Też dzisiaj byłam w Lidlu i jedyne co udało mi się kupić to śliniaczki i dwie pary spodenek, ale uwaga bo ta rozmiarówka jest bardzo zawyżona i warto chyba jednak te najmniejsze numeracje kupować - ja kupiłam 50/56 i sądzę, że dla malucha na początek będzie dobre. Spodenki znalazłam co śmieszne wciśnięte między warzywa.... (ktoś chyba zrezygnował na ostatnią chwilę)
Odnośnie materacy to ostatnio z mężem kupowaliśmy dla siebie i czytałam mnóstwo rzeczy odnośnie materacy i materacyków.
Przede wszystkim unikać materacyków z dodatkiem kokosa, gryki, trawy morskiej i jeszcze jednej rzeczy, o której zapomniałam... bo są siedliskiem kurzu, roztoczy i grzybów i często dzieciaki mają po nich odczyny. O kokosie nie wspomnę, gdzie zdarzył się przypadek matki z dzieckiem i robaków w materacyku....dlatego zwracajcie uwagę.
Sprężynowy również bym odradzała z racji tego, że przestrzenie między sprężynami są świetnym siedliskiem dla grzybów i bakterii.
Najlepiej dla dzieciaczków wypadają chyba, z tego co wiem lateksowe i te inne pianki - wysokospeżyste i wysokoelastyczne.
Są jeszcze tzw. termoplastyczne, ale tych bym u tak małego dziecka uważała bo tak jak się dziecko ułoży to tak pod wpływem ciepła materacyk się dopasowywuje. Problem jest wtedy jak się obróci twarzą w stronę materacyka i głowa "się zapadnie" - może doprowadzić do utrudnionego oddechu.
Syndrom wicia gniazdka czas zacząć