reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zachciewajki :)

holly101 ja mam tak samo:( martwię się, że za dużo przytyję :/ Przecież dzidzia jeszcze tak nie rośnie a ja dzisiaj jak weszłam na wagę to prawie z niej spadłam 62,7.... a startowałam z 57,5kg. Zachcianek zero. Jem zdrowo, zero słodyczy, zero pepsi, którą uwielbiam. Co prawda prowadzę, bardziej "osiadły" tryb życia bo jestem już na l4 ale lekarz mi pozwolił i codziennie jeżdżę na rowerku stacjonarnym. Może tak ma być no ale nie ukrywam, że siedzi mi to w głowie i zaczyna męczyć bo etap tycia tak naprawdę się dopiero zacznie ehhh
 
reklama
Ja co do wagi to nie bede sie juz wypowiadac bo zamiast tyc to chudne choc jem normalnie, wtedy kiedy mam ochote i na co mam ochote wlasciwie. A wiecie co wczoraj wieczorem naleciala mnie ochota na smazona wedlinke z cebulka i sobie usmazylam polozylam na buleczki posmarowane maslem. Bylo pyszne a jakie tluste az normalnie mialam przez chwile wyrzuty sumienia, ale stwierdzilam potem ze ostatnio to jadlam same zdrowe rzeczy wiec chyba nie zaszkodzi malenstwu :)
 
Szczerze ja tez martwie sie o wage w sensie zeby za duzo nie przytyc, ale nie popadam w jakas paranoje...albo sie staram nie popadac :)... Oczywiscie maluszek jest najwazniejszy i nie ma sie co glodowac i mysle ze wiekszosc zachcianek trzeba ze smakiem spelniac :)
 
Ja mam ochote na truskawki i kebbaby...I jak na złość od dwóch dni nigdzie nie moge truskawek kupić...Jutro jade do mojej babci na obiadek aaa po drodze zawsze stoja "truskawkarze" i sprzedają wiec kupie cała kobiałkę...
 
Ostatnia edycja:
mama2010 - pipieram w 100% :) Ja się martwię ale bez przesady... choć rozumie dziewczyny, które miały już przed ciążą nadwagę że martwią się podwójnie... Ale dziewczynki... Kochanego ciałka nigdy nie za wiele a jeszcze jak się je zdobywa w taki sposób no to już wogóle :)))
 
Ja sie nie martwie :) Jak przytyje to trudno potem ostro sie wezme za siebie to moze zzuce :) Ale popieram Paulinka "kochanego cialka nigdy za wiele"
 
reklama
Mnie tak kiedyś Modlisia narobiła ochoty na kebaba jak napisała że była na nich...i oczywiście myślałam że zwariuje do momentu kiedy wkońcu nie zjadłam.
 
Do góry