natalia 85 no widzisz, ja go tylko widziałam u koleżanki, jednak trzeba troszkę pojezdzic i wyczuć czy wozek sie nadaje, teraz sie zastanawiam czy brac do Polski ten ktory mamy, czy juz na miejscu zakupic nowy, nie wiem czy podczas podrozy wozek bedzie nam wogole przydatny, a jednak troche miejsca w bagazniku zajmuje
, dzis jeszcze skoczymy na miasto to sie rozejrze, moze tu dostanę coś ciekawego.
zafundowalismy malemu puzzle z pianki, teraz moze bezpiecznie buszowac po podłodze, moze wczesniej zacznie raczkowac, bo na panelach to tylko się ślizgał, a tatus wpadl na "genialny" pomysl i kupil malemu basen z piłeczkami, niedługo zabraknie nam miejsca na dole, no ale to byl zakup męzczyzny, a oni myslą innymi kategoriami, wiec trzeba mu wybaczyc, podobnie kupil kiedys malemu pluszowego psa kolosalnych rozmiarow, ktory zajmuje pol podlogi
nie powiem gdybysmy mieli wiekszy dom i osobny pokoik dla Kubusia, to moze byc, ale ten nasz domek nie jest wogole funkcjonalny, wszystkie sypialnie mam na pierwszym i drugim pietrze,a salon i kuchnie z jadalnia na dole, wiec i tak wiekszosc czasu spedzam na parterze to i zabawki Kubusia tu sa a co za tym idzie miejsca coraz mniej...