reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

reklama
Infinity piekna betka! Gratuluje juz pelnaą gębą. !!!

Montana, Bernadka to chyba we trzy bedziemy na maj u tego samego doktorka. Fajnie. Będę czerpać z Waszego doświadczenia.

No fajnie że w trójkę w maju podchodzimy w tej samej klinice, tyle że ja nie u dr Niemczyka tylko u dr Tomali się leczę :-). W ogóle w maju to będzie spora grupa podchodzących do zabiegu, w kupie raźniej i mam nadzieje że do każdej z nas w końcu los sie uśmiechnie :tak:

agulla84 no to pięknie, w takim razie kciuki by pobrali jak najwiecej jajeczek ;)
 
Hej dziewczyny ja mam od wczoraj smętny humor odwiedziła mnie koleżanka, można nawet powiedzieć kiedyś przyjaciółka ale jakoś nasze drogi jakiś czas temu się rozeszły jeżeli można to tak napisać. Wyobraźcie sobie że starała się z mężem przez trzy lata o dziecko, najpierw inseminacje, potem in vitro i wreszcie się im udało mają wspaniałą już 5 letnią córeczkę. Pamiętam ile bólu ją to wszystko kosztowało ile łez wypłakała w mój rękaw, wtedy nawet nie myślałam że przez to ja będę kiedyś przechodzić .
Wyobraźcie sobie że mąż zostawił ją dla jakiejś małolatki po prostu szok , taki kochający mąż ... została sama, bez pracy pieniędzy bo mąż twierdził że jego żona nie musi pracować, no pokoiku u rodziców... ale z wymarzoną córeczką. Jakaś chandra mnie przez to wszystko złapała... każdą z nas może to przecież spotkać...... Jakie życie jest przewrotne......
Heiza to powiem ci lepszą sytuacje, mojej przyjaciółki trenerka od siatkówki, starali sie z mężem oj dluuuugo, w końcu in vitro i udało sie bliźniaki a po 5 latach czyli jak u ciebie , maź zostawił ja dla podopiecznej zony , więc ona samym z blizniakami , z kredytem , jej maź wogole nie odwiedza dzieciaków masakra.

Mimozama, bernadetka, Witajcie, w kupie raźniej, w głowie sie nie mieści jak nasze szpitale funkcjanują , niby wycinka a jednak jest paranoja,ale teraz dziewczynki jesteśmy tu razem, rozumiemy sie jak nikt i tylko lepiej moze byc ;)
infinity , smerfeta, ja teraz bardzo ostrożnie podchodzę domniemany i presonelu, narazie to mnie wkurzaja, bo za każdym razem chcą ode mnie pieniądze za wizytę wrr, mimo iż jak sie umawiają na wizytę to zaznaczam ze to rządowką, i za każdym razem każą zapytać sie lekarza czy na pewno nie płace hahahahahaha pani pobierająca krew spoko :) panie w recepcji luz blus mają,trochę ciasno w klinice więc mam nadzieje ze juz niedługo sie przeniosą, zapewne na koniec kwietnia to bedzie jak mówili w kwietniu :)

Aaaa infinity a czy ty placilas teraz za wizytę? I czy będziesz płacić za resztę wizyt, no właśnie AniaM ty juz byłaś na serduszkowej placilas za nią?
Agulla, teraz zrelaksuje sie i ładnie znieś jajeczka kurko :)
Edit: a tabelke na pierwszej stronie uzupełnień jutro na normalnym kompie, bo tablet jest mega niewygodny do kopiowania :) więc czekam na info o klinikach w jakich jesteście nowe dziewuszki :)
 
Ostatnia edycja:
genna teraz byłam bez umawiania się - tylko po receptę, pokazać wyniki no i zapytać o wszystko co chciałam, tak na 5 minut ;-) - za taką 'wizyte' nigdy nie płacę. A co do odpłatności - po każdym crio dr. mówił że 1 wizyta (taka umówiona z USG itd.) jest bezpłatna a później (jak jest ciąża) to już odpłatne. Więc teraz 16.04 mam tą bezpłatną a później (jak wszystko dobrze pójdzie) za kolejną już płacę, nie wiem tylko ile bo mają różne stawki za wizytę w kierunku leczenia niepłodności a inną (wyższą) dla reszty - nie wiem jak klasyfikują wizytę ciążową po IVF ;-)

A co płacenia za standardową wizytę - tylko raz ode mnie chcieli jak zapomniałam powiedzieć że jestem z programu MZ jak się umawiałam:zawstydzona/y: A tak to nigdy nie miałam problemu.
 
Ostatnia edycja:
Bardzo wam dziękuje Dziewczynki za tak miłe przywitanie.
Wczoraj odwiedziła Mnie moja przyjaciółka z Mężem i dwu miesięcznym Szymonkiem.... zakochałam się bez reszty:happy2: a mój mąż z rak go nie wypuszczał, aż mi się łezka w oku zakręciła:-( i jakieś wątpliwości wkradły w serce- bo co jeśli ja mu tego cudu nie dam... ehh przepraszam za smęcenie ot taka chwila mnie na masz.

genna co racja to racja nikt nie potrafi nas zrozumieć i wspierać jak kobiety które to samo przechodzą.:-)
Teraz już musi być tylko lepiej.
Magda_789 dziękuję za dodanie do kalendarzyjka;-)

Smerfeta :-) bo takie jak my trafiają się jak jedna na milion z tą wrodzoną skromnością hehe
Hejza okropna historia:no: co za facet.Szkoda słów. Mam nadzieję że twoja koleżanka szybko stanie na nogi i uważam że tylko na lepsze jej wyjdzie ta cała sytuacja.
Lilka -1986- ​a owszem i jak mogę cie pod pytać o to i owo?
[h=1][/h]
 
witajcie, ja tylko na chwilę
Infinity - przede wszystkim gratuluję pięknej bety:) wzrost jak najbardziej prawidłowy:) Trzymam kciuki za kolejne wizyty i obyś zobaczyła serduszko maleństwa:)
Powiedz mi czy bolało Cię podbrzusze po transferze? Bo poprzednio byłam prawie cały czas na nospie, bo cały czas mnie bolało, a teraz nic. Poza tym Wy macie inne objawy - typu bóle piersi itd, a ja żadnych objawów u siebie nie zauważam i nie wiem co o tym myśleć. Może to za wcześnie. Jakieś wątpliwości mnie nachodzą. :-(

Kotuska
- nie przejmuj się pierwszą betą, bo to na pewno była pod wpływem leków. Kolejna będzie bardziej miarodajna. Dlatego nie brałam weryfikacji, bo ci lekarze mówią czasami takie bzdury przez tel, że tylko ciśnienie się podnosi.
 
reklama
Anulla a powiedz czy leki po transferze rozpisywal Ci dr S? I recepty wypisywal? Bo ja mam narazie tylko do transferu i sie zastanawiam czy jest jeszcze jakas wizyta w dniu crio?
 
Do góry