No to tak , zacznę od początku.
Mam kosmitę/tkę w brzuchu
. Pani doktor (Perenc) bardzo sympatyczna i miła, stwierdziła , że najpierw zobaczymy czy USG da sie zrobić przez brzuszek. Okazało sie , że dzidzia już jest dość wysoko, więc nie będzie problemu. Pierwszy obraz jaki zobaczyłam to kosmita z archiwum X .Duże oczy, zapadnięte policzki ......
https://encrypted-tbn3.google.com/i...SPhljU1WrZ8WbVkhoibuOYSekel6jczWPsnNYUozdpPGw Starałam się powstrzymać od śmiechu , bo bałam się , że doktorowa mnie nie zbada jak mi brzuch będzie latał
A obraz był przez to , że dzidzia była daleko od aparatu USG i światło nie dochodziło.
Najpierw zbadała główkę , później nosek, powiedziała , że nosek ładny widoczny (pomyślałam , że wiadomo że widoczny bo ja mam długi a mój mąż duży jak kartofel to trudno nie znaleźć takiego mixa
) Przezierność karkowa 1,9. Wszystkie narządy prawidłowe.
Dzidzia troszkę uciekała od USG ale nie była jakoś bardzo ruchliwa, chyba wcześniej spała :-) to tez pewnie po rodzicach bo my oboje śpiochy jesteśmy. Doktorowa popukała troszkę główką od USG bo chciała by sie dzidzia inaczej ułożyła , ale nasz ssak-gryzak zero reakcji , w końcu się wkurzył machną rączką i zaczął ssać kciuk :-) To było tak cudne , że oboje z mężem i płakaliśmy i się śmialiśmy.
Na koniec już dzidziol był bardziej posłuszny, zrobił sobie fikołka w tym swoim kosmicznym statku i dał sobie zbadać przepływ płynów przez narządy.
Badanie było cudne , mogłabym tak patrzeć godzinami:-):-):-). AAA zapomniałam o długości . Dzidzia mierzy 7,5 cm a na koniec doktorowa powiedziala , że jak musiała by juz coś wyrokować a propo płci to jak dla niej będzie dziewczynka, ale lepiej poczekać na połówkowe --- Wyznaczyliśmy na 8-go listopada , akurat tego dnia skończe 21-szy tydzień
Zdjęcia mamy ale są o wiele mniej wyraźne niż to co widzieliśmy na monitorze.