Julianna*
szczęśliwa :)
Mnie też ominie zakupowe szaleństwo :-( potrzebuję tylko wózek, 2 beciki, leżaczek, kosz Mojżesza, pieluchy i ubranka na 50cm...reszta jest.
Dobrze mieć też termometr elektroniczny - taki do czoła czy ucha. Lepiej nie w smoczku, bo nie wszystkie dzieci smoczki akceptują.
U mnie bardzo sprawdził się kosz Mojżesza, Maja spała w nim ponad pół roku, mozna go swobodnie przemieszczać po mieszkaniu, a dziecko jest zawsze przy tobie, bardzo się to przydaje kiedy kosz leży przy łóżku.
Warto też kupić mleko, nawet jak chce się karmić piersią, bo różnie bywa... Ja przeżyłam koszmar pierwszej nocy po przyjeździe ze szpitala, jak nie miałam pokarmu, nie miałam mleka modyfikowanego a miałam głodne dziecko :--( Mąż po nocy jeździł i szukał otwartego sklepu, czy apteki.
Ewa świetny ten artykuł
Dobrze mieć też termometr elektroniczny - taki do czoła czy ucha. Lepiej nie w smoczku, bo nie wszystkie dzieci smoczki akceptują.
U mnie bardzo sprawdził się kosz Mojżesza, Maja spała w nim ponad pół roku, mozna go swobodnie przemieszczać po mieszkaniu, a dziecko jest zawsze przy tobie, bardzo się to przydaje kiedy kosz leży przy łóżku.
Warto też kupić mleko, nawet jak chce się karmić piersią, bo różnie bywa... Ja przeżyłam koszmar pierwszej nocy po przyjeździe ze szpitala, jak nie miałam pokarmu, nie miałam mleka modyfikowanego a miałam głodne dziecko :--( Mąż po nocy jeździł i szukał otwartego sklepu, czy apteki.
Ewa świetny ten artykuł
Ostatnia edycja: