reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

hej może mnie troszkę uspokoicie...
bo z tej hiperki i odroczonego transferu nabawię się hipohondrii...
powiedzcie proszę, że mam szansę uniknąć najgorszego - ogólnie brzuch nie boli - czasami delikatnie zakłuje i niby doktorek się wyraził że już od niedzieli będzie lepiej, a ja tu sobie mam nadzieję że wkręcam że mi się brzuch zwiększa i że będzie źle... ale czy to nie jest tak że jak już przestaje boleć to powinno być na dobrej drodze... wyjeżdżam na weekend do męża;-) i się boję że tam mnie pogorszenie dopadnie...
liczę na uspokojenie ale proszę o szczere opinie...

a potem dam znać jak moje zarodeczki bo będę dzwonić do embriologów koło 10:tak:
miłego dnia wszystkim
 
reklama
Angella i sylwia ogromniaste gratulacje!!! Super wieści!!! :tak:

Ja już po wizycie u mojego gina.W 25 dc pęcherzyk niestety jeszcze nie pękł, ale też nie rośnie. Aż jestem zaskoczona serdecznością i zaangażowaniem z jego strony, bo do tej pory w podobnych sytuacjach przeważnie miałam przykre doświadczenia z lekarzami. Powiedział, że szkoda, żebym marnowała cykl skoro mam już wykupiony gonal. Dał mi swój prywatny numer i kazał dzwonić jak tylko dostanę @. Pierwszego dnia cyklu ma mi zrobić usg i zdecydować czy mogę się stymulować.
Powiedział też, że szkoda, że nie dostałam tych tabletek wcześniej, bo w większości dobrych klinik jest to standardem, że miesiąc przed stymulacją nawet przy krótkim protokole bierze się antyki, żeby nie było właśnie takich niespodzianek.
To teraz wielka niewiadoma i oczekiwanie na @. :baffled:
 
Angella-GRATULACJE :-D
A jak się czujesz przyszła mamusiu?Ja w poniedziałek miałam pierwsze mdłości i wymioty a teraz jest lepiej,codziennie mnie mdli ale już nie mam bliskiego kontaktu z kibelkiem :-D Najgorsze jest to,że nie mogę patrzeć na jedzenie.Czasem mam na coś smaka ale jak to zjem to zaraz mnie mdli.Trzymam kciuki za dalszą betke choć wiem,że nie trzeba bo będzie rosła :-D Ja po pierwszym wyniku bety pochwaliłam się wszystkim,że jestem w ciąży ale też później myślałam czy nie za wcześnie ale pomyślałam sobie...Przecież jestem w ciąży:-D Mam nadzieję,że teraz na USG zobaczę pięknie bijące serduszko.
 
Cześć dziewczyny, Wasz wątek został mi "zareklamowany" przez Smerfetę, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do Waszego grona za jej rekomendacją ;-) Dotychczas udzielałam się na wątku inseminacyjnym, ale niestety muszę zacząć interesować się już in vitro dlatego jestem tutaj. Smerfeta pisała mi, że jest na tym wątku dużo dziewczyn leczących się tak jak ja - w Gamecie w Gdyni więc chciałabym powyciągać od Was troszkę informacji jeśli pozwolicie :happy:
Ja dopiero zamierzam przystąpić do in vitro, jeszcze się okaże czy z refundacji, czy płatnie. Papiery do refundacji już w Gamecie złożyliśmy, tylko że mam udokumentowany dopiero niecały rok leczenia więc chciałabym, żebyście może mi wyjaśniły jak to jest - czy skoro mam złożone papiery to znaczy, że już jestem zarejestrowana i czekam, aż upłynie ten wymagany okres leczenia i dopiero wtedy będę mogła być zakwalifikowana? Kompletnie zielona jestem w tych procedura dlatego muszę wnikliwie śledzić Wasze starania, żeby jakoś się w tym wszystkim połapać. Z góry przepraszam za moje - może czasami głupie - pytania :happy:
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!
 
nika2000 dziękuję :-)
Queen Witaj u nas! :-) Niestety jeśli chodzi o te procedury to ja Ci nie pomogę, bo ja miałam udokumentowaną przyczynę niepłodności i od razu zostałam zakwalifikowana i zaraz od razu ruszyłam z działaniami więc nie wiem jak to wygląda w takich przypadkach jak Twój, ale są tu dziewczyny, które miały podobne sytuacje i na pewno Ci odp. A dobrze by było gdybyś poczytała sobie nasze forum zwłaszcza te początkowe strony, tam jest dużo cennych informacji.

Agusiapella ja czuję się OK, oprócz bolących i powiększonych piersi nie mam jeszcze mdłości ani innych objawów ciążowych. Czasami coś tam poczuję w brzuchu jakieś ukłucie czy taki ból jakby na @ ale to chyba też oki... Dr pogratulował i powiedział, że mogę się cieszyć ale powiedział też, że to dopiero kolejny etap a jeszcze wiele z nich przed nami i w każdym może się coś przydarzyć, także sprowadził mnie nieco na ziemię. Ale co tam ja i tak się cieszę, bo jeszcze nigdy nie zaszłam aż tak daleko jak teraz, mam moją kropeczkę w brzuszku :-D My też chcielibyśmy już powiedzieć rodzicom, oni tak bardzo czekają na tego wymarzonego, pierwszego wnuczka, ale z drugiej strony nie chcemy nic mówić dopóki nie usłyszymy serduszka. Agusiapella a Ty kiedy jedziesz na podglądanko i na serduszko?

A w ogóle Dziewczyny, jak to wygląda, co dalej, kiedy można przejść pod opiekę swojego gina?

Ja jutro mam powtórzyć betę i pod koniec przyszłego tygodnia wycieczka do Gdyni na usg. Nie sądzicie, że to o wiele za wcześnie? Przecież to będzie dopiero 17/18 dpt. Czy w ogóle będzie coś już widać?

Nakombinowałam się z tym zwolnieniem, pojechałam do gina i dał mi zwolnienie ale tylko do 27 grudnia na razie.A dziś rano byłam u mojej doktorki pierwszego kontaktu po recepty na leki i jak jej powiedziałam, że zakiełkowało to aż z krzesła wstała, tak się ucieszyła i od razu zapytała czy chcę zwolnienie. Powiedziała, że do końca I trymestru w ogóle nie powinnam pojawiać się w pracy i że jak będę potrzebowała zwolnienie to mam do niej przyjść i od razu dostanę, jupi :-D A ja się tak martwiłam, że będę musiała wracać do tego stresu i do tej chorej atmosfery w pracy...
 
Ostatnia edycja:
Ema51 a doktor nie kazał Ci codziennie rano po wstaniu z łóżka (najlepiej o tej samej porze) i wysiusianiu się zważyć się i zmierzyć obwód brzucha? Ja musiałam tak robić codziennie i notować aby sprawdzić czy nic się nie dzieje. Na szczęście było oki, nic się nie rozwinęło z tego. Ale współczuję Ci bardzo ta hiperka była okropna, do dziś jak o tym pomyślę to aż mam dreszcze. 3maj się dzielnie kochana :-)
 
Queen witaj kochana, co do twojego roblemu z czasem, nie wiem jak u nas w gamecie bo nie spotkałam się z tym, ale w invikcie kasik też złożyła papiery i czekała az minie jej rok i zaraz po tym została zakwalifikowana i ruszała ze stymulacją więc myślę ze u ciebie będzie podobnie :) a kiedy minie u ciebie rok?

ema tak jak pisze agnella, w końcu doświadczona już kobitka :) zacznij sprawdzać i spokojnie nie panikuj, minie dopiero kilka dni minęło, ważne też jest czy dobrze ci się oddycha, czy woda nie podchodzi do płuc, ale jeżeli czujesz się już na siłach i chcesz jechać do męza to myśle ze nic złego ci się nie dzieje

agnella ale masz super panią dr, zwolnienie od razu chciała dać bez kombinowania :)
agusiapela gratuluje mdłości :) długo oczekiwanych :)))))))))))))))))))))) my też chcemy :))))))))))))

agnella właśnie się zastanawiam, czy trzeba jeździć do nich na wizyty po tym jak się uda, a nie tylko ich informować telefonicznie, no i czy za te wizyty się płaci ? bo w invikcie tak.

gdzieś w ogóle czytałam ze wizyty po nieudanej próbie a przed kolejną stymulacją mają być płatne ,że tak planują.:crazy:

dzięki smerfetce dodzwoniłam się do naszego doktorka i ide na wizyte już w środę:) boshe jak się cieszę :rofl2::happy::-)
 
Genna, jak pojadę na wizytę do gamety to się wypytam doktorka co i jak, i jak to w gamecie wygląda, kiedy wypuszczają spod swoich skrzydeł te zafasolkowane i dam Wam znać ;-) Ale z tego co widać na moim przykładzie Gameta praktykuje wizyty kontrolne, ja mam mieć usg pod koniec przyszłego tyg. Co dalej? Zobaczymy.

Masakra z tymi płatnymi wizytami. Ja po hiperce miałam mieć transfer w grudniu ale zadzwoniłam do dra i wyprosiłam o transfer jeszcze w listopadzie bo już dobrze się czułam (a tak naprawdę chciałam, marzyłam o tym, żeby na Święta już mieć fasolkę w brzuszku ;-)) i jak byłam na wizycie kontrolnej na usg sprawdzić czy wszystko ok, to płaciłam za nią i za badania (estradiol + progesteron) też. Ale jak się okazało że wszystko oki i że możemy ruszać z tematem to już za kolejne wizyty nie płaciłam Także ja już sama się czasami gubiłam co płatne a co w ramach programu. Ach ja w dążeniu do tego mojego szczęścia to przymykałam oko na wiele spraw i buliłam czasami za to, za co nie powinnam, żeby tylko być bliżej. Wiem, że nie każda z nas może sobie na to pozwolić i że powinniśmy walczyć o swoje (co popieram) ale cóż robić...
 
Queen witaj kochana, co do twojego roblemu z czasem, nie wiem jak u nas w gamecie bo nie spotkałam się z tym, ale w invikcie kasik też złożyła papiery i czekała az minie jej rok i zaraz po tym została zakwalifikowana i ruszała ze stymulacją więc myślę ze u ciebie będzie podobnie :) a kiedy minie u ciebie rok?
Genna, najlepiej by było gdybym mogła zrobić tak jak piszesz, muszę się o to dopytać. No a ja takie prawdziwe leczenie niepłodności to mam dopiero od stycznia tego roku, ale wcześniej robiłam kontrolne badania u ginekologów w związku z tym, że chcę sie starać o dziecko więc jeżeli będę mogła zaliczyć te wizyty to znaaaacznie skróciłoby mi czas oczekiwania.

agnella właśnie się zastanawiam, czy trzeba jeździć do nich na wizyty po tym jak się uda, a nie tylko ich informować telefonicznie, no i czy za te wizyty się płaci ? bo w invikcie tak.
To mnie zaskoczyłaś... Nawet nie pomyślałam o tym, że po tym jak się uda trzeba jeździć nadal do nich. Gdyby udało mi się zajść w ciążę to nie chciałabym ciagle jeździć na wizytę tyle kilometrów....
Tak w ogóle Genna to z tego samego województwa jesteśmy :happy:
 
reklama
Hejka!!!
Genna - jeszcze raz - cieszę się że się udało umówić na wizytę :tak:
Queen witaj ;-) chyba najlepiej będzie jak umówisz się do lekarza i z nim porozmawiasz co dalej i jak załatwić sprawę z ivf.
Agnella no to się udało, jest fasoleczka na święta :-D

A ja dziś mam wolne, byłam u lekarza ogólnego i bez żadnego problemu dostałam skierowanie do genetyka dla siebie i dla męża Zadzwoniłam do poradni genetycznej (mieści się w invicta w Gdańsku :happy:) i już na poniedziałek mamy wizytę!!!!!
oby udało się teraz uzyskać skierowanie na kariotypy :sorry:
 
Do góry