Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

[smerfeta]

Józwa to może zapytaj doktora o ten wynik chlamydii, może nie pamięta . A w ogóle byłaś czymś leczona po tym dodatnim wyniku z listopada? I jak u męża było? Wynik dodatni czy ujemny? W Gamecie zauważyłam, że właśnie tak robią, że jeśli jest mało zarodków to podają zarodki w 3 dobie, jeśli dużo to 5 dobie. I tak dobrze, że masz chociaż te dwa zarodeczki, to już dużo znaczy. Ja obecnie jestem w takiej sytuacji, że nie wiem czego się chwytać, co leczyć i czy kiedykolwiek uzyskamy zarodeczki.

 

[Józwa]

Smerfeta, nie, żadnego leczenie nam nie zalecono, jako że doktor uznał iż wynik posiewu jest decydujący (a był ujemny). Gdyby okazał się dodatni, musielibyśmy oczywiście wstrzymać się z procedurą i przejść oboje leczenie, chyba na ok 3 mies. (?)
Ale swoją drogą, to przejrzałam właśnie teczkę z wynikami partnera i nie widzę żadnych badań w kierunku chlamydii od początku leczenie. Właściwie, to poza HBs Ag, Anty HCV, WR i HIV z końca listopada, to wcześniejsze badania, i to nasienia, wykonywał w VI 2013...
Smetfeta, trzymam za Ciebie kciuki

 

[smerfeta]

Józwa akurat na "kto po invitro" dziewczyny piszą o chlamydi. Polecam, poczytaj

 

[Lilia♥]

Witajcie dziewczyny

Lilia sorry, że dopiero dzisiaj ale wczoraj balowałam na weselu i dopiero doszłam do siebie. A więc tak, przyjmuję codziennie: kwas foliowy 5 mg, beparent woman, dhea 75 mg, omega 3,6 &9 1000 mg, L-argininę 1500, wit D3 5000, Q10 300 mg.

Mam nadzieję, że wybawiłaś się za wszystkie czasy :-) Dziękuję za informacje.

Staram się z moim M o rządówkę i w związku z tym mam kilka pytań.

Czy rządówka obejmuje 3 pełne stymulacje i niezliczoną liczbę criotransferów??

W mojej obecnej klinice podpisaliśmy oświadczenie o wstępie do programu i umowę. Umowa przez klinikę nie została podpisana, ponieważ mieliśmy do wykorzystania w tej klinice mrozaczki. Czy w związku z tym podpisanym oświadczeniem jestem skazana na moją klinikę czy mam szanse uczestniczenia w programie z innym realizatorem niż moja klinika??

genna - z tego co pamiętam to Ty zmieniłaś realizatora. Na jakim etapie zmieniałaś po jakieś próbie czy jeszcze przed przystąpieniem do pierwszej próby?? Ile czekałaś na odp.?

Z góry dziękuję za odp. Wasze odp. pomogą mi w podjęciu decyzji co mam dalej robić.

Pozdrawiam.

 

[DW87]

Infinity a dlaczego dr odradzal ci podanie 2 zarodków? Tak, ja leczę się u dr S. myślę, że gdyby była taka opcja, to zasugerowalby 2 zarodki? Tak jak za każdym razem. No ale grunt by bylo co transferowac !

 

[_Infinity_]

Infinity a dlaczego dr odradzal ci podanie 2 zarodków? Tak, ja leczę się u dr S. myślę, że gdyby była taka opcja, to zasugerowalby 2 zarodki? Tak jak za każdym razem. No ale grunt by bylo co transferowac !

Ja teoretycznie nie mam wskazań do podanie 2 zarodków patrząc na wytyczne programu Ministerstwa (wiek <35, pierwsza procedura IVF, wtedy pierwszy a obecnie będzie drugi transfer itd.). Mój lekarz ma ogólnie zdanie takie że dwa zarodki to nie jest dwukrotnie większa szansa na ciążę bo każdy z nich ma 'zakodowane' to co ma w środku i czy jest genetycznie prawidłowy czy nie. Biorąc dwa dajemy szansę na ciążę mnogą - pytanie czy na prawdę jej chcemy i czy jest to przemyślane (i czy więcej niż 2 nie będą dla nas problemem - co również może się zdarzyć - w naszej Klinice nawet 1 komórka podzieliła się na 3 i mój. dr. ma pacjentkę w ciąży z trojaczkami ); poza tym mówił o zagrożeniach - ciąża mnoga zawsze jest ciążą bardziej zagrożoną ...
Ja mocno przemyślałam temat i powiem Ci że wolę transferować po 1 - w każdym miesiącu organizm też inaczej jest przygotowany na przyjęcia zarodka (różne endo, różna reakcja na leki etc.) - wierzę że biorąc po 1 akurat trafię na ten właściwy czas; jeżeli brałabym dwa tylko przyśpieszam przebieg procedury ale chyba nie wierzę w to że zwiększam jej skuteczność a sobie dokładam dodatkowe ryzyko.

To wszytko oczywiście kwestie indywidualne - powinnaś sama to mocno przemyśleć i jak decyzja będzie na 'tak' - zapytaj lekarza. Dr. S. widziałam an wizycie raz i to była pierwsza i ostatnia więc zupełnie nie wiem co o tym myśli (jakoś się nie polubiliśmy ;-)).

Lilia w programie są 3 pełne procedury i w tym 'wszystkie' transfery uzyskanych zarodków A z tymi dokumentami - pytanie czy zgłosili Cię do Ministerstwa czy tylko u siebie wciągnęli na listę oczekujących ... bo jeżeli oficjalnie jesteś zgłoszona to pewnie zmiana Klinki to zmiana realizatora a to można tyko 1 raz zrobić więc trzeba mocno przemyśleć. Ale jeżeli nie masz przez nich podpisanych dokumentów to może nigdzie jeszcze dalej ich nie przekazali - wtedy pewnie można się dogadać i wybrać inną Klinikę

 

[DW87]

Infinity w zasadzie masz rację z transferami zarodków Trzeba po prostu mieć dużo szczęścia by trafić na ten odpowiedni zarodek, to już loteria, która chyba nie zależy od nas!? A robicie "coś" by jakoś pomóc zarodkom zagnieździć się?

 

[Olusia7982]

smerfeta a nie jest to marker nowotworowy jajnikow? i na endometrioze tez sie to robi? ja tez na menopur slabo reagowalam a na gonal dobrze...:-)

Józwa wiesz wystarcza 2 by byc w ciazy.... trzymam kciuki za transfer musi sie udac... :-)

Lilia♥ tak masz w sumie 3 stymulacje pelne ( stymulacja, punkcja, zapladnianie, transfer) potem jak masz zarodeczki to crio i tyle ile masz zarodkow tyle razy mozesz podejsc do crio... I pelna stymulacja konczy sie wraz z ostatnim zarodkiem do crio....... jak juz wszystkie wykorzystasz z chcesz od nowa podejsc to wszystko od poczatku....

 

[_Infinity_]

DW87 ja staram się robić wszytko co może pomóc a na pewno nie zaszkodzi, jak chyba większość dziewczyn z forum ;-)
Wcześniej miewałam kiepskie ednometrium w okolicach 7mm (chociaż trudno w sumie je ocenić bo brałam przed IVF przy stymulacjach CLO które upośledza endo ...) więc od @ piję czerwone winko (oczywiście w małych ilościach) i zajadam orzechy + witaminki z kwasami omega. Przy poprzednim transferze miałam w 11dc endo 9,5mm więc całkiem ok. Biorę też od końca @ Acard pomimo że mój lekarz nie zaleca (może jednak pomóc w zagnieżdżeniu). Po pierwszym transferze w sumie mało odpoczywałam pomimo że miałam zwolnienie bo akurat wypadł tuż przed świętami - zawsze było coś do zrobienia, gdzieś trzeba było jechać- pewnie to nie ma żadnego wpływu ale teraz dla odmiany mam w planie poleżeć z 3-4 dni w łóżeczku

Rad na forum znajdziesz pewnie wiele ale (niestety) kwestia powodzenia zależy wg. mnie w większości od rzeczy na które wpływu nie mamy ...

 

[Józwa]

Hej, no to my już po porannym transferze. A że nie spaliśmy zbyt długo i na dodatek przepisano mi relanium, zasnęłam jak dziecko i dopiero się wybudziłam
Dokonano transferu 2 zarodków, myślę, że nie było nad czym się zastanawiać, więcej nie mamy. Jeden zarodek B4, drugi A8. Jutro idę normalnie do pracy, mimo, że lekarz pytał, czy chcę zwolnienie, czuję się jednak dobrze. Mam tylko nadzieję, że relanium mnie zbytnio nie przymuli Wy też brałyście relanium?? Nie bardzo czuję potrzebę, by je brać, bo wydaje mi się, że jestem w miarę spokojna.
Za 3 dni badanie PRG, a testowanie 17.01. Cóż, czekamy