reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla maleństw i ich mamusiek

:no:
ale zerknęłam na allegro, były tylko r.22 w cenach od 60-110zł (oczywiście nówki)


Acha, dziewczyny bardzo POLECAM do wypróbowania tuskawki z biedronki. Mały koszyczek 250g ok. 3 zł, ale są słodziutkie, co mnie zdziwiło, bo o tej porze roku zazwyczaj sa bez smaku.
Gosia się zajadała:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja puki co nie kupuje kombinezonu, nie wiem jaki rozmiar a wole nie ryzykowac, za rok te same przeceny beda;), w tym roku kupilam spodnie cocodrillo za 15 zl (nowe) i co miala je puki co az 1 raz:p wiec odpuszczam, bede sie martwic za jesienia;) co do brudzenia to basia non stop umorusana, najbardziej bluzki, ona sie zawsze sokiem jakims obleje lub jedzeniem, je juz wszystko sama, i buzie ma zawsze czystsza niz bluzke:p bo zawsze cos reka do buzi wlozy i nim zdaze wytrzec ona to w bluzke;P sliniaki czasem nie daja rady:p a wasze tez sa takie zosie samosie, bo basia wszystko sama teraz:p dobrz ze jest vanish:D
 
Pola tez wszystako sama. Nwet po schodach z pietra chce juz sama schodzic. DO tej pory czekala, az ja zniosę, a teraz sama za barierkę i chce schodzic.

Skrzat, a w czym Basia chodzi teraz? Moja w kombinezonie, jak się zrobilo minus. Tak więc nie uwazam, zeby byla to kasa stracona. (a juz mi bylo zal, ze wywalilam na caly kombinezon pieniadze, a nie tylko kurtkę;):baffled:
 
:no:
ale zerknęłam na allegro, były tylko r.22 w cenach od 60-110zł (oczywiście nówki)


Acha, dziewczyny bardzo POLECAM do wypróbowania tuskawki z biedronki. Mały koszyczek 250g ok. 3 zł, ale są słodziutkie, co mnie zdziwiło, bo o tej porze roku zazwyczaj sa bez smaku.
Gosia się zajadała:tak:

owocowa ta Twoja Gosia:-D Moja tylko banany i ewentualnie jabłka:baffled:
 
skrzat moja je tylko sama, bo inaczej w ogóle nie chce

marta moja gosia nosi teraz spodnie narciarskie i kurtke
miałam też kombinezon jednoczęściowy, ale chyba zrobił się już krótki, tzn. nada się jeszcze na spacer na własnych nóżkach, ale do wózka juz nogawki się podciągają... szkoda, bo bardziej mi się podobał, jesienia tylko ze 2-3x do pisakownicy ząłożyła jak było -4C:-(
 
joaszka Gosia dzisiaj prawie sama wrąbała tego wielkiego granata z biedronki na dwóch posiedzeniach, raz- przed drzemką, dwa- zamiast obiadu.
Czasami owoce ratuja nam życie... no i chrupki kukurydziane, jak juz zupełnie nic nie chce jeść.
 
Teraz jak tak zimno to bez wózka nie idziemy, a w wózku ma grube rajstopy i zwykle spodnie grubsze bo ma spiwor cieply wiec w kombinezonie by sie ugotowala:) a jak taki -10 to jej nie wypuszcilam z wozka bo jakos okazji nie bylo bo wialo wiec dalam sobie spokoj:) dzis pojdziemy do babci, ale tez w wozku wiec bez kombinezonu:D
 
DSC_0404.jpg

Tak Pola wygląda na zimowych spacerkach- z niesmiertelnym balwanem, ktory stoi od miesiąca:)

Teraz jak tak zimno to bez wózka nie idziemy, a w wózku ma grube rajstopy i zwykle spodnie grubsze bo ma spiwor cieply wiec w kombinezonie by sie ugotowala:) a jak taki -10 to jej nie wypuszcilam z wozka bo jakos okazji nie bylo bo wialo wiec dalam sobie spokoj:) dzis pojdziemy do babci, ale tez w wozku wiec bez kombinezonu:D

Ja wręcz przeciwnie, jak jest zimno, to wolę, żeby ona sama szła, wtedy więcej się rusza i mniej zmarznie. A jak już jej się zupelnie nie chce, to do wozka i pod spiwor, mimo grubego kombinezonu. Jak się siedzi, to jest o wole zimniej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja wręcz przeciwnie, jak jest zimno, to wolę, żeby ona sama szła, wtedy więcej się rusza i mniej zmarznie. A jak już jej się zupelnie nie chce, to do wozka i pod spiwor, mimo grubego kombinezonu. Jak się siedzi, to jest o wole zimniej.

U nas dokładnie tak samo, albo na nóżkach, albo w wózku/na sankach ze śpiworem :) Nigdy jeszcze nie spocony :)
 
Do góry