Ziewaczka bella max to drugi etap a pierwsze to kup bella po porodzie dostępne w aptece(10szt w opakowaniu). Zaraz po porodzie jest bardzo silne krwawienie i tamte nie wystarczą.
Ja laktator już mam bo przy Gabi był mi zaraz potrzebny. W trzeciej dobie jest nawał pokarmu i możecie sobie z tym nie poradzić. Nie kupowałam elektrycznego tylko zwykły z firmy baby ono. Zapłaciłam nie całe 50zł.
Co do prasowania i prania to radzę zacząć już teraz bo potem możecie nie zdążyć. Można to potem w szafie zapakować w woreczki lub przykryć kocykiem aby się nie kurzyło. Ja dziś zaczęłam pakować torbę niech sobie leży i czeka nic jej nie będzie a ja będę spokojna że w razie "w" Tomasz mi ją dostarczy do szpitala. Gdybym tego nie zrobiła to mąż by mi tam cuda spakował i połowy by nie było.
Brakuje mi jeszcze pieluszek dla Emilki a dla mnie staników do karmienia i koszuli do porodu.Ale to dostarczy mi jeszcze listonosz bo dopiero zamówione.
Z Gabi miałam poród miesiąc wcześniej i w połowie nie byłam przygotowana bo niby po co. Potem inni byli wkurzeni bo musieli latać bo mi wiele rzeczy nie pasowało. A tak to wszyscy będą zadowoleni i ja spokojna że mam wszystko czego mi potrzeba.
A jeszcze zapytam jakie macie koszulki do porodu ? Nie wiem jak Wy ale wszystkie koszuli mają motywy takich stworzonek bajkowych co mnie osobiście troszkę drażni. U nas jak wejdzie się na porodówkę to jak w przedszkolu. Dzięki bogu ktoś wymyślił allegro i tam spokojnie można coś kupić bez żyrafek, słoników i bocianków z różowym zawiniątkiem. Bardzo mi się te koszule podobają ale nie wiem czemu mam opory przed założeniem takiej koszulki.
Ja laktator już mam bo przy Gabi był mi zaraz potrzebny. W trzeciej dobie jest nawał pokarmu i możecie sobie z tym nie poradzić. Nie kupowałam elektrycznego tylko zwykły z firmy baby ono. Zapłaciłam nie całe 50zł.
Co do prasowania i prania to radzę zacząć już teraz bo potem możecie nie zdążyć. Można to potem w szafie zapakować w woreczki lub przykryć kocykiem aby się nie kurzyło. Ja dziś zaczęłam pakować torbę niech sobie leży i czeka nic jej nie będzie a ja będę spokojna że w razie "w" Tomasz mi ją dostarczy do szpitala. Gdybym tego nie zrobiła to mąż by mi tam cuda spakował i połowy by nie było.
Brakuje mi jeszcze pieluszek dla Emilki a dla mnie staników do karmienia i koszuli do porodu.Ale to dostarczy mi jeszcze listonosz bo dopiero zamówione.
Z Gabi miałam poród miesiąc wcześniej i w połowie nie byłam przygotowana bo niby po co. Potem inni byli wkurzeni bo musieli latać bo mi wiele rzeczy nie pasowało. A tak to wszyscy będą zadowoleni i ja spokojna że mam wszystko czego mi potrzeba.
A jeszcze zapytam jakie macie koszulki do porodu ? Nie wiem jak Wy ale wszystkie koszuli mają motywy takich stworzonek bajkowych co mnie osobiście troszkę drażni. U nas jak wejdzie się na porodówkę to jak w przedszkolu. Dzięki bogu ktoś wymyślił allegro i tam spokojnie można coś kupić bez żyrafek, słoników i bocianków z różowym zawiniątkiem. Bardzo mi się te koszule podobają ale nie wiem czemu mam opory przed założeniem takiej koszulki.
Ostatnia edycja: