Też nie mamy isofixa i jeździmy bez bazy. Ona nie jest niezbędna.
Mamy Maxicosi Cabriofix, Tobi i Rodi cośtam. Bo każde dziecko w innym.
Musisz przymierzyć do auta, żeby wiedzieć, czy stabilnie siedzi.
A facet w sklepie dziwny jakiś. Foteliki MaxiCosi mają po 4 gwiazdki w testach. Może i są popularne, ale to nie znaczy, że są złe.
Śmiem twierdzić zresztą, że więcej ludzi kupuje foteliki w marketach albo jakieś noname'y dodawane jako gratis do wózków :/
Mamy Maxicosi Cabriofix, Tobi i Rodi cośtam. Bo każde dziecko w innym.
Musisz przymierzyć do auta, żeby wiedzieć, czy stabilnie siedzi.
A facet w sklepie dziwny jakiś. Foteliki MaxiCosi mają po 4 gwiazdki w testach. Może i są popularne, ale to nie znaczy, że są złe.
Śmiem twierdzić zresztą, że więcej ludzi kupuje foteliki w marketach albo jakieś noname'y dodawane jako gratis do wózków :/