reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zakupki dla mamy i dla dzidziusia:-) + lista prezentów

klaudzia
a moze leżaczek?
Sonia pokochała leżaczek, bawi sie miśkami, słucha muzyczki i ogląda co sie dzieje naokoło niej :tak: postawisz sobie go tam gdzie w danym momencie bedziesz, ze będziesz ją miała na oku i mozesz w każdej chwili do neij podejsc no i wogóle fajna sprawa :tak:
A co do upominania sie o uwagę;
Było kilka dni ze Sonia bardzo sie upominała ale kiedy za każdym razem kiedy marudziła w łózeczku podeszłam do neij pogłaskałam, pogadałam i poszłam więc przekonała sie ze jestem w pobliżu - przestała płakać i zajela sie sobą :tak:

Mary my mamy hustawko bujaczek... i owszem do przyjazdu tesciowej maly lezal w nim nawet po godzince bez mrukniecia.... przez ta glupia piz.... to nie wytrzymuje w nim nawet 5 min :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: maz zabral ja wlasnie na zwiedzanie "anglii" i dobrze bo normalnie ja dzisiaj udusze....!!!!!!!!!!!!!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Mary my mamy hustawko bujaczek... i owszem do przyjazdu tesciowej maly lezal w nim nawet po godzince bez mrukniecia.... przez ta glupia piz.... to nie wytrzymuje w nim nawet 5 min :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: maz zabral ja wlasnie na zwiedzanie "anglii" i dobrze bo normalnie ja dzisiaj udusze....!!!!!!!!!!!!!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Upppssss.... No to moje pomysły już się skończyly :baffled:
Czy ona wogóle jest świadoma co zrobiła..?
 
Upppssss.... No to moje pomysły już się skończyly :baffled:
Czy ona wogóle jest świadoma co zrobiła..?

cieszy sie jak glupia, ze pojedzie a ja sie bede meczyc z malym :baffled::baffled::baffled::wściekła/y: no brak slow poprostu....
nie przypuszczalam ze bedzie taka... bo ogolnie sie jako tako dogadywalysmy i gdybym tylko wiedziala ze tak bedzie to w zyciu bym jej do anglii nie zapraszala... albo skrocilabym jej wizyte do 3 dni.... ale najlepsze jest ze gdy ktokolwiek inny trzyma malego na rekach to od razu slychac jej glupie pytania z podekstem " a moze polozymy mlego do hustawki/ kolyski/lozeczka ???" albo "Dziecko powinno lezec w lozeczku i tyle... " a gdy jej sie powie to samo to nie slucha nic....

no ale jutro wyjezdza a mnie czeka uczenie malego wszystkiego od poczatku.... teraz po 10 probie uspania go od 2 godzin.... zostawilam w lozeczku... niech sie wyplacze, bo najedzony jest, przewiniety, napewno nic go nie boli po wzieciu na rece sie uspakaja od razu.... wiec poprostu chce byc noszony (usypia na rekach do 5min ale po wsadzeniu do lozeczka od razu sie budzi)
moze takim sposobem nauczy sie znowu normalnego spania... itd
 
cieszy sie jak glupia, ze pojedzie a ja sie bede meczyc z malym :baffled::baffled::baffled::wściekła/y: no brak slow poprostu....
nie przypuszczalam ze bedzie taka... bo ogolnie sie jako tako dogadywalysmy i gdybym tylko wiedziala ze tak bedzie to w zyciu bym jej do anglii nie zapraszala... albo skrocilabym jej wizyte do 3 dni.... ale najlepsze jest ze gdy ktokolwiek inny trzyma malego na rekach to od razu slychac jej glupie pytania z podekstem " a moze polozymy mlego do hustawki/ kolyski/lozeczka ???" albo "Dziecko powinno lezec w lozeczku i tyle... " a gdy jej sie powie to samo to nie slucha nic....

no ale jutro wyjezdza a mnie czeka uczenie malego wszystkiego od poczatku.... teraz po 10 probie uspania go od 2 godzin.... zostawilam w lozeczku... niech sie wyplacze, bo najedzony jest, przewiniety, napewno nic go nie boli po wzieciu na rece sie uspakaja od razu.... wiec poprostu chce byc noszony (usypia na rekach do 5min ale po wsadzeniu do lozeczka od razu sie budzi)
moze takim sposobem nauczy sie znowu normalnego spania... itd
klaudzia ja mam dokładnie tak smao z moim małym. Tyle, ze to ja sama go tak rozpuściłam.Szkoda mi go było w święta, bo taki był zestresowany tym bieganiem i chmarą ludzi, hałasem itd... a teraz mam udrękę. Muszę się wziąć za naukę...
 
cieszy sie jak glupia, ze pojedzie a ja sie bede meczyc z malym :baffled::baffled::baffled::wściekła/y:

co za głupi tekst jezuuuuu:baffled:
U nas była tesciowa w drugi dzien swiat i nocowała.Tez małego nosiła non stop ale już nic nie mówiłam.Na szczęscie się nie wtrąca w wychowanie raczej daj mi jakieś porady nie narzucając się.Kupiła małemu wielkiego kaczora który wisi teraz na zyrandolu i non stop się w niego gapi a ja muszę nim poruszać ale ma wtedy radochę:-D
 
moja tesciowa jeszcze malej nie widziala...byli natomiast u nas moi rodzice, ale raczej pokojowo sie obeszlo....mama starala sie raczej radzic, ale nie wtracac wiec bylo ok no i na szczescie nie miala mani noszenia malej, wrecz mowila mi zebym jej za duzo nie nosila bo bede miala potem problem...
 
Klaudzia wspolczuje:-:)-:)-(
U mnie juz po wizycie i mamy i tesciowej. No i z mama jak z mama, jak mi cos nie pasowalo to powiedzialam prosto z mostu i juz (z reszta nawet nie mialam co mowic bo sie nie wtraca w wychowanie ani w nasze zycie, jak juz cos to radzi a nie kaze). Natomiast z tesciowa to bylo tak ze: spala ze mna bo nie mielismy jej gdzie polozyc, a moj facet spal w salonie, i w nocy jak maly sie budzil to ja go do piersi nawet nic do niego nie mowiac zeby sie nie rozbudzil i tak na pol spiacy sie najadl i dalej spal (i tak jest do dzis) a ona zaczynala wtedy do niego rozmawiac, zaczepiac go itd on sie wtedy rozbudzal i po spaniu:wściekła/y::wściekła/y: Ale najlepsze jest to ze ja bylam pare dni po porodzie i bylam nie wyspana, zmeczona, oslabiona itd i ona w nocy zaczynala ze mna dyskutowac!:wściekła/y: opowiadac mi jakies bzdety jak by mnie to obchodilo o 3 w nocy. maly wtedy sie tez budzil i musialam usypiac malego i sluchac jej pied*****ia Szok normalnie!!!:szok:
A poza tym to do mnie i do O sie nie wtracala ale za to mojemu bratu zaczela ukladac zycie. Dziewczyne juz mu szukala, kurs jakis znalazla, mowila co ma kupic itd. masakra jakas. Do nas sie wtracala bo moj O sobie nie da. Zaraz 2 zdania i usiadla na dupe ale jak mu powiedizalam ze wziela sie za iukladanie mojemu bratu zycia to szybko tez skonczyla.
na szczescie juz sobie pojechala i pewnie jej dlugo nie zobacze:-)
 
reklama
dziewczyny, jak myśłicie, możnaby zamontować karuzelkę do wózka? nie mam łóżeczka, a marzy mi się, że mnie coś odciąży od machania zabaweczkami przed nosem Gai :tak: czy moglaby któraś z Was przymierzyć? :-)
 
Do góry