dziewczyny, jestem, czytam, tylko, co się zabiorę za odpisywanie, to cos wyskakuje! a raczej ktoś
Kaiina, ciesze się, że dobrze Wam razem i ze tak dobrze sobie radzicie
usmiałam się z Twoich odczuć po cc - odnosnie nóg! miałam tak samo - najbardziej się zdziwiłam, jak przenosili mnie z łożka operacyjnego na zwykłe i zobaczyłam, że lekarz coś podnosi - dopiero po chwili dotarło do mnie, że to moje nogi
Hess, Wojtuś dostaosuje się do nowej sytuacji i nie będzie zbyt waymagający dla mamy
ale ten czas leci, ma już ponad tygodnie!
U nas dobrze, radzimy sobie, choc mamy problemy lekkie z kp przez krotkie wedzidełko - juz mamy skierowanie na skrócenie. Przez to Małą szybko się męczy przy ssaniu, odpuszcza, a w efekcie niedoajada i mało przybiera. jutro bedzie polozna - mam nadzieję, że waga poszła w górę! no i obserwujemy zażółcenie skóry.
Pola dosyć ladnie spi, w nocy karmię ją koło 24-1, a potem koło 3-4 i spi dalej. w ciagu dnia mamy ją bardziej aktyiwzowac, by własnie w nocy odsypiała - zdarzało się, że w ciagu dnia wybudzalisy ja na karmienie.
dostała w prezencie Misia SZumisia i jesli tylko ma suchą pieluchę i pełny brzuszek, to zdarza się, że zasypia sama w łóżeczku! mam nadzieję, ze jej to nie minie!
cudowna jest
usmiecha się (wiem, wiem - grymasy nieswiadome), kiedy jej spiewam piosenki puszczan e orzez brzuch w czasie ciazy
ja w miarę ok, już praktycznie nie mam brzucha i tych kg, rana ładnie się goi, ale bardzo mi dokuczją jelita:/ czuję każdy ich ruch:/ mam nadzieję, że szybko przejdzie!
dużo dobrego :*