kurcze, powiedzcie mi jak to jest z zakupami na allegro, bo mnie chyba gościu w jajko zrobił. Wczoraj wylicytowałam basenik dla małej (taki jak ma mary i kingula), cena baseniku 38,50 i mozliwość odbioru osobistego. Dostałam potwierdzenie zakupu więc dziś radośnie pohasałam po odbiór a tu niespodzianka: pani z dużym nosem oświadczyła, ze nie ma basenu, ale moge w zamian dostać inny (bez daszku i miekkiego dna, taki za 17 zl) a ja, że nei chce innego tylko ten który wylicytowałam, byl dostepny i aukcja została przeprowadzona prawidłowo. A baba, ze no nie ma i już. Więc pytam ile musze czekać, a ta zebym se gdzie indziej kupiła bo ona nie wie czy beda zamawiane w ogóle, nosz k.....m.. jaja jakieś. I na odchodne druga rzuciła "przepraszamy". Wróciłam do domu poirytowana, wchodze na strone typa (bo ma jeszcze sklep netowy, ale wyglada jakby to bylo spojne z allegro, patrze a tam ma basenik i nawwet zaznaczone ze DOSTEPNY, ale cena 46,51. I o co tu biega ? Można tak zrobić w ogóle, ze wystawia się aukcjie a towaru nie ma? A co jakbym zaplacila przelewem a nie przy odbiorze? Na pewno wystawie mu zacny komentarz na allegro, a czy jest jeszcze opcja zeby wydusic od niego ten basen ? Generalnie moge se kupic za to 46 gdzieś indziej, ale jestem wkurzona i chetnie pouprzykrzam typowi zycie.