Jestem zadowolona z:
- zajęć w szkole rodzenia (przy drugim dziecku chciałabym chodzić na gimnastykę)
- wózka quinny speedi sx (choć dostrzegam wady, ale ideału brak;-))
- laktatora ręcznego AVENT ISIS, odciąga rewelacyjnie, nie obwiniam go o to, że miałam mało pokarmu i dokarmiałam, odciagałam często a nie leciało prawie nic
- przewijak, służy nam do dziś i jescze posłuuuży
- ochraniacza do łóżeczka (mam dwa komplety a ochraniaczem"
- wanienka średnia
wkłądki laktacyjne NUK
Niekoniecznie trafiony zakup:
- krzesełko eurobaby, takie mi się teraz masywne wydaje a lubię minimalizm, to z Ikei jest ok gdyby miało koszyk na śliniaki itp
- huśtawka rainforest, była bardzo droga i Zosi się nie podobała za bardzo
- leżaczek ARTI, dziadkowie kupii, pasy miała pod brodą, regulacja oparcia do bani
- staniki Canpol Babies - nic biustu nie trzymaja i są już całe porozdzierane
- koszule z dziadowskiej bawełny, pociłam sie w nich strasznie
Dobrze, że nie kupiłam:
- niani elektrycznej
- podkładki do wanienki
- wózka na paskach - do lulania;-)
Marzę o:
- osobnym pokoju dla drugiego dziecka urządzonego tak jak w gazetkach: komoda z przewijakiem, kołyska i te inne rozkoszne duperelki
- inny wózek tak z ciekawości
- łóżeczko turystyczne może sie przydać
agutek - laktator elektryczny z Medeli jest bardzo drogi
ja bym nie kupowała tak na zapas...mam tak, że "wyjście awaryjne" nie mobilizuje mnie do działania;-)