reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zakupy / promocje / okazje

reklama
Majowa Mama, wychodzi okolo 50 euro, taniej to i tutaj sie nie znajdzie. Dokladnie po tyle chodza tu te najtansze i przewaznie sa one bez szuflad. A to ma dodatkowo szuflade. Moim zdaniem dobra cena, jak na takie lozeczko z szufladka. Np. za podobna cene to, te jest fajne, bo mozna je zmienic potem w normalne lozeczko. Hmm.., glownie z tego powodu, zastanawiam sie nad kupnem... I wizualnie calkiem o.k. I szczebelki sie wyjmuja. I ta zolta posciel do niego razem z baldachimem 39,90 euro, tez bardzo dobra cena, plus stojak na baldachim 12.90 euro.

http://www.bambinoworld.fr/fr/neuf-lit-bebe-en-bois-120-60-cm-emballage-original.html
 
Ostatnia edycja:
A ja zamówiłam bez szuflady ze względu na moje lenistwo:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p. Obawiam się, że nie chciałoby mi się przy każdym odkurzaniu odsuwac całego łóżeczka, żeby pod nim poodkurzac. Wiem, wiem- leń jestem:sorry:, dlatego wolę kupic tę skrzynię, którą tu kiedyś wstawiałam/.
 
A ja zamówiłam bez szuflady ze względu na moje lenistwo:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p. Obawiam się, że nie chciałoby mi się przy każdym odkurzaniu odsuwac całego łóżeczka, żeby pod nim poodkurzac. Wiem, wiem- leń jestem:sorry:, dlatego wolę kupic tę skrzynię, którą tu kiedyś wstawiałam/.

Ja niestety zwyczajnie w świecie nie mam miejsca na dodatkowe komody, skrzynie czy inne pudełka:( Mieszkamy w kawalerce a tu niestety trudno o dodatkowe miejsce, także szuflada pod łóżkiem to idealne rozwiązanie dla nas, fakt że trzeba wysunąć szufladę żeby tam odkurzyć ale od czego jest Mąż :p
 
Ostatnia edycja:
o tak - zgadzam sie w 100% Mąż w tym względzie jest niezastąpiony
Ja własnie chciałabym szufladę, bo wiem, że się przyda zawsze na coś, a to kocyki, a to pościel, ewentualnie jakieś kosmetyki.
Ja na tej scianie gdzie planuję łóżeczko nie będe miała komody własnie a ni nic innego do przechowywania i dlatego szuflada by się przydała - przybornik przy łóżeczku niekoniecznie wystarczy
 
Mi na szufladzie specjalnie nie zalezy, chociaz moglaby byc zawsze cos tam mozna by bylo dodatkowo zlozyc. Bo bedzie oddzielny pokoik do lozeczka dodatkowo szafa i komoda z przewijakiem.
 
Malina, dokladnie, taka szuflada to dodatkowy schowek. A dodatkowy schowek zawsze sie przyda, a wiec jak jest ta szuflada przy lozeczku, to tym lepiej. Ja tak to widze. Tym bardziej, ze nie zabiera ona dodatkowego miejsca w pokoju.
 
No ja też nie mam specjalnie dużo miejsca, bo ten pokoik jest malutki, ale wiem jak to jest w spypialni- mamy taki wstrętny ogromny narożnik, którego składam od święta i wtedy tam odkurzam:zawstydzona/y:. Nie wspomnę o przesuwaniu go- potrzeba do tego dwoje ludzi. Już dawno chcieliśmy wymienic go na normalne łóżko, ale siostra męża się nie zgodziła (to jest jej narożnik). A mąż mój pracuje po 12 godzin, więc jak wraca jest ciemno albo późno, więc raczej nie będę go zaganiała np o 22 czy 23 do odkurzania:sorry:. Odkąd jestem w ciąży, to on zajmuje się podłogami i przeważnie robi to raz czy dwa w tygodniu, niestety... (środa i niedziela). Także niespodziewanym gościom mówimy- niet:-p dopóki nie odzyskam sprawności, aby móc sprzątac na bieżąco.
 
No ja też nie mam specjalnie dużo miejsca, bo ten pokoik jest malutki, ale wiem jak to jest w spypialni- mamy taki wstrętny ogromny narożnik, którego składam od święta i wtedy tam odkurzam:zawstydzona/y:. Nie wspomnę o przesuwaniu go- potrzeba do tego dwoje ludzi. Już dawno chcieliśmy wymienic go na normalne łóżko, ale siostra męża się nie zgodziła (to jest jej narożnik). A mąż mój pracuje po 12 godzin, więc jak wraca jest ciemno albo późno, więc raczej nie będę go zaganiała np o 22 czy 23 do odkurzania:sorry:. Odkąd jestem w ciąży, to on zajmuje się podłogami i przeważnie robi to raz czy dwa w tygodniu, niestety... (środa i niedziela). Także niespodziewanym gościom mówimy- niet:-p dopóki nie odzyskam sprawności, aby móc sprzątac na bieżąco.

Ja odkurzam nawet kilka razy dziennie (wiem, szok niezły) ale to ze względu na mojego zwierzaka ;) Nasz króliczek po prostu roznosi trociny po pokoju także jest to konieczne ale wolę to niż zamykać go w klatce (otwartą klatkę ma non-stop). Zresztą nie jest źle bo dywanów u nas brak a na podłodze panele także wysiłek żaden :)
 
reklama
Do góry