reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla maleństw i ich mamusiek

u nas trzeba mieć swoją koszulę.. no chyba, ze któraś rodząc "z drogi" przychodzi i nie ma, to dają, ale wcale nie jednorazową
 
reklama
Bywa roznie w roznych szpitalach!!

Najlepiej dowiadywac sie u zrodla. Kazdy szpital ma swoje reguly! Ja do szpitala na pewno bede brala tez takie podklady do spania, slyszalam ze czasami bardzo ciezko i niechetnie polozne je daja, a po Tobie cieknie doslownie.

Fuj w niejednorazowej koszuli, fuj fuj!
 
też słyszałam, że do porodu dostanę taką jednorazową szpitalną...

No chyba nie koniecznie dają... Ja też słyszałam, że lepiej mieć swoją i od razu wywalić. Jak znam te szpitalne, to nawet tyłka nie przykrywają. Fajnei, jak urodzisz w kilka godzin, ale jak chodzisz w tym "cudzie" ze dwa dni... Podobno do porodu najlepsza męska koszulka bawełniana, mężowa jakaś ;)
 
tweenie - moj maz jest jeszcze kg wiekszy ode mnie - jego koszula tez wiec odpada!

no nic ja tez pewnie w razie czego jakas wezme na straty spisana, chyba, ze dadza mi cos co tylek mi zakryje i nie bedzie uzywane wczesniej przy innych zabiegach!
 
ja planuję kupić ze 2 koszule, lub koszulę i piżamę do karmienia.. też nie lubię spać w koszulach, no ale chyba trzeba będzie... i też zakupię podkłady ginekologiczne, bo u nas nie dają- lezy się na... ligninie:shocked2: a niby taki super nowoczesny szpital.. ehhh
 
reklama
No to ja w jakimś super szpitalu rodziłam, bo do porodu mi dali od razu koszulę, świeżą po porodzie i codziennie rano pytali czy dać nową i czy podkład zmienić (wg mnie to była poszwa na kołdrę złożona na 4 :-D), a w razie potrzeby wystarczyło iść do pielęgniarek i dawały nowe bez gadania, tak samo było z dziecięcymi ubrankami i rożkami :tak:, teraz też zamierzam skorzystać z tego luksusu i do domku wrócę bez sterty prania ;-), a szlafrok mam taki mega gruby i włochaty (rodziłam w styczniu) i teraz chyba się zaopatrzę taki do kolanka, bawełniany :tak:.

A do porodu jeśli nie dają koszuli to właśnie polecam t-shirt od męża, taty, brata, a jak nie to nawet bym kupiła w lumpku za 2-3 zł i potem wyrzuciła :tak:.
 
Do góry