jaspis ja również uważam że mniejszy rozmiar tego kombinezonu, przecież urodzisz prawie wiosną więc za długo go nie poużywasz. Ja gdybym nie miała po córci takiego małego zimowego, to bym kupiła tylko taki wiosenny i na to kocyk lub otulacz. pozdrawiam. ps: na kiedy masz termin?
ten cały
kosz Mojżesza to fajna i ładna sprawa, ale przecież jak wyjmie się gondolę z ramy to na to samo wychodzi, tylko nie jest takie efektowne. Mój pierwszy skarb od urodzenia spał w wózku bo miała straszne kolki i bujanie ją uspokajało. tak 6 tygodni, a dopiero potem łóżeczko.
AnetaNorwegia to łóżeczko jest przecudne i uważam że odpowiednie dla Twojej niuni. Tylko że ja bym już wolała kupić duże łóżko z barierką bo z tego ino myk wyrośnie. ja tak zamierzam zrobić. Chociaż w sumie taka okazja cenowa...
nastka ja również nie wierzę w żadne zabobony. W pierwszej ciąży wszystko miałam gotowe na miesiąc przed porodem i spakowane torby do szpitala. mała się urodziła zdrowa jak rydz, 10 punktów dostała... nie którzy mówią że "ta i tamta pokupiły wszystko za wcześnie i straciły dzieci albo chore się urodziły..." po prostu tak się stało bo tak miało być, a nie dlatego że zrobiły zakupy dla dzieci... dla mnie paranoja. Moja znajoma to popadła w szał zakupowy jak się dowiedziała że w ciąży jest, kupowała i różowe i niebieski, normalnie szok i też urodziła zdrowe dziecię.
co do
mleka to mój mąż też ganiał w nocy po aptekach... teraz zamierzam kupić paczkę przed porodem. jeśli chodzi o
butelki to nie warto wywalać kasy na jakieś cuda, szczególnie jeśli zamierza się karmić naturalnie. Ja się pokusiłam o Tommee Tippee i niewypał, w ogóle nie chciała z niej pić. kupiłam jej później balonik z canpola za jakieś grosze i okazał się strzałem w 10. jak była starsza to miała dużą flachę również jakąś z dolnej półki, długo jej służyła i do tego smoczki tanie są do nich. mam te butelki do dziś, tylko smoczki dokupię
jeśli chodzi o
płyn do kąpieli to uważam że nie warto wywalać kasy na jakieś Oilany, to są specjalistyczne środki dla dzieci z problemami skórnymi. A jak się maleństwo do takiego luksusu przyzwyczai to może później mieć podrażnienia od zwykłych płynów. Takie środki należy kupować dopiero jak się okaże, że dziecko ma szczególnie wrażliwą skórę. Ja od początku używałam Nivea, są bardzo wydajne, wystarczy kropelka do wanienki i woda robi się super miękka. Dużo osób poleca też produkty Bambino ale chyba to też Nivea produkuje. Jak byłam w szkole rodzenia to bardzo odradzali Johnson'a, podobno uczulają. Kiedyś się pokusiłam na Johnson,a bo był w promocji, niby No More Tears a małą strasznie oczy szczypały, płaczu co nie miara... poza tym zapach mi nie odpowiada... więc ja również nie polecam
jeśli chodzi o moje doświadczenia z
ubrankami to uważam że nie warto kupować mniejszych niż 56. Nawet jak się dziecko malutkie urodzi to mu zbyt luźne ubranka nie przeszkadzają bo jest w becik zawinięte, a rękawki zawsze można podwinąć. Poza tym noworodki bardzo szybko rosną i rozmiar 52 zaraz będzie za mały.
ale się rozpisałam... ja mam dużo rzeczy po córci, zarówno ubranek jak i innych akcesoriów. niedawno kupilismy wózek. Zostało mi tylko kupić artykuły higieniczne do porodu, trochę nowych ubranek dla maluszka do szpitala no i oczywiście meble do pokoiku. normalnie bym nie kupowała jeszcze ale nie będę miała gdzie ubranek poukładać.