Juz wiem skad te ponowne problemy ze spankiem, katarkiem, zmienionym rytmem dnia. Maciusiowi wlasnie przebijaja sie kolejne zabki! Od sierpna byl spokoj-wtedy stanelo na liczbie zebow sztuk 8(komplet jedynej i dwojek na dole i gorze), a teraz znowu sie zaczyna...
W zeszlym tygodniu Macius mial cale dziasla spuchniete, a teraz na wyjazdzie u tesciow udalo mi sie zajrzec do buzi mojego Aniolka(a to ostatnio nie takie latwe)i co ja widze? 3 przebijajace sie zabki!!! Chyba czworki. Na dole z prawej strony juz czesc zabka jest na wierzchu, a reszta widoczna pod dziaselkiem, na dole z lewej strony widac i czuc(jak sie namaca) zabka ale chyba jeszcze sie nie przebil, na gorze z lewej strony tez namacalam(bo nie dalam rady tam zajrzec) gorke-fragment zabka ale chyba jeszcze pod dziaselkiem i narazie tylko u gory z prawej strony nic nowego nie namacalam oprocz spuchnietego dziaselka, ale to pewnie tylko kwestia paru dni, bo Maciusiowi ida zabki parami, maksymalnie w ciagu tygodnia, wiec wszystko przed nami! A namacac udaje mi sie tylko wtedy gdy mam na palcu truskawkowa masc przeciwbolowa na zabkowanie-Macius wtedy chce ja zlizac i pozwala wkladac sobie palca do buzi.
Ale tak Macius jest dzielny bo nie placze w nocy, czasem sobie jeknie, jedynie nie moze spac(pewnie z bolu)i taki biedniutki sobie siedzi w lozeczku albo u nas w lozku az przewroci sie na boczek i stara sie utulic szamocac swoje lub moje ucho...U tescow nie mialam nic przeciwbolowego dla niego, ale dzis dostal juz raz w nocy o 3.30 panadol, i od razu szybciej zasnal i spal do godz 7! Oby te zabki szybko wyszly i nasze dzieci znowu byly spokojne i nie meczyly sie!!!