Ja bym kupila w przedziale 0-3 miesiace, minimum 7 i maximum 10. Wiecej nie ma sensu, bo dziecko szybko wyrasta. To znaczy 7-10 sztuk body, 7-10 sztuk pizamek i 7-10 sztuk ubranek na dzien, w takim wieku na dzien chyba najlepiej sprawdzaja sie pajacyki. Nie meczyla bym dziecka gumkami w pasie. Bo to takie jeszcze delikatne malenstwo od razu po porodzie. I do tego 3-4 kaftaniki z dzianinki, 3-4 buciki z dzianinki, 3-4 rekawiczki i 3-4 czapeczki. Sa od razu takie komplety z dzianinki kaftanik, czapeczka, rekawiczki i buciki, wziela bym takich 3-4. Bo takim malym zawsze zimno nawet w maju-czerwcu.
W przedziale 3-6, bym kupila 10-15 sztuk body, 10-15 sztuk pizamek i 10-15 sztuk ubranek na dzien, polowa bylyby to pajacyki do chodzenia w domu i polowa normalne ubranka na wyjscia,do ubranek 6 par skarpetek. Do tego 3-4 pary bucikow i ze 3-4 cieplejsze bluzy, czy sweterki, na letnie wieczory, czy chlodniejsze dni latem. No i cos lekkiego do nakrycia glowki przed sloncem.
W przedziale 6-9, Kupila bym 15 sztuk body, 15 sztuk pizamek, 3-4 pary bucikow, 10 par skarpetek i 15 sztuk ubranek na dzien i tu juz by nie bylo pajacykow juz bym stroila jak prawdziwego faceta lub prawdziwa panienke. Kurtki, cieplejsze bluzy, sweterki i kombinezony zimowe, bo to juz bedzie jesien- zima kupowalabym na 6 i na 9 miesiacy. Tzn. kombinezon zimowy to juz na 9 miesiecy napewno. A kurtki, bluzy i sweterki to czesc na 6 miesiecy i czesc na 9 miesiecy. No i wiadomo, ze tu juz beda potrzebne zimowe czapeczki, szaliki i rekawiczki.