Ja miałam poród sn i też dzień przed jeździłam autem i do sklepu na zakupy i odebrać mamę z pracy, więcej ruchu miałam z takim wielkim brzuchem niż na początku ciąży kiedy bylam mega zmęczona i ospała A po zakupach ugotowałam gar bigosu bo czułam ze to bedzie następnego dnia i tak było
reklama
Ja normalnie funkcjonowałam jeszcze po terminie, chodziłam na zakupy, na spacery, gotowałam... Trochę liczyłam, że mi to pomoże w przyspieszeniu porodu, ale nic z tego, chyba jestem z tych opornych. Nawet wywoływanie nic nie dało i skończyło się CC prawie 2 tygodnie po terminie. Wiem, że to skrajny przykład, ale 100 lat temu kobiety w zaawansowanej ciąży nosiły wodę ze studni Według mnie nie ma co sobie odmawiać wyjść. Później będzie z tym trudniej
Hehe koniec końców mój poród jednak trwał parę godzin więc chyba ostatecznie z tego lasu bym się wydostała jakby się tam zaczęłoWiem, że nie masz super doświadczeń z tego porodu - ale dla mnie to strasznie słabe takie straszenie. Wręcz brzmi to szowinistycznie.
Poza cesarka uważam, że kolejne porody mialam spoko ale myślę, że byłby jeszcze bardziej spoko gdybym rodziła w tym lesie
Ale w sumie wiesz różnie bywa. Znam dwie dziewczyny, które urodziły na izbie przyjęć a jedna, która odesłana ze szpitala (bo Paniii to jeszcze nie poród) urodziła pół godziny później pod prysznicem a mąż odbierał poród
Tak czy siak musiałam zgodzić się z moim raczej nieszowinistycznym lekarzem, że ciąża bliźniacza to nie byle co i nie będziemy rodzic wśród szyszek
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 551
warto do takiego przykładu dodać dane (ktorych pewnie nie ma), ile ciąż skończylo sie powikłanie i ile dzieci zmarło własnie przez toWiem, że to skrajny przykład, ale 100 lat temu kobiety w zaawansowanej ciąży nosiły wodę ze studni
I Nie, nie jest to namawianie do braku ruchu
VERONICA89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2023
- Postów
- 4 202
Normalnie funkcjonowałam do końca ciąży, przy 3 dzieciaczków nie da się inaczej, plus dźwiganie 2latka
W dzień w którym urodziłam 4dziecko, położyłam się dopiero o północy ( była u nas teściowa), to był intensywny dzień, a o 2.20 obudziło mnie z automatu rozpieranie i skurcze - o 3.40 nasza niespodzianka była już z nami .
W dzień w którym urodziłam 4dziecko, położyłam się dopiero o północy ( była u nas teściowa), to był intensywny dzień, a o 2.20 obudziło mnie z automatu rozpieranie i skurcze - o 3.40 nasza niespodzianka była już z nami .
VERONICA89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2023
- Postów
- 4 202
aaa zapomniałam dodać POWODZENIA przy porodzie i ciesz się tą cisząNormalnie funkcjonowałam do końca ciąży, przy 3 dzieciaczków nie da się inaczej, plus dźwiganie 2latka
W dzień w którym urodziłam 4dziecko, położyłam się dopiero o północy ( była u nas teściowa), to był intensywny dzień, a o 2.20 obudziło mnie z automatu rozpieranie i skurcze - o 3.40 nasza niespodzianka była już z nami .
... Ok.warto do takiego przykładu dodać dane (ktorych pewnie nie ma)
blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 558
Rodziłaś w domu czy zdążyłaś do szpitala?Normalnie funkcjonowałam do końca ciąży, przy 3 dzieciaczków nie da się inaczej, plus dźwiganie 2latka
W dzień w którym urodziłam 4dziecko, położyłam się dopiero o północy ( była u nas teściowa), to był intensywny dzień, a o 2.20 obudziło mnie z automatu rozpieranie i skurcze - o 3.40 nasza niespodzianka była już z nami .
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 551
No w sensie 100 lat temu nikt nie zbierał danych o tym, ile dzieci zmarlo, bo matki robily to, co robić musialy. A kednak jestem przekonana, ze kazda z nas o takich przypadkach slyszala albo ma takie w rodzinie. Ale no to, ze 100 lat temu tak bylo nie oznacza, ze dla nas ma to być wzorem.... Ok.
Moja prababcia opowiadala o poronieniach przy robotach w polu tylko czy to serio ma dla nas być wzorem?
Ja bym zwyczajnie zapytala lekarza o taki wyjazd blisko terminu porodu.
reklama
Ja rozumiem, o co Ci chodziło, ale tu nie ma co straszyć kobiety, bo to już 9 miesiąc i nie ma mowy o poronieniu.No w sensie 100 lat temu nikt nie zbierał danych o tym, ile dzieci zmarlo, bo matki robily to, co robić musialy. Ale no to, ze 100 lat temu tak bylo nie oznacza, ze dla basma to być wzorem.
Moja prababcia opowiadala o poronieniach przy robotach w polu tylko czy to serio ma dla nas być wzorem?
Ja bym zwyczajnie zapytala lekarza o taki wyjazd blisko terminu porodu.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: