reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ZAKUPKI dla mamy i maleństwa :)))

Ja tezna brzuchi nie moge spac. Ostatnio mialam w lozku trzy poduszki, jedna pld brzuch drugz pod glowe trzecia moedzy nogi. Teraz bedzie jedna porzadna ;-)
 
reklama
Ojj wolę się czasem ugryźć. Tym bardziej, że mam zbyt dobry humor by go sobie psuć.
Mąż właśnie dzwonił (nawalony!) z kawalerskiego, Młody przed chwilą zasnął a ja mam kilka godzin tylko dla siebie. Olewam sprzątanie (zawsze sprzątamy z Mężem w piątek), bo Mąż na kacu będzie to robił jutro jak odeśpi, gdy ja pojadę z Młodym do rodziców - dobrze mu zrobi trochę ruchu. ;)

Nulini - ja zawsze śpię na brzuchu "na bociana". Jedna ręka pod głową, dłoń wygięta na zewnątrz pod kątem 90 stopni (Antek też tak dziwnie wygina ręce!), jedna noga podkurczona tak, że stopa dotyka uda. :)
Tylko Mąż czasem marudzi, że z nim nie śpię "na łyżeczki" :)
 
nieobecna, my zasypiamy na łyżeczki, w sensie czekam, aż mąż uśnie i wyślizguję się z objęć, żeby położyć się na brzuch :-D Inaczej nie usnę :-(
 
Dobrze ze ja nie śpię na brzuchu :p my zawsze łyżeczka w moja stronę później łyżeczka w stronę męża a na końcu dupka w dupke haha taki rytuał :p
 
Ja zawsze zasypiam na lyzeczke, Ł za mna ale jestem w polowie na brzuchu ;-) w nocy tylko czasem przytule ł lub obudze go zeby mnie przytulil jak zasnac nie moge
 
reklama
Niobecna to mnie rozwaliłaś...

Ja to również lubię na brzuchu ale z jedną ręka pod udem. Potem się budzę z odbitą łapą :)))
 
Do góry