reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

reklama
Czarna i czerwona oliwka (fajne połączenie :-D) to ja już zgłupiałam z tymi wymogami do idiopatycznej :baffled: Byłam przekonana, że w tym przypadku trzeba udokumentować tylko leczenie a nie konkretną ilość IUI lub stymulacji. Co prawda w moim przypadku nie ma to dużego znaczenia bo akurat spełniam wszystkie wymogi (5 IUI, 8 stymulacji) ale mi gin wspominał, że chodzi o stymulację genotropinami (czy jakoś tak) czyli Menopurem lub gonalem a nie clo. Nie znam się na tym ale tak mówił gin.

Mam nadzieję, że moja jutrzejsza wizyta to tylko formalność, tak mówił doktorek na wizycie przedkwalifikacyjnej ale jak widać nawet lekarze zmieniają zdanie więc pożyjemy - zobaczymy ;-)

@mika może kiedyś uda nam się spotkać :-) A jak Ty się czujesz? Jakieś objawy już masz czy na razie spokój?
Enni tak to już jutro :tak:
 
Kasik pewnie będzie ciężko się spotkać, bo ja jadę teraz ostatni raz do Invicty usłyszeć serduszko i przechodzę pod opiekę mojego ginekologa. Co do objawów to mam kilka, w sumie to większość:-D(zaparcia, podwyższoną temperaturę, o rozmiar większe, nabrzmiałe i bolące piersi, i od wczoraj mam mdłości).
A jutrzejszą wizytą się nie przejmuj, bo to czysta formalność. Nasz doktorek na pewno już nic nie wymyśli, ale kciuki trzymam zaciśnięte.
 
@mika i to już koniec programu? Nie musisz już przyjeżdżać do Invikty, informować ich jak przebiega ciąża itp? Rozumiem, że przechodzisz pod opiekę swojego gina ale myślałam, że jakieś wytyczne w programie jeszcze są (np 2-3 wizyty i info o szczęśliwym rozwiązaniu) :baffled::confused:
 
Kasik nie wiem, jak będzie to wyglądało dokładnie, na pewno trzeba informować klinikę, nawet po urodzeniu dzidzi, ale nie wiem, czy to trzeba być osobiście w klinice. Teraz jak będę to wszystkiego się dowiem. Tyle tylko, że jak byłam ostatnim razem u naszego doktorka to powiedział, że jeszcze jedna wizyta- bicie serduszka- i przechodzę pod opiekę swojego ginekologa. No i oczywiście później pojawię się w klinice po moje mrozaczki, bo chcemy mieć z EM dwójkę dzieci, a po 2 nie oddałabym zarodka do adopcji.
 
reklama
Do góry