Nie masz pojęcia jak macierzyństwo dodaje sił... Ja wychowywałam starszą córę praktycznie sama, bo M w rozjazdach, a rodziny w zasiegu 200km nie mam i nosiłam ją i po 3 i po 5 godz dziennie. Gdyby mi ktoś powiedział przed, że tak będzie pomyślałabym- nie dam rady- ale jednak jak trzeba... My kobiety jesteśmy (w większości, choć znam i wyjątki) tak silne że, przed narodzinami, nie zdajemy sobie sprawy nawet po części ze swych sił i możliwości do poświęceń dla swego dziecka...
![]()
zgadzam sie w 100%..ja tu teraz nikogo praktycznie(babci, dziadka, cioc z wolnym czasem itd)do pomocy nie mam..w odleglosci 2000 km


