reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zakupki dla mamy i dla dzidziusia:-) + lista prezentów

pamiętam że miałam w dzieciństwie piękne, przywiezione z zagramanicy Wranglery czerwone sztruksowe ogrodniczki i za nic nie chciałam ich nosić bo jak to sztrusy wydawały dźwięki przy każdym kroku :)


Dziewczyny, nie macie problemu z prezentami od rodziny dla dzieci ?
bo ja trochę mam z prezentami od teścia - kupuje wszystko strasznie na wyrost. W ubraniach - wydaje mu się, zeby ze Ala rośnie o rozmiar co miesiąc i wszystkie ubrania kupuje ostatnio na 110-114, mimo, ze mówiłam, że ala ma tylko 90 cm wzrostu i 104 to jest max. No ale z ubraniami to pół biedy - dorośnie.
Ala dostała takie wielkie piłki do skakania (ale takie ogromne, ze ja z trudem na nich siadam jak miałą 3 miesiace, wózek dla lalek, tez z tych największych jak miała 10 miesięcy, przed świętami używany rower dla minimum 7-latka jak na moje oko, a jak teść sam zauważył że rower bedzie za duży to ostatnio kupił rowerek 4-kołowy hello kitty z ramą chyba 14 lub 16, w każdym razie Ala do pedałów dosięga a do ziemi nie i moim zdaniem siądzie na nim najwcześniej za rok.
Już nie wiem jak mu delikatnie tłumaczyć żeby z nami konsultował takie zakupy, bo po co dziecku coś "na za rok", pomijając fakt że nie mamy na takie rzeczy miejsca w mieszkaniu wiec i tak wyjeżdżają do tescia do domu... Z drugiej strony wiem, ze on to wszystko z dobrego serca przecież :)

Hm...
Gdyby mnie zapytali i zdanie to bym poprosiła o rowerek biegowy, a jeśli już 4-kołowy to taki najmniejszy. A tak to M już dziś próbował Alę uczyć pedałować, aż sobie nóżkę przycięła pedałem.. Eh..
 
reklama
Agrafk ja mam ten sam problem. Wszystko dla sarszych dzieci. Dzieciom przykro, bo sobie z tym nie radza, mi jets glupio, bo prezentt na marne, a tesciowi tez przykro, bo sie nie bawia. To samo z moim bratem. norma sa gry planszowe dla 8-latkow (i maja napisany wiek na pdelku!), bo oni tacy madrzy :baffled:. Szczytem była ostatnia gwiazdka u mich rodzicow. Rozglosili po calej rodzinie, ze moje dzieci maja za duzo zabawek i wiecej im zaszkodzi :eek: efekt był taki, ze dostali 11 bluzek i 1 gre planszowa od 8 lat :wściekła/y: szkoda mi ich bardzo było. Całe szczescie wzielam ze soba na wszelki wypadek po malutkim zestawie lego, troche to ich pocieszylo ale byla to dla nich bardzo smutna wigilia. Takie maluchy nie rozumieja, ze wigilia to nie tylko preznety, czekkaja na nie przez caly rok.
 
maxwell super Marysia wygląda w tych ogrodniczkach:tak:

a sukienka dla Martusi śliczna, a kiedy macie chrzciny?? Pewnie przegapiłam jak pisałaś:zawstydzona/y:

jesli chodzi o prezenty to ja nie mam problemu, moi rodzice jak przlatuja to zawsze cos maja dla Kuby ale wiadomo ze do walizki nie wezma Bog wie czego, jest to zazwyczaj jakas książka, jakies ubranie badz samochod:tak: Jak jestesmy w polsce to tez zawsze cos dostanie mimo, ze moja mama to tylko gada ile On to ma zabawek:/ tesciowa tez tak gada i chyba dlatego malo co mu kupi, ostatnio jak do nas przyleciala to przywiozla fajna książkę:tak: z odglosami zwierzat, szum rzeki, deszcze itp itd. i mowie do Niej, ze supe ta ksiazka a Ona do mnie, ze musi byc super bo tania nie byla. Ale mnie wtedy wkurzyla, nie dość ze raz na rok cos kupi dziecku to jeszcze wypomni:wściekła/y: dobrze, ze Kuba jeszcze Maly bo byl przy tym. a ciocia meża (siostra matki) za to zawsze dzowni i sie pyta co chcemy dla Kuby bo Ona nie wie i zawsze cos kupi i w ogole a tesciowa szkoda gadac. Ja jej nie kaze kupowac za kazdym razem ale raz na czas i bez wypominania moze dac dziecku lizaka.
A moja babcia daje zazwyczaj Mlodemu kase na cos i zawsze kupuje dla Niego to na co dostal
 
Maxwell - fajne te ogrodniczki... mi się osobiście b. podobają, ale wszystkich się pozbyłam :zawstydzona/y:, bo moje jak zasuwają po placykach zabaw to im przeszkadzają takie spodnie. Poza tym gorzej im się załatwiać. Niestety również te moje w pasie są szczuplaki, a co ogrodniczki miałam to szerokaśne były :szok: Sukienka do chrztu śliczna.
Agrafka - ja mam kupę ciuchów na wyrost kupowanych przez babcię. Ona dochodzi do wniosku, że póki może i ma forsę skupuje na zapas. Z jednej strony to źle, ale dzięki temu mam na "przyszłość" i tylko niektóre rzeczy muszę dokupować. Jednakże gdybym miała mało ciuchów na teraz to bym pultała się z wściekłości.
 
reklama
Do góry