Odnosnie materacyków, to ja wczoraj postanowiłam po raz pierwszy wyprac porządnie materac Zuzi (kokos - pianka-gryka), wczesniej prałam tylko na sucho. Oczywiscie pianka ze srodka sie wyjmuje i kokos tez ale gryka jest zaszyta. Wrzuciłam to do wanny zeby troche namoczyc. Wchodze za kilka minut a tam we wannie mi sie herbatka z tej gryki zaparzyła
Woda cała brązowa (materaz czesciowo tez) i cuchnie herbatą w całej łazience
Jakos spłukałam z tego materaca ale musiałam sie ostro namęczyć
Ciesze sie tylko ze nie wrzuciłam go do pralki albo nie namoczyłam w bardzo gorącej wodzie
Tak na przyszłosc to moze macie jakies sposoby na pranie tych materacy? Bo ja sie chyba drugi raz nie odważę tymbardziej ze ciezko potem ten kokos wpakowac do srodka
A tak pozatym to Zuzia spala całe zycie na gryce, jakos na to nie wpadlam ze kokos jest na poczatek
. Ale jak najbardziej polecam bo po 2 latach nic sie nie odkształciło, jest jak nowy i jeszcze dla braciszka pewnie posłuzy