracilam.

Tak myslac o tym rozsadnie, to chyba jestem jednak sama sobie winna. Lekarka tylko bardzo niewlasciwie zareagowala na problem, olala mnie z gory na dol. Potem sie dziwila, jak to sie stalo...? Niewazne. Wazne, ze bedzie dobrze i bedzimy tulily nasze bobasy i narzekaly na ulewania/kolki/placze:-)

Dokładnie jestem tego samego zdania, każde podejście ok.
Może inaczej myślałabym gdybym straciła dziecko na wcześniejszym etapie..a tak widziałam ją, dotykałam, pogłaskałam..i straciłam, jest grobek, wiem, że nie mogę cofnąć czasu choć bardzo bym chciała ją odzyskać.
A teraz masz racje, oby, oby doczekać happy end'u ;)
 
Wiem, Kiniusia. Pamietam, jaka straszna trauma to wszystko dla mnie bylo, dlatego trudno jest mi sobie nawet wyobrazic.... A rodzice, ktorych dzieci zyja tylko kilka dni? Nie chce, nie potrafie o tym myslec. I sa to ostatnie rzeczy, ktore bedac w ciazy powinnysmy brac pod uwage. Zatem chodze po domu i biadole wylacznie nad tym, gdzie ja upchne kolejne graty, zabawki, ubranka.:happy2:
 
Wiem, Kiniusia. Pamietam, jaka straszna trauma to wszystko dla mnie bylo, dlatego trudno jest mi sobie nawet wyobrazic.... A rodzice, ktorych dzieci zyja tylko kilka dni? Nie chce, nie potrafie o tym myslec. I sa to ostatnie rzeczy, ktore bedac w ciazy powinnysmy brac pod uwage. Zatem chodze po domu i biadole wylacznie nad tym, gdzie ja upchne kolejne graty, zabawki, ubranka.:happy2:


teraz juz bedzie dobrze a wiadomo strata boli.Musimy wierzyc, że nasze historie zakończa sie happy endem Kobitki;-)
 
Moja dzisiejsza wizyta:

Dzieciatko rosnie pieknie, jest nieco wieksze niz wg wieku ciazy (tak bylo od poczatku). Serduszko bije, nozki kopia (to akurat czuje). Nie udalo sie potwierdzic plci - jednak tym sie nie przejmuje, za 3 tyg mam genetyczne polowkowe i bedziemy wiedzieli na pewno.

Szyjke mam juz skrocona, minimalne rozwarcie. Bardzo mnie to martwi, pomimo, ze spodziewalam sie problemow z szyjka. Poprzednio zaczely sie one jednak na pozniejszym etapie (24 tydz)... Za miesiac zdecydujemy, czy zalozyc szew okrezny. Jesli szyjka puszcza sama (bo tak ma), to moze miec sens, jednak jesli zrodlem sa skurcze, bedzie wiekszy problem. Z doswiadczenia poprzedniej ciazy wiem, jak trudno sobie z nimi poradzic, nawet przy tonach magnezu. I szew podobno wiele nie pomoze. Coz, pozyjemy - zobaczymy. Donosilam jakos poprzednio (co prawda z duzym poswieceniem...), mam nadzieje donosic i teraz. Mysle sobie jednak, ze w takim wypadku trzeciego juz raczej nie urodze... Byle sie udalo dotrwac do konca drugi raz, ale nie ma co kusic losu po raz trzeci.

Poza tym wyszly mi bakterie w moczu, dostalam saszetke na wyczyszczenie tych bakcyli. Zurawinka jednak sama nie dala rady. Dwa tyg temu jeszcze ich nie bylo (robilam posiew), ale wszystko widac zmienia sie b szybko.
 
Gratuluję pozytywnych wieści po wizytach no i ja się pochwalę :D
Dzidzia ma się dobrze, serduszko ładnie pika, ma ponad 10 cm i waży 155 gram i jest... dziewczynką (jak narazie - jak to doktor określił) :D Także noszę w sobie mautką Nikolkę :D Jestem przeszczęśliwa, że jest wszystko okej! :D
 
kociatka super, że z maluszkiem wszystko ok, ale trochę mnie przestraszyłaś z tą szyjką. Ja też poprzednio ostatnie prawie 3 miesiące przeleżałam i też mam nadzieję, że tym razem się to nie powtórzy. Ale u mnie lekarz twierdził, że to od skurczy i miałam często infekcje dróg moczowych albo pochwy i podobno stąd to mogło się brać.... Ale ja na skurcze dostałam fenoterol i isoptin (o ile nie pomyliłam trochę nazw) - mocne ale pomogły, a przekonać się mogłam o tym jak niecałą dobę po ostatniej tabletce (więc po pominięciu tylko 2) odeszły mi wody a skurcze były już regularne.... więc jak to skurcze to może to pomoże... ale leżeć i tak musiałam:( Ale oby jednak obyło się bez tego wszystkiego i u Ciebie i u mnie:)
 
Kociatka dobrze, że z dzidziolekiem ok. Jeśli to przez skurcze ta szyjka i rozwarcie to czy brałaś fenoterol w pierwszej ciąży? Ja brałam na skurcze w pierwszej ciąży.
 
kociatka super, że z maluszkiem wszystko ok, ale trochę mnie przestraszyłaś z tą szyjką. Ja też poprzednio ostatnie prawie 3 miesiące przeleżałam i też mam nadzieję, że tym razem się to nie powtórzy. Ale u mnie lekarz twierdził, że to od skurczy i miałam często infekcje dróg moczowych albo pochwy i podobno stąd to mogło się brać.... Ale ja na skurcze dostałam fenoterol i isoptin (o ile nie pomyliłam trochę nazw) - mocne ale pomogły, a przekonać się mogłam o tym jak niecałą dobę po ostatniej tabletce (więc po pominięciu tylko 2) odeszły mi wody a skurcze były już regularne.... więc jak to skurcze to może to pomoże... ale leżeć i tak musiałam:( Ale oby jednak obyło się bez tego wszystkiego i u Ciebie i u mnie:)


Oj to chyba przypadłość wielu kobiet bo ja też od 6-7 miesiąca miałam rozwarcie delikatne już od skurczy i też fenoterol i staweran do tego. Tabletki niesamowite jak dla mnie. Mają moc. Wystarczyło że spóźniłam się o godzinę z tabletką i od razu miałam skurcze. Mam nadzieję że teraz tak nie będzie :(
 
reklama
Gratuluję udanych wizyt :D
dziś coś maluszki wstydliwe hihi
Madziarra
super że Tobie niunia się ujawniła:-) Gratuluję Nikolki:-)

Kociatka czas do połówkowego szybko zleci ;) i zobaczymy jak to z tym urwiskiem jest ;)
niech sobie maleństwo dalej zdrowo rośnie :)
kurcze, ta szyjka ...powodzenia życzę. Ja jutro mam wizytę i zobaczymy co z moją szyjką
 
Do góry