kasiazar
Fanka BB :)
A ja od poczatku ciązy mialam i w sumie mam jadlowstręt. Najpierw przez chorobe bo miałam zapalenie tchawicy i krtani a pozniej przez mdlości. Zdarzylo mi się kilka razy miec ochote np na zapiekanke Mniam Lody tez mi smakowaly i miałam ochote strasznie na kapuste gotowana z zeberkami, ale jak juz ją skonczyłam robic to nie byłam w stanie jej jeść I wogole jedzenie jest dla mnie męczarnia i ciągłym wymyślaniem co zjesc bo jedego dnia smakuje mi tost z serem i pomidorem a drugiego patrzec na to nie moge. Raz chleb z szynka lub z serem ale kolejny raz juz nie koniecznie. I picie to tez jest koszmar. Podobno 2 litry powinno sie wypijac a ja ledwo szklanke dziennie zeby witaminy połknąć. Był dzień na pepsi na fante na inke ale juz sie wszytsko przejadło i nawet woda mi nie wchodzi. Schudłam juz 2 kg . raz miałam straszna ochote na lays paprykowe Zjadłam całą paczke co pozniej wyszło ze mnie bardzo szybko